Wyniki

No właśnie, maleństwo jest teraz najważniejsze❤

Hmmm.. wydaje mi się, że mozesz być w ciąży, bo test z krwi jest bardziej wiarygodny. U mnie kreska na teście była na początku ledwo widoczna, a betę mialam 334, a poza tym test wykrywa hormon w moczu, a w moczu jest niższe stężenie chyba.

Ja też poczekam i zobaczę co powie mi ginekolog. U mnie w pracy jeśli chodzi o szefostwo i zachodzenie w ciążę jest ok, nawet się tym nie stresuję, bo już ostatnio zastanawiali się kiedy zajdę w ciążę, skoro jestem świeżo upieczoną mężatką.

Ojej bardzo mi przykro z powodu poprzednich przeżyć.. tym razem będzie wszystko dobrze, musi być!🍀 Ale super, że też masz 22go badania, zawsze to raźniej😃❤ na L4 z chęcią poszłabym jak najszybciej, bo mam stresującą pracę. A Ty kiedy się wybierasz?

I fajnie masz, że masz urlop, przyda Ci się🥰

Juz jestem po konsultacji, tzn. powiedzialam, że robiłam 3 testy i wyszły pozytywne, podalam wyniki bety, mowila ze przyrost jest w porządku. Zapytałam czy wizyta u ginekologa 24.11 będzie w odpowiednim terminie i wystawiła mi skierowanie na morfologię, mocz, cukier, HIV itp. I pogratulowała mi😄...

Wow ekstra, no to teraz oby wszystko się u nas dobrze rozwijało❤ ja dzisiaj mam jeszcze teleporadę u położnej, zobaczymy co powie.

Czekamy z niecierpliwością😊

Beta przyrasta dokładnie co 41 godzin, więc jak pisze Cerolajna - pn i środa albo wtorek i wtedy czwartek😊

Wikoosia, sprawdzałaś betę?😊 Ja juz jestem po drugim badaniu - 782.

Echhh to kiepsko, że musisz tyle czekać, ale na pewno w sobotę znajdziesz jakieś pracujące laboratorium😀 no właśnie zastanawiam się kiedy pierwsza wizyta, ale myślę, żeby tak w 6. tygodniu wypadła, bo wtedy podobno juz może być coś widać na USG🥰 na razie w sobotę powtórzę betę i sprawdzę jaki...

Dostałam właśnie wynik beta HCG i mam 334🥰 A HCV wyszło na szczęście negatywnie.

O kurczę...😃 mi zaproponowali jeszcze przy okazji bezpłatne zrobienie badania HCV i teraz się stresuję, czy wyjdzie negatywnie i czy wszystko będzie w porządku. Echh ja to zawsze snuję jakieś czarne myśli😔

Mój był identyczny🥰

Tak, rano zrobilam kolejny pink test płytkowy, wyszła blada kreska, w sumie taka sama jak wczoraj wieczorem, potem pojechałam zrobić betę, więc czekam na niecierpliwością❤ a temperatura dzisiaj znowu wzrosła i miałam 37,22.

Hihi to tak jak ja!😄 to są niesamowite emocje, radość połączona z przerażeniem🙂 stałam w łazience I wgapiałam się jak głupia w ten test🤦‍♀️😄 a potem łzy w oczach jak rozmawiałam z mężem😀

Wikoosia, a o której robiłaś dzisiaj test?😊

Zrobilam jeden test, bo coś mnie tknęło, ale jutro rano zrobię drugi, mialam akurat dwa w domu😁 Wikoosia, wierzę, że nam się uda💚 Jetkaa, dajesz nadzieję! Też sobie wmawiam, że prędzej raczej w drugą stronę byłby fałszywy..

Kurcze, faktycznie prawie nic nie widać. Ja się teraz stresuję, żeby test nie był fałszywie pozytywny itp..

Wow! Gratuluję, i muszę przyznać, że wlałaś we mnie nadzieję tym wpisem❤

Wczoraj lub dzisiaj powinnam mieć okres. Owulacje mialam 20 października, cykle 24-25 dni. Temperatura wczoraj o 6:30 rano 37,00 (mierzona w ustach po przebudzeniu), dzisiaj o tej samej porze 37,14. Kreska blada różowa pojawiła się już po minucie, a zdjecie zrobilam po 5 minutach.

Matko, nie wierzę w to jeszcze..😊❤ polecę na betę, mam nadzieję, że test się nie myli..

Cześć dziewczyny, co o tym myślicie?? Zrobilam teraz wieczorem, bo nie wytrzymałam do rana..