reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

15 m-cy i nie mówi, nie śmieje się głośno

Byłam jednak nie udało mi sie nic "zalatwić". Zajechałam późno ( to inne miasteczko około 20 km) i sytuacja była niezręczna. Przeciez nie wejdę.. dzień dobry i łaskotam wnuczka. Pomyśleliby że babka zwariowała.:szok:
Jednak nauczona wiedzą z dyskusji, zwróciłam uwagę na wnuczka i doszłam do wniosku że faktycznie chyba jestem zbyt przeczulona. Wnuczek, jak zawsze wszędobylski, bystracha że hej, w oczach "diabliki", jakby by mogł to by wszystkich tam poprzestawiał. :-) ....... ale nie powiedział mi nic językiem zrozumiałym. Wziął babkę za rękę, pokazał konia na biegunach i "ooooo".
Jak ma problem to jak zacznie wrzeszczeć to uszy pękają ( głos to On ci ma ...chyba z 1000 decybeli).
Nawet nie było okazji aby cos zagaić na temat ..... "że wnuczek nie mówi". Może faktycznie .... nie mówi bo nie chce. Wygodniej powiedzieć "ooo".
Ale nadal jestem zdania, że On za młody aby być takim cwanym ... ma mówić i już. Inne dzieci przecież mówią.
Pozdrawiam.
 
reklama
...
Ale nadal jestem zdania, że On za młody aby być takim cwanym ... ma mówić i już. Inne dzieci przecież mówią.
Pozdrawiam.

Z całym szacunkiem do Ciebie i do twoich dobrych chęci, ale...

Moim zdaniem masz złe podejście do sprawy. Babcia, która za wszelką cenę próbuje wydusić z dziecka jakieś słowa, może tylko pogorszyć sytuację...
Dzieci nie lubią być zmuszane, ani nagminnie nakłaniane do czegoś, nawet w przyjazny sposób.
 
Moim zdaniem masz złe podejście do sprawy. Babcia, która za wszelką cenę próbuje wydusić z dziecka jakieś słowa, może tylko pogorszyć sytuację...

Przecież pisałam (byc może jest inne wrażenie), że ja nie wtracam się do gniazdka młodych. Wiem jak to jest, kiedyś przecież byłam w Waszej sytuacji. Może mam niedosyt ponieważ wnuczka widzę co jakiś czas ..... i jak to babcia, chciałabym mu nieba uchylić. Z drugiej strony, wiem, że wychowanie dziecka to rola rodzica a nie jakiejś tam babci. Sama będą w wieku i sytuacji córki, na babki i dziadków - prawie że krzyczałam. To moje dziecko .... a nie wasze. !!! Myslę, że miałam wówczas rację i teraz wczuwam sie w taką samą sytuację ( role się odwróciły).
Pozostawiam to rodzicom ...... ale przecież coś widzę i chyba nie byłoby najlepiej jakbym udawała że nic nie widzę. Problem w tym, że chcę to zrobić niezauważalnie a to nie jest takie łatwe ( odległość zamieszkania).
 
Mario53 masz acłkowitą rację i dobrze że masz takie podejście.niejedna kobieta chciałaby miec taka matkę i teściową:-DAle lepeij bedzie dla dziecka jezeli jakos delikatnie,może w formie jakiegos żartu porozmawiasz z córką tylko jej sugerujac.Nie narzucaj od razu że cos jest z wnukiem nie tak bo bedzie odwrotny efekt.Ale tu chodzi o dobro dziecka!Musisz znalezc własny "złoty środek"pozdrawiam
 
Maria53 Najwyraźniej odniosłam złe wrażenie po przeczytaniu tamtej wypowiedzi.

Moja teściowa jak mi chce coś zasugerować, to "przypadkiem" zostawia gazety, albo broszury z jakimiś artykułami...

:-)
 
A moim zdaniem powinna pani powiedzieć córce wprost o swoich obserwacjach i obawach w końcu jest pani jej matą.
Może pani zacząć od tego,że nie chce być pani posądzona o wtrącanie się ale jest to pani wnuk i poprostu sie pani martwi.Ma pani do tego pełne prawo!!!:tak:
Nie rozumiem "takiej zabawy w podchody",nie jest pani przecież kimś obcym-prawda???!!!
Nie umiecie ze soba normalnie porozmawiać jak dwie dorosłe kobiety???!!!:szok:
Przecież wychowała pani swoje dzieci-czyż nie tak?I nie zrobiła im pani krzywdy!!!
Moja mama jeśli coś jej się nie widzi to wali do mnie prosto z mostu i wcale nie uważam że się wtrąca,bo w końcu to jej wnuczka.Z kolei ja jeśli jest coś nie tak to ona jest pierwszą osoba z którą się kontaktuję.
Więc uważam,że rozmowa przede wszystkim, a nie jakieś kombinacje i robienie czegoś cichaczem.
Niech ją pani zachęci na początek do poszperania w internecie, niech sobie poczyta o dzieciach w wieku wnuka,co potrafią,co robią,jak sie rozwijaja.Córka jest przcież wykształconą i mądrą kobietą powinna zrozumieć,że to z troski o jej dziecko.
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję ... dziękuję za odpowiedzi. Proszę pamietać że to ja piszę. Ze swojego punktu widzenia. Będzie pisała córka .. napisze w innym ujęciu. Normalne to przecież jest. :-) ........np. " moja mama za dużo się wtrąca, jest zaborcza" ... Czasem można takie coś wyczytać w prasie, ...w internecie. Proszę więc traktować moje wypowiedzi z małym przymrużeniem oka ( inny punkt widzenia).
 
reklama
Tak jak w tytule. Wnuczek kończy 15 miesiąc i w zasadzie nie mówi. Jak coś chce pokazać to mówi "ooo". Nie usmiecha się głośno- jak się śmieje to tylko mimika na twarzy, głosu przy tym żadnego.
Pozostałe - w najnormalniejszej normie (chyba). Trochę łobuz, wszędobylski, ciekawski, wszystko Go interesuje. Tylko z tym głosem chyba mały problem, samo "ooo" to za mało. Proszę o podzielenie sie uwagami, własnymi doświadczeniami.
Pozdrawiam.

ps. przepraszam za "zdublowanie" tematu.


Witam:) Mój chrzesniak jak mial 3,5 roku z dnia na dzien zaczol dopiero mowic, do tej pory nic. Mowil oczywiscie po swojemu, ale nic nie mozna go bylo zroozumiec. Takze proponuje wizyte u logopedy, Igorek chodzil z dwa lata i choc nie bylo to zwiazane z zadna choroba, ale logopeda cwiczyl z nim alfabet i takie tam.. naprawde proponuje lekarza, to nic strasznego a dziecku moze pomoc. Pozdrawiam serdecznie Pania i wnuczka:)
 
Do góry