Wyniki

Dopiero dzis na tym naszym kalenarzu zobaczylam, ze moj dzien betowania, piątek, to bedzie 13. Ale nie kojarze zebym miala jakies złe doświadczenia z piatkiem 13-stego. To skoro nie mialam zlych, logika nakazuje myslec ze ten nie powinien sie roznic od innych i nie powinno wydarzyc sie nic...

Ja tez sie chyba zaraz przejade na krótki spacer po lidlu

A mojego jakis termin w robocie goni, i chociaz chcialby byc ze mna i mi pomagac, to go od switu do nocy nie ma. No ale z drugiej strony, ktos musi zarobic na ten moj wymarzony wozek dla blizniakow.

No i bardzo dobrze. Zdrowe, rozsądne podejscie do tematu

Ja dodatkowo mam takiego najtanszego irobota z viledy, nazywam go przyjaciel. Sprawdza sie na takie sytuacje jak teraz, zebym sie forsowac nie musiala i zeby mnie szlak nie trafial. Ale moze sprobuje pojsc w strone dżoasi i wkrecic sobie ze to takie wzorki są, sprobowac nie zaszkodzi. Zreszta...

Nie chcialam nikogo urazic. W zasadzie to chodzilo mi o szorowanie podlog na kolanach, mialam wtedy w glowie wizje takiej dojechanej, umeczonej kobiety, samej w ogromnym domu (pałacu), na kolanach, w fartuszku, z metalowym wiadrem obok i szczota ryzowa w dloniach. Cos na styl kopciuszka.

No nie wierze, jak mozesz nam takie rzeczy pokazywac, slinka to juz mi kącikiem ust cieknie. Jesli kiedys jakims cudem bede w waszej okolicy, musze je miec!

Mylas podlogi co dwa dni? A myslalam ze to ja mam swira na punkcie czystosci. No ale jak nie masz za duzo terenu do mycia, bo mi by sie nie chcialo. Ale odkurzam bardzo czesto.

Na szczescie, juz mi sie problem sam rozwiazal

Z tego co mam w domu to chyba tylko espumisan i z jedna tabletke xenny ale nie wiem czy mi to na dobre wyjdzie, w sensie nie zaszkodzi, jesli bym xenne wziela, bo tez jestem troche na tym etapie ze strach kichnac, a jak bym po takiej xennie skurczy dostala albo cos to tez strach.

Ja uwazam ze we wszystkim trzeba zachowac umiar, szorowanie podlog na kolanach to bylo by skrajne przegiecie, ale gdyby tak ciagle tylko w łóżku lezec to tez chyba nie za dobrze. Trzeba duzo odpoczywac, oszczedzac sie, nie forsowac, ale tez trzeba zyc. Bo bez sensu byc tylko lezacym inkubatorem...

Jeszcze kilka dni temu czytalam wasze posty o tym ze po transferze macie lęki z wizyta na kibelku, a teraz sama mnie to dopadlo [emoji32] dodatkowo sparwy nie ulatwia fakt, ze w zasadzie od czasu ovitrela mam z tym spory problem. A teraz sie jeszcze boje ze takie "skupienie sie" moze kropka...

Takie wpisy daja nadzieje na to ze to co robimy i te wszystkie nasze nieudane proby, maja jakis sens.

Przykro mi...

A przyrost robisz?

Punkt widzenia zalezy od punktu patrzenia. Ja sie jak glupia cieszylam, kiedy okazalo sie ze mam 6.

Za was wszystkie trzymam kciuki [emoji106] [emoji106] [emoji106] [emoji106] [emoji106] za ujawienie sie bety, za przyrosty, za jajeczka i za piekne widoki. Niech to bedzie piekny dzien

Co to znaczy ze masz pakiet?

Ja mialam zalecenie - z pelnym pecherzem. Patrzac na to po dzisiejszym dniu, to faktycznie bardzo glupie ogolnikowe zalecenie.

Po dzisiejszym dniu wysnulam sobie pewna teze, jesli robi sie transfer po stymulacji to nie trzeba miec mocno pelnego pecherza, ale przy kriotransferze juz tak. Ale to tylko moje domysły.

Gratulacje!!!

Ale skoro dostrzega to tylko przy użyciu aplikatora, to moze warto z niego tez zrezygnowac.

Przestan uzywac aplikator!

Dziewczyny, ktore teraz pozytywnie wybetowaly, jaki tryb zycia prowadzilyscie po transferze, tak bardzo rozleniwiony czy moze przeciwnie, w miare normalny?

Marzenie kazdej z nas. Super ci to idzie, niezle przez wielkanoc jajka wysiedzialas.

I co? Może zadzwoń tam do nich. Dlugo to im schodzi.

Jak bedziesz sprawdzac przyrost bety, to prosze w innym labo. Bo nam przez to czekanie za duzo stresu robisz.

Po stymulacji normalnym jest ze jajniki sa powiekszone, moje 4.5 i 6cm. Dlatego boli, ale to jak najbardziej normalne. Transfer mialam miec o 10.15, ale czekanie sie przedłużyło. Juz okolo 10.30 malo nie cieklo mi po nogach, taki pelny pecherz mialam. Chwile pozniej pielęgniarka sprawdziła cos w...

Dwie kropeczki juz we mnie! [emoji173] [emoji173] Niestety jeden ktory mial byc na pozniej, nie przetrwal. Ale mam nadzieje ze nie bedzie on juz potrzebny, bo te ze mna zostaną [emoji7]

Bo u mnie tez byla mozliwosc ze moze mi sie kiepsko wchlaniac i kazala mi brac femibion bo zawiera ten metylocostam. Tylko nie wien na ile bylo to konieczne a na ile marketingowe, bo u niej na polkach wlasnie femibiony staly.