Wyniki

Magda możesz mnie proszę wpisać do kalendarza, w karcie mam wpisane 6 maj planowany transfer, to jeszcze może ze dwa dni się przesunie, ale tak smutno mi kiedy czytam kaledarz a tam nie ma mojego imienia....:(

A już zakumalam:-D nie robiłam żadnych badań.. ja mam siostrę bliźniaczke i marzą mi się dwie dziewczynki:biggrin2:

Madziu jakie badanie? Coś się pogubilam, wczoraj tylko miałam badania ogólne czy po punkcji wszystko wróciło do normy itd..... a no i jak zwykle krew

Ojej juz w wtorek:) super

A propo ostatnio nie udanych transferów, Dusia jak ty się czujesz? Dostałaś okresu?

Dzięki za pamięć. Wczoraj miałam wizytę i lekarz doradził odrazu działać bo wszystko jest ok. Ja jednak zdecydowałam ze zrobię sobie troszkę przerwy. Jak wszystko będzie ok to prawdopodobnie transfer odbędzie się napoczatku maja i tym razem poproszę dwie kropeczki(dwie dziewczynki:)) a Ty...

Ojej mi również bardzo przykro:( Dokładnie tydzień temu również dostałam taką smutną wiadomość...... Przeklęte czwartki!

Gratuluję :):):) Ale Ci(wam)się pieknie wiosna zaczęła:biggrin2: wow!!!

Ja cały czas się zastanawiam, musiałam przełożyć wizytę na środę rano , gdy porozmawiam z lekarzem będzie mi łatwiej zdecydować. Jak u Ciebie?

Hejka:) ja odstawiłam dzień przed tobą i dostałam juz w sobotę

:):):) takie fotki chyba dodają wszystkim skrzydeł!!! GRATULACJE

Dziewczyny trzymam mocno jutro kciuki za wasze dzieciątka:tak:

Bardzo obiecująco to wygląda:) Ja również trzymam kciuki:)

Sorki ale ja również mam problem z kaledarzem :oo: jutro może mój mąż spróbuje

No taki babsztyl! Myślę sobie ze praca nie jest najważniejsza w takich momentach.... baba jakas będzie mnie straszyć zwolnieniem :angry: !!! Ja bardzo dużo dzwigam w pracy (duży sklep z butami)wiec napewno nie będę ryzykować....

Ja też mam beznadziejną sytuacje w pracy. Umowa mi się kończy ostatniego kwietnia. 18 marca w sobotę miałam nieudany pierwszy transfer i pierwsze w życiu l4, wczoraj wróciłam do pracy, oczywiście usłyszałam- jeszcze jedno zwolnienie i nie muszę już wracać!! Jestem załamana, tym bardziej ze...

Suuuuuuupiiii:biggrin2::biggrin2::):)

Dziewczyny nowy miesiąc się zaczyna a z nim nowe nadzieję. Dla niektórych z nas marzec był smutnym miesiącem:( Dla niektórych nie :) chciałam tylko szybciutko podziękować ze tak mnie ciepło przyjelyscie:) Dziewczyny!!! Słońce jest, nadzieja jest, dzidziusie czekają! Niech moc bedzie z nami

Hi:) Wyczytałam ze ty też z de. Chciałam zapytać czy masz tu jakiś odpowiednik nospy? Nie mogę jakoś się o to dogadać o_O PS. Ładny kolor butów :)

W Niemcy - Sarlouis a leczę się w kinderwunschzentrum w saarbrücken. Nawet klinika fajna tylko nie podają dużo informacji! Wczoraj jak pytałam o betę to mi powiedzieli ze negatywna ale nic ile? ani ze mam powtórzyć? No masakra

A co do pracy to chciałam dodać że nie mieszkam w Polsce i rok temu zmieniłam pracę. Musze sobie pilnować bo u nas to tyle uchodźców i Arabów ze pracodawca ma w czym wybierać :no: Gratuluję 5 rocznicy :)

My staramy się też koło 3 lat, raz zaszłam naturalnie i straciłam wiec liczyliśmy jakiś następny rok ze znowu się uda.... leczę się od sierpnia tamtego roku i okazało się ze nasienie super, u mnie też wszystko ok, tylko niedrożność jajników. Wiec bardzo liczyłam na ten pierwszy transfer....:(

O jejku super, myślę że też tak zrobię w poniedziałek mąż będzie w klinice to się wszystkiego dowie. Ja muszę trochę do pracy, mam niestety umowę do końca kwietnia i pewnie jak teraz znowu za dwa tygodnie pójdę na l4 (po transferze) to już nie muszę wracać:no2:. No ale coś za coś:) jak u ciebie...

Dzięki za zainteresowanie:) kochana jesteś. Dzisiaj pierwszy raz idę na 14h do pracy, miałam prawie 3 tygodnie l4. Musze się ogarnąć,teraz cały czas myślę czy nie mam zrobić sobie trochę przerwy do następnego transferu czy nie...?? Nie mogę spać, cały czas myślę......:( A co u Ciebie?

Witam wszystkie nowe kobietki:) Ja też jestem nowa i gwarantuje że te forum dodaje mi siły;)

Ok.... Ja chyba zdecyduję się na dwie kropeczki, myślimy z mężem ze jak będą bliźniaki to nawet lepiej. Tak bym chciała dwoje dzieci i myślę że drugi raz to wszystko przechodzić :no:ciężko... Mam nadzieję że się trzymasz, ja cały dzień na przemian płakałam i krzyczałam.....

Przepraszam ze tak późno:( Tak mi przykro:no2: Okropny ten dzień jakiś koszmar!!!

Juz sobie przeczytałam poprzednie posty, sorki ale taka jestem dzisiaj do niczego przez te złe wiadomości:( pewnie się rozkleje jak mąż wróci z pracy

A ty jak się trzymasz? Tak mi przykro ze ten miesiąc nie jest dla wszystkich udany...

Ok. Dusia miałaś też pierwszą próbę. Możesz przypomnieć mi czy jedną kropeczke miałaś czy dwie? Jeżeli jedną i się nie udało...... myślisz o dwóch?