reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

14-miesięczne dziecko nie potrafi samodzielnie usiąść, pełzać, czworakować ani stawać na nogi

@witch84, zaczyna chodzić to zbyt wiele powiedziane ;) córeczka autorki ma stwierdzone obniżone napięcie mięśniowe i moim zdaniem (chociaż lepiej, żeby fizjoterapeuta się o tym wypowiadał) tu leży przyczyna problemu. Pisałam o tym w innym wątku, te ,,normy" wynikają z pewnej średniej, ale nie można ich traktować jak wyroczni. Doskonale wiem co czuje autorka tematu, bo przechodziłam przez to samo, ciągły stres, że już ma tyle miesięcy, a nadal czegoś nie robi, że tyle godzin ćwiczeń, a efektu nie widać aż nagle zaczął, sam z siebie. Nie chcę straszyć, że opóźnienie jest ewidentne czy że nie wiadomo jak odbiega od normy, bo od kiedy jestem mamą i w moim otoczeniu są rodziny z małymi dziećmi widzę jak różnie mali ludzie potrafią się rozwijać, w jak różnym czasie potrafią zdobywać umiejętności.
Najważniejsze żeby dziecko było pod opieką neurologa i fizjoterapeuty, jak nie w tej poradni to w innej, zawsze pokazywać wszystkie wypisy, metody leczenia itp. Próbować różnych metod rehabilitacji, ale nie na własną rękę, bo można dziecku krzywdę zrobić. Podam przykład, byliśmy z Małym w szpitalu w Gdańsku, lekarka zleciła konsultację z ich fizjoterapeutka, chociaż byliśmy już pod opieką poradni, ale jak stwierdziła ,,przecież nie zaszkodzi". Opierałam się, bo w naszej poradni znali mojego synka od samego początku, mieli pełną wiedzę na temat jego leczenia, ale ok... Fizjo obejrzała i zaleciła kilka ćwiczeń, które miały pomoc w treningu brzuszka. Kiedy poszłam do naszej poradni neurolog złapała się za głowę i kategorycznie zabroniła mi wykonywać tych ćwiczeń.
Wiem, że to frustrujące, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość i pokazywać dziecku, że pewne pozycje (siedząca) jest bardziej komfortowa, że pełzanie pozwala dosięgnąć rzeczy bez wołania mamy, ja tak robiłam aż do znudzenia, ale w końcu się nauczył.
 
reklama
@Asteraki Ja uważam, że nie można dać się łatwo zbyć stwierdzeniem, że dziecko ma czas. Czas na chodzenie jest do 18 miesiąca, więc Twoje dziecko jest zupełnie w normie. Natomiast jeśli mowa o pełzaniu - jest to wiek 6-8 miesięcy. Zatem nawet jeśli rozciągać normy, to niestety dziecko @EwaKlim nie mieści się nawet w pobliżu norm. Więc jeśli po 3 miesiącach terapii nie widać postępów - należy zatem albo zmienić metodę, albo lekarza prowadzącego. I mimo wszystko TK głowy był wykonała, skoro radiolog na USG głowy zauważył nieprawidłowości (pewnie poszerzenie komór).
 

DOBRE WIEŚCI!

Wczoraj Malutka zaczęła się podciągać w łóżeczku do stania - jeszcze nie do prostych nóg, ale już prawie prawie stanęła samodzielnie. Z kolei dzisiaj zupełnie sama zaczęła siadać z brzuszka. :) Ale siedzenie jest już dla niej zbyt powszechne i nudne, więc od rana konsekwentnie przechodzi na czworaki i się buja. Jeszcze nie ruszyła, ale widzę, że to kwestia czasu. :)

Nowy neurolog potwierdził teorię pierwszego - przyczyną jest niedotlenienie okołoporodowe oraz bardzo opóźniona rehabilitacja. Uświadomiłam sobie, że za bardzo ją wyręczaliśmy. Pomagaliśmy wstawać, siadać itp. Zostawiłam ją samą sobie i tak się wkurzyła, że poradziła sobie sama.
Nie widać wskazań do dodatkowych badań na chwilę obecną, bo mięśnie są już wzmocnione, więc teraz to tylko kwestia ćwiczeń. Diagnostykę szpitalną zaplanowaliśmy z neurologiem na luty/marzec, jeśli do tego czasu Mała niczego się nie nauczy. Jak widać po wczorajszym i dzisiejszym dniu obejdzie się bez tego!
 
Natomiast jeśli mowa o pełzaniu - jest to wiek 6-8 miesięcy. Zatem nawet jeśli rozciągać normy, to niestety dziecko @EwaKlim nie mieści się nawet w pobliżu norm.
Moj zaczął w okolicach 10 - 11 korygowanego, teoretycznie też poza normami. Nadal będę się upierać, że do tych norm należy podchodzić z dystansem, jeśli dziecko jest pod specjalistyczną opieką. Moja mama miała dokładnie takie samo podejście jak Twoje, żeby nie dawać się zbywać (skądinąd słuszne), ale jeśli neurolog specjalizuje się w diagnostyce dzieci z problemami z napięciem i codziennie przychodzi do niego kilka do kilkunastu dzieci to raczej wie co mówi.

@EwaKlim, super! Widzisz, a nie mówiłam? Cieszę się, że sprawy mają się lepiej :)
 
To wszystko jest takie umowne. A przypadkow jest tyle ile ludzi. Ostatnio mialam do czynienia z dziewczynka, ktora do 16miesiaca nie robila nic tylko siedziala posadzona. Ale tutaj wina byla matki poniewaz dziecko calymi dniami przesiadywalo w wozku na dworzu. Zero ruchu i samodzielnosci. Teraz juz ma 19miesiecy i chodzi od niedawna.
 
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi!

Niestety w sieci nie znalazłam wątku z 14miesięcznym dzieckiem, które jeszcze nic nie robi, więc myślę, że będzie to pocieszająca historia. Większość mam ma ,,problem", że w tym wieku dziecko jeszcze nie chodzi.
 
reklama
Wbrew pozorom znikoma ilosc matek majaca problemy zaklada watki na forach. Ja sama znam osobiscie matki dzieci, ktore w wieku 12,14 miesiecy siedzialy i nic poza tym. To nie jest zaden zarzut, chce tylko przez to powiedziec, ze ,,internet" jest pomocny ale moze tez zaszkodzic. Wiele matek szuka na forach dowartosciowania i w kazdym tego typu watku nawiasem napisie a moje raczkuje od 5mies albo chodzi od 7.Nie na wszystko znajdzie sie odpowiedz w watkach. A swiat jest pelen roznych przypadkow. Ja szczerze trzymam kciuki za Twoja core.
 
Do góry