reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

2,5 latka nie samodzielna

reklama
Jedne dzieci szybciej robią pewne rzeczy samodzielnie, inne później. Mój najstarszy syn bardzo szybko ogarnął nocnik, ale długo domagał się karmienia, a że był niejadkiem, to ulegałam. Drugi syn odwrotnie - szybko zaczął jeść samodzielnie, a późno ogarnął nocnik. Na stanie trzeci, zobaczymy jaką konfigurację wybierze 😉 każde zdrowe dziecko kiedyś pampersa porzuci i też zacznie samodzielnie jeść. 2,5-letnie dziecko ma pełne prawo, żeby tego jeszcze nie robić. I ja bym nie zmuszała, bo to taki wiek, że im bardziej czegoś od dziecka chcesz, tym większe prawdopodobieństwo, że zrobi odwrotnie 😉 na spokojnie zobaczysz jak będzie w przedszkolu, bo może podpatrzy od innych dzieci. Często jest tak, że w przedszkolu dzieci coś robią, a w domu nie, bo to "nierobienie" nie wynika z braku umiejętności, tylko jest sposobem na zwrócenie na siebie uwagi rodzica, spędzenie dodatkowego czasu razem. Czasem taka niesamodzielność ma związek z pojawieniem się rodzeństwa, a czasem tak po prostu bywa w tym wieku, bo to trudny wiek, kiedy dziecko sprawdza nasze granice. Co do odpieluchowania, to z młodszym była podobna sytuacja, ale z kupą - otarliśmy się o zaparcia nawykowe, odpuściliśmy, założyliśmy pieluchę i po 2 tygodniach okazało się, że nie jest potrzebna. Czasem im więcej presji, tym mniej postępów. Z kolei starszy długo nie jadł sam, a teraz robi kanapki młodszemu bratu, obiera ziemniaki na obiad i lepi pulpety😉 no ale ma 8 lat, a nie 2,5😉
 
Wydaje mi się, że problemem może być Twój brak konsekwencji w wychowaniu. Ty odpuszczasz (np. odpieluchowanie), a potem dziecko to wykorzystuje.
jeśli dziecko nie jest gotowe, to zmuszanie go przyniezie odwrotny efekt. Ja mam akurat dzieci w spektrum, starszy nie chciał na nocnik do 3 urodzin, i nagle załapał, mlodszy ma prawie 4 lata i mówi, że się boi, placze, będę siekal na pogodę, do spodni, ale nie siadzie na nocnik ani na wc, na stojąco też nie, on chce do pieluchy, i co? Ma sikać po podłodze w imie konsekwencji? Psychika dziecka jest ważniejsza niz nasze wyobrażenia o samodzielności.
 
Ale dziecko autorki nie jest ze spektrum 🤷‍♀️
Zresztą sama mam syna z diagnozą autyzmu i to nie jest według mnie powód, by sobie wszystko tym tłumaczyć.
@MadziaK83 Tu jest Twoja (i terapeutów) rola, by dziecku w głowie ułożyć. Skoro jest komunikatywny, to moim zdaniem ktoś czegoś nie dopilnował.
 
Ale dziecko autorki nie jest ze spektrum 🤷‍♀️
Zresztą sama mam syna z diagnozą autyzmu i to nie jest według mnie powód, by sobie wszystko tym tłumaczyć.
@MadziaK83 Tu jest Twoja (i terapeutów) rola, by dziecku w głowie ułożyć. Skoro jest komunikatywny, to moim zdaniem ktoś czegoś nie dopilnował.
Dzieci w pewnych kwestiach są bardziej samodzielne, niż rówieśnicy, ale w pewny h nie. A akurat konsekwencji nie mozn mi odmówić, jestem najbardziej uparta i zawzięta osoba na świecie, uważam, że dziecko psychicznie nie jest gotowe i tyle, nie zamierzam go zmuszać, w końcu sam załapie i zrezygnuje z pieluch.
 
reklama
Do góry