Jedne dzieci szybciej robią pewne rzeczy samodzielnie, inne później. Mój najstarszy syn bardzo szybko ogarnął nocnik, ale długo domagał się karmienia, a że był niejadkiem, to ulegałam. Drugi syn odwrotnie - szybko zaczął jeść samodzielnie, a późno ogarnął nocnik. Na stanie trzeci, zobaczymy jaką konfigurację wybierze

każde zdrowe dziecko kiedyś pampersa porzuci i też zacznie samodzielnie jeść. 2,5-letnie dziecko ma pełne prawo, żeby tego jeszcze nie robić. I ja bym nie zmuszała, bo to taki wiek, że im bardziej czegoś od dziecka chcesz, tym większe prawdopodobieństwo, że zrobi odwrotnie

na spokojnie zobaczysz jak będzie w przedszkolu, bo może podpatrzy od innych dzieci. Często jest tak, że w przedszkolu dzieci coś robią, a w domu nie, bo to "nierobienie" nie wynika z braku umiejętności, tylko jest sposobem na zwrócenie na siebie uwagi rodzica, spędzenie dodatkowego czasu razem. Czasem taka niesamodzielność ma związek z pojawieniem się rodzeństwa, a czasem tak po prostu bywa w tym wieku, bo to trudny wiek, kiedy dziecko sprawdza nasze granice. Co do odpieluchowania, to z młodszym była podobna sytuacja, ale z kupą - otarliśmy się o zaparcia nawykowe, odpuściliśmy, założyliśmy pieluchę i po 2 tygodniach okazało się, że nie jest potrzebna. Czasem im więcej presji, tym mniej postępów. Z kolei starszy długo nie jadł sam, a teraz robi kanapki młodszemu bratu, obiera ziemniaki na obiad i lepi pulpety

no ale ma 8 lat, a nie 2,5
