Cześć. Z mężem staramy sie o drugie dziecko prawie 2 lata..
Jego wyniki sa w porzadku. Ja mam od “zawsze” PCOS i dlugie cykle ale owulacyjne (potwierdzone wynikiem progesteronu w 7 dpo i monitoringami) cykle.
Zaczelismy diagnostyke kilka miesiecy temu. W przyszlym miesiacu mam zabieg droznosci jajowodow ale dodatkowo lekarka zauwazyla na usg objaw niche czyli tzw. kieszonke w macicy w bliznie po cc (ciecie 4 lata temu). Faktycznie pojawily sie u mnie plamienia po miesiaczce i czasami boli mnie podbrzusze (ale akurat bole przy PCOS zdarzaja sie czesto). Dodatkowo mam macice w tylozgieciu, doczytalam ze to sprzyja niche. Macica w bliznie ma 2.6mm.
Zastanawiam sie czy ktoras z Was moze ma doswiadczenie z tym defektem? Jak to u Was wygladalo?
czy udalo sie zajsc w ciaze , czy jednak potrzebny byl zabieh naprawy blizny?
Ja w lutym mam zabieg droznosci i lekarka sugeruje ze jesli przez 3 cykle po zabiegu sie nie uda, nalezy udac sie do specjalisty od naprawy blizny i poddac sie zabiegowi. Zastanawia mnie to… i czy nie lepiej od razu zabrac sie wlasnie za ta blizne. Zwlaszcza ze stwarza to pewne zagrozenie… niestety mieszkam w UK. Lekarka do ktorej chodze zajmuje sie niepodnoscia ale niestety ceny zwalaja z nog wiec staram sie wiekszosc badan robic w Polsce…
Jego wyniki sa w porzadku. Ja mam od “zawsze” PCOS i dlugie cykle ale owulacyjne (potwierdzone wynikiem progesteronu w 7 dpo i monitoringami) cykle.
Zaczelismy diagnostyke kilka miesiecy temu. W przyszlym miesiacu mam zabieg droznosci jajowodow ale dodatkowo lekarka zauwazyla na usg objaw niche czyli tzw. kieszonke w macicy w bliznie po cc (ciecie 4 lata temu). Faktycznie pojawily sie u mnie plamienia po miesiaczce i czasami boli mnie podbrzusze (ale akurat bole przy PCOS zdarzaja sie czesto). Dodatkowo mam macice w tylozgieciu, doczytalam ze to sprzyja niche. Macica w bliznie ma 2.6mm.
Zastanawiam sie czy ktoras z Was moze ma doswiadczenie z tym defektem? Jak to u Was wygladalo?
czy udalo sie zajsc w ciaze , czy jednak potrzebny byl zabieh naprawy blizny?
Ja w lutym mam zabieg droznosci i lekarka sugeruje ze jesli przez 3 cykle po zabiegu sie nie uda, nalezy udac sie do specjalisty od naprawy blizny i poddac sie zabiegowi. Zastanawia mnie to… i czy nie lepiej od razu zabrac sie wlasnie za ta blizne. Zwlaszcza ze stwarza to pewne zagrozenie… niestety mieszkam w UK. Lekarka do ktorej chodze zajmuje sie niepodnoscia ale niestety ceny zwalaja z nog wiec staram sie wiekszosc badan robic w Polsce…