Wyniki

Nie mamy już z czym startować ...to była ostatnia kropeczka :-(

Mam teraz tyko nadzieję, że obejdzie się bez szpitala chociaż mam skierowanie, ale na usg już było widać że prawie wszystko się oczyscilo samo.

Łatwiej by mi było się pogodzić po tej wersji z niedzielnej wizyty czyli ze pusty pecherzyk, a to dziś kompletne zaskoczenie, aczkolwiek profesor mówił że są nacieki czyli krwiak ... Jeszcze najgorsze przede mną. .. muszę to powiedzieć mężowi jak wróci z pracy...

Podobno nadzieja umiera ostatnia....Ale moja właśnie odeszla...niedawno znów byłam na wizycie bo niestety pojawiło się obfite krwawienie i niestety poronilam ;-( 7 tydzień ... nie życzę nikomu tego okropnego widoku i uczucia ...strasznie się czuję ;-(

Dziewczyny to jakiś kosmos....jestem po wizycie kontrolnej i co...efekt jest taki, że jest tętno tylko lekarz nie widzi cialka żółtego znów zaczynam brać leki i za tydzień wizyta.

Na bank nic, już nawet leki odstawiłam :-( jest bardzo ciężko pogodzić się z tą myślą, ale takie życie .....

Zastanawiałam się nad tym, ale nie zmienię męża przekonań.

Zobaczysz swoje wyczekane serduszko, zobaczysz :-) Ja już nie będę próbować. To była nasza ostatnia kropeczka.

Nie wiem czy można się przyzwyczaić do porażek, ale chyba muszę, całe życie pod górkę. Nic innego mam nie pozostało jak korzystać z życia....tylko jeszcze trzeba na to znaleźć czas....

Już powinno być coś widać

Wiesz co, dziś jest 29dpt 3dniowej kropeczki. Już nie wierzę, że coś się zmieni chociaż jeszcze w środę idę na wizytę.

I czar prysł....to było zbyt piękne aby mogło być prawdziwe .... niestety nie mam tyle szczęścia i pecherzyk jest pusty...to koniec ;-( dziękuję Wam za dobre słowa i doping. Życzę Wam wszystkim dużo szczęścia i powodzenia, trzymajcie się ciepło. Pozdrawiam :-*

Coś pięknego :-* cudowne uczucie prawda? Który to tydzień?

A jaka klinika?

U mnie 23 pecherzyk już widziałam tylko boję się żeby nie okazało się ze jest pusty....

A który dzień po transferze jesteś? Widać nie jestem sama ....mi też zanikly objawy i boję się.....

Cudowne wieści! !! Gratuluję !

U mnie dzis jest 23dpt, pęcherzyk widziałam i boję się żeby nie okazał się pusty...a te minimalne objawy to efekt leków.... :-(

Dziewczyny....czy wszystkie mialyscie dolegliwości w czasie przed pierwszą wizytą serduszkowa? Trochę się martwię, bo dwopiero w sobotę mam wizytę z usg, a od jakiegoś czasu nie mam żadnych dolegliwości... ból pleców ustał, piersi się zmniejszyły ( chociaż sutki są dalej tkliwe ) podbrzusze nic...

Ja też robiłam betę 10dpt 3dniowego zarodka i wyszedł pozytywny :-)

Dziewczyny, czy można wziąć zwykły Apap na ból głowy w pierwszych tygodniach ciąży ?

Yyyy chyba cos niechcaco musialam zrobic nawet nie zauwazylam, przepraszam czasem przysynam z telefonem w reku. Uwielbiam wszystkie które są i które będą w ciąży :-) to nieporozumienie

Jedynie co mnie drażni to czekanie w kolejkach do lekarza mimo umówionej godziny, ale to zawsze tak jest gdy pojawi sie kobieta w zaawansowanej ciąży z wynikami lub z ktg, ale to akurat rozumiem i nie mam nic przeciwko, w końcu my też kiedyś będziemy miały taki przywilej :-)

Ja jestem bardzo zadowolona, mam kontakt z lekarzem telefoniczny, zawsze odbiera albo oddzwania. Lubię jeszcze chodzić do dr. Leśniewskiej, ale to jak profesora nie ma. Nie ma nigdy problemu z kolejkami do kliniki przyszpitalnej.

Ja po znieczuleniu nie miałam żadnych powikłań, nawet wymiotów. U mnie wszystkie w 3 dobie zamrozili.

A długo próbowaliście naturalnie? Ile masz lat - jeśli mogę wiedzieć ;-)

Uda się, zobaczysz! Musi się udać! Ja za pierwszym razem poronilam. Przy drugiej próbie pierwszy eskimosek się nie odmrozil dobrze, więc wzięli kolejny, ale też nic. Za 3 tez nic.

Dopiero za 4. Wiesz... wczorajszy widok szczęśliwego i trzymajacego mocno kciuki profesora .....bezcenne :-) wychodziłam już ścieżkę do niego, ale pierwszy raz widziałam go takiego szczerze usmiechnietego :-) A u Ciebie jak sytuacja ? Mieliście już jakieś próby?

Bezssenne noce :-(

Chodzę do ArteMidy do prof. Wołczyńskiego. A co Ty też jesteś z Białego?