reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

2 lata starań - niche

Klarinka

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
18 Październik 2024
Postów
39
Cześć. Z mężem staramy sie o drugie dziecko prawie 2 lata..
Jego wyniki sa w porzadku. Ja mam od “zawsze” PCOS i dlugie cykle ale owulacyjne (potwierdzone wynikiem progesteronu w 7 dpo i monitoringami) cykle.
Zaczelismy diagnostyke kilka miesiecy temu. W przyszlym miesiacu mam zabieg droznosci jajowodow ale dodatkowo lekarka zauwazyla na usg objaw niche czyli tzw. kieszonke w macicy w bliznie po cc (ciecie 4 lata temu). Faktycznie pojawily sie u mnie plamienia po miesiaczce i czasami boli mnie podbrzusze (ale akurat bole przy PCOS zdarzaja sie czesto). Dodatkowo mam macice w tylozgieciu, doczytalam ze to sprzyja niche. Macica w bliznie ma 2.6mm.
Zastanawiam sie czy ktoras z Was moze ma doswiadczenie z tym defektem? Jak to u Was wygladalo?
czy udalo sie zajsc w ciaze , czy jednak potrzebny byl zabieh naprawy blizny?
Ja w lutym mam zabieg droznosci i lekarka sugeruje ze jesli przez 3 cykle po zabiegu sie nie uda, nalezy udac sie do specjalisty od naprawy blizny i poddac sie zabiegowi. Zastanawia mnie to… i czy nie lepiej od razu zabrac sie wlasnie za ta blizne. Zwlaszcza ze stwarza to pewne zagrozenie… niestety mieszkam w UK. Lekarka do ktorej chodze zajmuje sie niepodnoscia ale niestety ceny zwalaja z nog wiec staram sie wiekszosc badan robic w Polsce…
 
reklama
Cześć. Z mężem staramy sie o drugie dziecko prawie 2 lata..
Jego wyniki sa w porzadku. Ja mam od “zawsze” PCOS i dlugie cykle ale owulacyjne (potwierdzone wynikiem progesteronu w 7 dpo i monitoringami) cykle.
Zaczelismy diagnostyke kilka miesiecy temu. W przyszlym miesiacu mam zabieg droznosci jajowodow ale dodatkowo lekarka zauwazyla na usg objaw niche czyli tzw. kieszonke w macicy w bliznie po cc (ciecie 4 lata temu). Faktycznie pojawily sie u mnie plamienia po miesiaczce i czasami boli mnie podbrzusze (ale akurat bole przy PCOS zdarzaja sie czesto). Dodatkowo mam macice w tylozgieciu, doczytalam ze to sprzyja niche. Macica w bliznie ma 2.6mm.
Zastanawiam sie czy ktoras z Was moze ma doswiadczenie z tym defektem? Jak to u Was wygladalo?
czy udalo sie zajsc w ciaze , czy jednak potrzebny byl zabieh naprawy blizny?
Ja w lutym mam zabieg droznosci i lekarka sugeruje ze jesli przez 3 cykle po zabiegu sie nie uda, nalezy udac sie do specjalisty od naprawy blizny i poddac sie zabiegowi. Zastanawia mnie to… i czy nie lepiej od razu zabrac sie wlasnie za ta blizne. Zwlaszcza ze stwarza to pewne zagrozenie… niestety mieszkam w UK. Lekarka do ktorej chodze zajmuje sie niepodnoscia ale niestety ceny zwalaja z nog wiec staram sie wiekszosc badan robic w Polsce…

To chyba jest różnie bo u mnie rozejście ma 2mm i zaszłam w ciążę, a potem bez problemu urodziłam naturalnie.

Wiec pewnie jak starania trwaja długo to i się operuje bo u jednego zaszkodzi u innego nie.

Owulacja oznaczyła już koleżankę, która miała zabieg

Ja też w szpitalu poznałam dziewczynę, która była po takiej operacji ale u niej rozejście było ogromne 6mm jak dobrze pamiętam
 
@Klarinka ja miałam niszę po cięciach, ale nie powodowała ona u mnie problemów z zajściem, ale przez to najprawdopodobniej roniłam (4 ciąże biochemiczne). Mówię najprawdopodobniej, gdyż działałam na kilka frontów jednocześnie (poradnia immunologiczna, poradnia genetyczna, operacja laparoskopowa naprawy niszy i mnóstwo badań w tym trombofilia). Po histeroskopii zostałam umówiona na operację niszy (stan po 3 poronieniach), potem po operacji miałam bana na starania 6 miesięcy, ale mój lekarz po 3 miesiącach dał mi zielone światło, zaszłam od razu, ale znów biochemiczna, po tym zrobiłam jeszcze jedno badanie na trombofilię (wszystkie inne wyszły dobrze, natomiast zrobiłam jeszcze PA1 i wyszło nieprawidłowe w homozygocie) do tego spłynął mi wynik ANA3 też z małą nieprawidłowością, ale nie wpływającą na poronienia. Od 2dpo (gdy dostałam wynik PAI-1) zaczęłam brać ACARD 150 i 8dpo wyszedł mi znów pozytywny test, dostałam od ginekologa receptę na heparynę i encorton (ze względu na wynik ANA3 - na wszelki wypadek) i mój synek ma już ponad rok 😉
 
@Klarinka ja miałam niszę po cięciach, ale nie powodowała ona u mnie problemów z zajściem, ale przez to najprawdopodobniej roniłam (4 ciąże biochemiczne). Mówię najprawdopodobniej, gdyż działałam na kilka frontów jednocześnie (poradnia immunologiczna, poradnia genetyczna, operacja laparoskopowa naprawy niszy i mnóstwo badań w tym trombofilia). Po histeroskopii zostałam umówiona na operację niszy (stan po 3 poronieniach), potem po operacji miałam bana na starania 6 miesięcy, ale mój lekarz po 3 miesiącach dał mi zielone światło, zaszłam od razu, ale znów biochemiczna, po tym zrobiłam jeszcze jedno badanie na trombofilię (wszystkie inne wyszły dobrze, natomiast zrobiłam jeszcze PA1 i wyszło nieprawidłowe w homozygocie) do tego spłynął mi wynik ANA3 też z małą nieprawidłowością, ale nie wpływającą na poronienia. Od 2dpo (gdy dostałam wynik PAI-1) zaczęłam brać ACARD 150 i 8dpo wyszedł mi znów pozytywny test, dostałam od ginekologa receptę na heparynę i encorton (ze względu na wynik ANA3 - na wszelki wypadek) i mój synek ma już ponad rok 😉
a! No i to 3 poronienie mogło nie oznaczać, że nisza nie miała nic z tym wspólnego, bo mogło być zwyczajnie za wcześnie po operacji
 
@Klarinka ja miałam niszę po cięciach, ale nie powodowała ona u mnie problemów z zajściem, ale przez to najprawdopodobniej roniłam (4 ciąże biochemiczne). Mówię najprawdopodobniej, gdyż działałam na kilka frontów jednocześnie (poradnia immunologiczna, poradnia genetyczna, operacja laparoskopowa naprawy niszy i mnóstwo badań w tym trombofilia). Po histeroskopii zostałam umówiona na operację niszy (stan po 3 poronieniach), potem po operacji miałam bana na starania 6 miesięcy, ale mój lekarz po 3 miesiącach dał mi zielone światło, zaszłam od razu, ale znów biochemiczna, po tym zrobiłam jeszcze jedno badanie na trombofilię (wszystkie inne wyszły dobrze, natomiast zrobiłam jeszcze PA1 i wyszło nieprawidłowe w homozygocie) do tego spłynął mi wynik ANA3 też z małą nieprawidłowością, ale nie wpływającą na poronienia. Od 2dpo (gdy dostałam wynik PAI-1) zaczęłam brać ACARD 150 i 8dpo wyszedł mi znów pozytywny test, dostałam od ginekologa receptę na heparynę i encorton (ze względu na wynik ANA3 - na wszelki wypadek) i mój synek ma już ponad rok 😉
Dziekuje bardzo za odpowiedz. 😊

Ja szczerze wczesniej nie mialam problemow. We wrzesniu zauwazylam ze mam brunatne plamienia kilka dni po miesiaczce. Jakos do 10 dc. I to mnie sklonilo to wizyty u ginekologa i ta stwierdzila ze wszystko jest ok. Pozniej mialam kolejne usg i nadal nic nie zauwazono tylko PCOS…
Dopiero w zeszlym tyg mialam wizyte u ginekologa i ona to zauwazyla, robiac bardzo dokladnie usg. Sama stwierdzila ze teoretycznoe moze nie byc to przyczyna nieplodnosci ale ze wzgledu na to ze wyniki nasienia meza sa ok, moje owulacje rowniez zachodza mimo dlugich cykli to albo niedroznosc albo to…
Dzis kontaktowalam sie z innym lekarzem u ktorego mam robic zabieg droznosci i on stwierdzil ze nisze nie powoduje bezplodnosci a jedynie ryzyko powiklan w ciazy. Wlasnie poronienia lub pekniecia macicy…
Mam jechac do lekarza do Wroclawia, ktory jest dosc mocno polecany… moze uda sie cos wiecej dowiedziec. Ginekolog ktora zdiagnozwala nisze i mozna powiedziec “zajmuje” sie mna tutaj, stwierdzila zeby podejsc na spokojnie do tego. Najpier droznosc i jesli nie uda sie przez 3 cykle to szukac specjalisty od naprawiania blizny.
Jestem juz zalamana… 2 rok staran i wychodza coraz rozniejsze “kwiatki”..
 
Dziekuje bardzo za odpowiedz. 😊

Ja szczerze wczesniej nie mialam problemow. We wrzesniu zauwazylam ze mam brunatne plamienia kilka dni po miesiaczce. Jakos do 10 dc. I to mnie sklonilo to wizyty u ginekologa i ta stwierdzila ze wszystko jest ok. Pozniej mialam kolejne usg i nadal nic nie zauwazono tylko PCOS…
Dopiero w zeszlym tyg mialam wizyte u ginekologa i ona to zauwazyla, robiac bardzo dokladnie usg. Sama stwierdzila ze teoretycznoe moze nie byc to przyczyna nieplodnosci ale ze wzgledu na to ze wyniki nasienia meza sa ok, moje owulacje rowniez zachodza mimo dlugich cykli to albo niedroznosc albo to…
Dzis kontaktowalam sie z innym lekarzem u ktorego mam robic zabieg droznosci i on stwierdzil ze nisze nie powoduje bezplodnosci a jedynie ryzyko powiklan w ciazy. Wlasnie poronienia lub pekniecia macicy…
Mam jechac do lekarza do Wroclawia, ktory jest dosc mocno polecany… moze uda sie cos wiecej dowiedziec. Ginekolog ktora zdiagnozwala nisze i mozna powiedziec “zajmuje” sie mna tutaj, stwierdzila zeby podejsc na spokojnie do tego. Najpier droznosc i jesli nie uda sie przez 3 cykle to szukac specjalisty od naprawiania blizny.
Jestem juz zalamana… 2 rok staran i wychodza coraz rozniejsze “kwiatki”..
jedziesz do Wrocławia? Do jakiego lekarza? Ja właśnie byłam prywatnie u Pomorskiego (on się w tym specjalizuje), dał mi skierowanie na histeroskopię w szpitalu Uniwersyteckim bo tam pracuje (na NFZ), po histero umówił termin operacji w szpitalu (wszystko na NFZ)
 
reklama
Do góry