reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

10miesięczne dziecko - problemy ze snem

Dołączył(a)
19 Marzec 2023
Postów
13
Czesc, moze ktos mial podobna sytuacje i bylby chetny podzielic sie rada, otóż:
10miesieczna corka karmiona piersia spi w nocy max 2h bez przerwy. Najczesciej juz po 1.5h sie budzi, dostaje piers i zasypia. I tak w kolko. Kolo 5 juz jednak jest gotowa do zabawy i wtedy juz spac nie chce. Obojetnie, czy chodzi spac o 19 czy o 21. Mam wrazenie, ze probowalismy juz wszystkiego, m.in:
- okna zaciemnione (wczesniej ktos nam mowil, ze moze za jasno w pokoju)
- proba spania z nami (bo moze ma potrzebe bliskosci) - nie bylo roznicy, spi wiec dalej w lozeczku obok naszego lozka
- proba podania mleka modyfikowanego, no bo moze glodna - nie chciala

Gdy miala 3-4miesiace potrafila przespać 4-5h ciągiem. Ząbkowanie nie ma tu wplywu. Sytuacja trwa juz dobre 2miesiace. Podaje przykładowy jadlospis, bo moze cos robie nie tak podajac jedzenie:

rano zazwyczaj chlebek z maselkiem, awokado, ewentualnie banan
potem drugie sniadanie: jogurt naturalny z jakims owocem lub placuszki jablkowe lub
mus owocowy
obiad: zupka warzywna/pomidorowa lub jakies warzywa na parze, czasem w towarzystwie miesa na parze/pulpecika/ryby, ale nie kazdego dnia
wieczorem: kaszka Helpa, rozne rodzaje, zazwyczaj tez z polowka banana lub jablka

Do tego piers srednio co 3h.

Bede wdzieczna za jakies pomysly, bo mowienie wszystkim wkolo "to minie" jest juz dobijajace :/
 
reklama
To minie 🤷🏻‍♀️🤣
Serio, dziecko ma prawo się budzić, po prostu. Jedne szybciej są w stanie spać całą noc czy większość nocy, inne jeszcze długo się budzą. Mózg dziecka musi dojrzeć. 🤷🏻‍♀️
Mój syn jak był malutki budził się raz koło 5. Potem miał noce, że się budził co godzinę dosłownie 🤣 Potem, że co 3
Teraz ma 2 lata i budzi się 1-2 razy w nocy
I od początku jest rannym ptaszkiem 🙃 6:00 to typowa pobudka, 7 rano to rarytas, który zdarzył się może kilka razy. I nieważne, czy idzie spać o 18 czy 21. 🤷🏻‍♀️
 
Bo to minie. Syn od kiedy skończył pół roku tak miał, spanie raz bylo fajne, raz budził się co godzinę. Potem doszły zęby i zdarzało sie, ze pół nocy nie spał, bo jak tylko go odkladalam, to się budził. Teraz ma prawie 1,5 roku i budzi się na mleko 2x w nocy.
 
Czesc, moze ktos mial podobna sytuacje i bylby chetny podzielic sie rada, otóż:
10miesieczna corka karmiona piersia spi w nocy max 2h bez przerwy. Najczesciej juz po 1.5h sie budzi, dostaje piers i zasypia. I tak w kolko. Kolo 5 juz jednak jest gotowa do zabawy i wtedy juz spac nie chce. Obojetnie, czy chodzi spac o 19 czy o 21. Mam wrazenie, ze probowalismy juz wszystkiego, m.in:
- okna zaciemnione (wczesniej ktos nam mowil, ze moze za jasno w pokoju)
- proba spania z nami (bo moze ma potrzebe bliskosci) - nie bylo roznicy, spi wiec dalej w lozeczku obok naszego lozka
- proba podania mleka modyfikowanego, no bo moze glodna - nie chciala

Gdy miala 3-4miesiace potrafila przespać 4-5h ciągiem. Ząbkowanie nie ma tu wplywu. Sytuacja trwa juz dobre 2miesiace. Podaje przykładowy jadlospis, bo moze cos robie nie tak podajac jedzenie:

rano zazwyczaj chlebek z maselkiem, awokado, ewentualnie banan
potem drugie sniadanie: jogurt naturalny z jakims owocem lub placuszki jablkowe lub
mus owocowy
obiad: zupka warzywna/pomidorowa lub jakies warzywa na parze, czasem w towarzystwie miesa na parze/pulpecika/ryby, ale nie kazdego dnia
wieczorem: kaszka Helpa, rozne rodzaje, zazwyczaj tez z polowka banana lub jablka

Do tego piers srednio co 3h.

Bede wdzieczna za jakies pomysly, bo mowienie wszystkim wkolo "to minie" jest juz dobijajace :/
U nas podobnie wygląda sytuacja, do 4 msc życia było super, a od 4 do teraz (teraz syn ma rok) od 8 do 12 pobudek w nocy. Choć od niedawna lekko wydłuża mu się spanie i zdarzało się, że spał od 22-2.45 😍
Są naturalne olejki, które ponoć pomagają na dobry sen, ja nie próbowałam bo żyje ciągle nadzieją, że to minie 😄
 
Ok, dziękuję dziewczyny. Po prostu zastanawialam sie czy to nie jest kwestia tego, ze moze nie potrafie odczytac jakiejs jej potrzeby albo cos robimy nie tak.
 
Moje dopiero zaczely spac jak odstawiam od piersi,.moja siostra ma corke I non stop sie budzila .byla na tyle duza ,ze mozna bylo odstawic od piersi I dziecko spi cale noce.
 
Ja nie dołączę do tych mówiących, że to minie. Tzn oczywiście, kiedyś tak, ale ile jesteście w stanie czekać? Ani Ty nie jesteś wyspana, ani dziecko. I nie chcę straszyć, ale u nas w najgorszym momwnxie pobudki były co 40 minut, właśnie w okolicy 10 msc.
Na 90% Twoja córka nie budzi się z głodu tylko z przyzwyczajenia. Czy przy tych pobudkach realnie słychać, że pije mleko? Jak długo?
Rozwiązanie to odstawienie karmień nocnych. Bez zastępowania ich mm, wodą czy jakimkolwiek innym jedzeniem. U nas dopiero to w końcu zadziałało. Synek na 11,5 msc już nie jadł w nocy, ewentualnie czasami nad ranem jak się budził przed 5 - dzięki temu jeszcze trochę mogliśmy pospać.
Oczywiście odstawiaj stopniowo. Już nie pamiętam, ile to u nas trwało, ale chyba ok 3 tygodni. Sprawdzaj przy tym, czy córka nie jest głodna, ale z Twojego opisu wynika, że nie, skoro nie chce mm. No i 10 msc dzieci raczej nie czują już takiego głodu w nocy.
A co do wczesnych pobudek to niestety są dzieci, u których nie da się z tym walczyć. Mój syn ma za chwilę 2 lata i zdecydowanie jest rannym ptaszkiem. Ma okres, że wstaje 6-6:30 a później czas, że budzi się o 5 bez względu na to, o której pójdzie spać. Przestałam z tym walczyć bo nic nie działało. Teraz wolę go wcześniej położyć spać, żeby przynajmniej był wyspany. A co ciekawe, im dłużej śpi tym dłużej śpi ;) Potrafi spać 18:30-6:30 a położony spać o 20:30 budzi się o 5 (i o 8 już jęczy na drzemkę)
 
Ja nie dołączę do tych mówiących, że to minie. Tzn oczywiście, kiedyś tak, ale ile jesteście w stanie czekać? Ani Ty nie jesteś wyspana, ani dziecko. I nie chcę straszyć, ale u nas w najgorszym momwnxie pobudki były co 40 minut, właśnie w okolicy 10 msc.
Na 90% Twoja córka nie budzi się z głodu tylko z przyzwyczajenia. Czy przy tych pobudkach realnie słychać, że pije mleko? Jak długo?
Rozwiązanie to odstawienie karmień nocnych. Bez zastępowania ich mm, wodą czy jakimkolwiek innym jedzeniem. U nas dopiero to w końcu zadziałało. Synek na 11,5 msc już nie jadł w nocy, ewentualnie czasami nad ranem jak się budził przed 5 - dzięki temu jeszcze trochę mogliśmy pospać.
Oczywiście odstawiaj stopniowo. Już nie pamiętam, ile to u nas trwało, ale chyba ok 3 tygodni. Sprawdzaj przy tym, czy córka nie jest głodna, ale z Twojego opisu wynika, że nie, skoro nie chce mm. No i 10 msc dzieci raczej nie czują już takiego głodu w nocy.
A co do wczesnych pobudek to niestety są dzieci, u których nie da się z tym walczyć. Mój syn ma za chwilę 2 lata i zdecydowanie jest rannym ptaszkiem. Ma okres, że wstaje 6-6:30 a później czas, że budzi się o 5 bez względu na to, o której pójdzie spać. Przestałam z tym walczyć bo nic nie działało. Teraz wolę go wcześniej położyć spać, żeby przynajmniej był wyspany. A co ciekawe, im dłużej śpi tym dłużej śpi ;) Potrafi spać 18:30-6:30 a położony spać o 20:30 budzi się o 5 (i o 8 już jęczy na drzemkę)
takiego realnego ssania to jest wtedy moze z 3-4minuty... Nie wiem czy mam sile na odstawianie, bo mielismy proby sprawdzenia, czy da sie bez piersi ją uspokoic, gdy sie budzi, ale wtedy ani noszenie, ani kolysanie, ani podawanie smoczka nic nie dalo - byl placz i w koncu i tak podawalam piers, wiec uznalam, ze moze faktycznie z glodu... Dzieki za ten realizm, bo ja jestem oczywiscie swiadoma, ze to minie, bo wszystko mija, tylko wlasnie tak jak piszesz - ciezko to ciagle slyszec (tak samo jak "mysl pozytywnie") ;D a ogarniac zycie trzeba, mimo niewyspania ;D
 
Ja nie dołączę do tych mówiących, że to minie. Tzn oczywiście, kiedyś tak, ale ile jesteście w stanie czekać? Ani Ty nie jesteś wyspana, ani dziecko. I nie chcę straszyć, ale u nas w najgorszym momwnxie pobudki były co 40 minut, właśnie w okolicy 10 msc.
Na 90% Twoja córka nie budzi się z głodu tylko z przyzwyczajenia. Czy przy tych pobudkach realnie słychać, że pije mleko? Jak długo?
Rozwiązanie to odstawienie karmień nocnych. Bez zastępowania ich mm, wodą czy jakimkolwiek innym jedzeniem. U nas dopiero to w końcu zadziałało. Synek na 11,5 msc już nie jadł w nocy, ewentualnie czasami nad ranem jak się budził przed 5 - dzięki temu jeszcze trochę mogliśmy pospać.
Oczywiście odstawiaj stopniowo. Już nie pamiętam, ile to u nas trwało, ale chyba ok 3 tygodni. Sprawdzaj przy tym, czy córka nie jest głodna, ale z Twojego opisu wynika, że nie, skoro nie chce mm. No i 10 msc dzieci raczej nie czują już takiego głodu w nocy.
A co do wczesnych pobudek to niestety są dzieci, u których nie da się z tym walczyć. Mój syn ma za chwilę 2 lata i zdecydowanie jest rannym ptaszkiem. Ma okres, że wstaje 6-6:30 a później czas, że budzi się o 5 bez względu na to, o której pójdzie spać. Przestałam z tym walczyć bo nic nie działało. Teraz wolę go wcześniej położyć spać, żeby przynajmniej był wyspany. A co ciekawe, im dłużej śpi tym dłużej śpi ;) Potrafi spać 18:30-6:30 a położony spać o 20:30 budzi się o 5 (i o 8 już jęczy na drzemkę)

Moje dziecko nie zjadło by w nocy żadnego mm - a ssało aktywnie w nocy (dodam, że już ma 9 lat) ;)
Tak samo - jak po odstawieniu miała jeść za 10cioro, a nadal je tyle samo co wtedy, a właściwie nawet mniej no bo przecież bez mleka z piersi.
 
reklama
takiego realnego ssania to jest wtedy moze z 3-4minuty... Nie wiem czy mam sile na odstawianie, bo mielismy proby sprawdzenia, czy da sie bez piersi ją uspokoic, gdy sie budzi, ale wtedy ani noszenie, ani kolysanie, ani podawanie smoczka nic nie dalo - byl placz i w koncu i tak podawalam piers, wiec uznalam, ze moze faktycznie z glodu... Dzieki za ten realizm, bo ja jestem oczywiscie swiadoma, ze to minie, bo wszystko mija, tylko wlasnie tak jak piszesz - ciezko to ciagle slyszec (tak samo jak "mysl pozytywnie") ;D a ogarniac zycie trzeba, mimo niewyspania ;D
Wiesz, u nas też było mega ciężko. Ale w pewnym momencie dotarło do mnie, że przez to niewyspanie jesteśmy wszyscy totalnie zdenerwowani, ja nie miałam siły ani ochoty na zabawę z synem, on cały czas jęczał przez co ja już wpadłam w depresję i momentami na niego krzyczałam. Stwierdziłam, że mniej szkód narobi odstawienie go od piersi niż trwaniw w tej sytuacji. Akurat wtedy też synek nie bardzo chciał być na rękach więc jak się budził to leżeliśmy razem w łóżku. Oczywiście on płakał, ja cierpliwie proponowałam przytulasy ale nie na siłę. Jak wpadał już w głęboka histerię to odwracałsm jego uwagę - świetnie sprawdziły się kołysanki i miś z projekcją gwiazdek z chicco
 
Do góry