Kikamika28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2020
- Postów
- 178
Cześć, rozmawiałam nie dawno z koleżanka ile mleka kupowała dla swojego dziecka, rozmawialiśmy ile podawała mleka niemowlakowi do 8 miesiąca... wiem ze bebilon jest drogi i taki kupowała, najtańszy z tego co widziałam w sklepie jest bebiko...ale do rzeczy ile puszek kupujecie na tydzień? Koleżanka mówiła mi że jedno pudełko bebilonu starczało na miesiąc do trzeciego miesiąca życia, potem dziecko jadało około 5 do 6 razy dziennie po okolo 90ml, pózniej do chodzi rozszerzaszanie diety i puszka starczała na 2,5 tygodnia, znalazłam w necie ze innym mama puszek więcej schodzi tygodniowo, miesięcznie dużo płaca, a jak jest u was ? Bo mówi ze to wcale nie wychodzi drogo jak się wydaje. ile miesięczny jest koszt u was ? ....Aa i pytanie widziałam w swojej rodzinie u kuzynki jak malutkie dziecko Max tygodniowe dwu tygodniowe karmiło się mlekiem modyfikowanym z butelki i jeszcze druga butelka dopaja się woda przygotowaną, kuzynka twierdziła dziecku się chce pic i musi dopić bo tak usłyszałam tak tak powinno być czy tez tak robicie? , nie przypominam sobie żeby mój kuzyn był tak karmiony ani mój młodszy brat a ni moje siostrzenice, nie jestem za tym żeby podawać wodę.... pytanie kolejne które mleko kupujecie? Kto wybiera te mleko położne w szpitalu zalecają lekarz pediatra? U siostry zagranica w szpitalu dostała wytyczne które mleko kupować i takie kupowała a jak jest w Polsce? Znajomi i kuzynka kupowali najtańszy bebiko
Ostatnia edycja:
Sama właśnie przez to przeszłam, dwa miesiące jechałam z laktatorem do zaorania bo moje dziecko było w szpitalu i codziennie zawoziłam mu mleko. Wpadłam w taką depresję, że autentycznie odechciało mi się żyć. Musiałam rzucić to w cholerę, żeby wyprostować się umysłowo, karmię mm nie dlatego, że mnie na to stać, tylko dlatego, że musiałam. Nie, kp nie jest opcją dla ubogich.
a no właśnie, planując dziecko trzeba mieć jeszcze na uwadze fakt, że dziecko po prostu kosztuje. Mleka modyfikowane HA i inne specjalistyczne są zwyczajnie drogie, a dziecko je coraz więcej, nie mniej. I jedna i druga opcja może sporo kosztować, a kalkulowanie trzeba przeprowadzić przed faktem zajścia w ciążę, nie po. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, niezależnie czym karmi.
