Hej, spóźnia mi się okres 6 dni, brak objawów jego nadejścia. Do tej pory okresy w miarę regularne (+/- 1 dzień). Stosunek bez zabezpieczenia dzień przed owulacją. Później miałam jednodniowe plamienie, kilka dni po owulacji. Zawsze miałam bóle piersi przed okresem, tym razem nic. Robiłam już 2 testy- jeden 2 dni po spóźnieniu, drugi wczoraj- oba popołudniu, oba negatywne. Nie mam żadnych objawów nadchodzącego okresu, które do tej pory miałam. Jeśli chodzi o objawy potencjalnej ciąży- zmęczenie, ospałość.
Czy mimo wszystko jest możliwe że jestem w ciąży, miałyście podobną sytuację? Warto robić kolejny test czy czekać?
Czy mimo wszystko jest możliwe że jestem w ciąży, miałyście podobną sytuację? Warto robić kolejny test czy czekać?