Byłam jednak nie udało mi sie nic "zalatwić". Zajechałam późno ( to inne miasteczko około 20 km) i sytuacja była niezręczna. Przeciez nie wejdę.. dzień dobry i łaskotam wnuczka. Pomyśleliby że babka zwariowała.
Jednak nauczona wiedzą z dyskusji, zwróciłam uwagę na wnuczka i doszłam do wniosku że faktycznie chyba jestem zbyt przeczulona. Wnuczek, jak zawsze wszędobylski, bystracha że hej, w oczach "diabliki", jakby by mogł to by wszystkich tam poprzestawiał. :-) ....... ale nie powiedział mi nic językiem zrozumiałym. Wziął babkę za rękę, pokazał konia na biegunach i "ooooo".
Jak ma problem to jak zacznie wrzeszczeć to uszy pękają ( głos to On ci ma ...chyba z 1000 decybeli).
Nawet nie było okazji aby cos zagaić na temat ..... "że wnuczek nie mówi". Może faktycznie .... nie mówi bo nie chce. Wygodniej powiedzieć "ooo".
Ale nadal jestem zdania, że On za młody aby być takim cwanym ... ma mówić i już. Inne dzieci przecież mówią.
Pozdrawiam.
Jednak nauczona wiedzą z dyskusji, zwróciłam uwagę na wnuczka i doszłam do wniosku że faktycznie chyba jestem zbyt przeczulona. Wnuczek, jak zawsze wszędobylski, bystracha że hej, w oczach "diabliki", jakby by mogł to by wszystkich tam poprzestawiał. :-) ....... ale nie powiedział mi nic językiem zrozumiałym. Wziął babkę za rękę, pokazał konia na biegunach i "ooooo".
Jak ma problem to jak zacznie wrzeszczeć to uszy pękają ( głos to On ci ma ...chyba z 1000 decybeli).
Nawet nie było okazji aby cos zagaić na temat ..... "że wnuczek nie mówi". Może faktycznie .... nie mówi bo nie chce. Wygodniej powiedzieć "ooo".
Ale nadal jestem zdania, że On za młody aby być takim cwanym ... ma mówić i już. Inne dzieci przecież mówią.
Pozdrawiam.