Wyniki

raczej powinna cokolwiek a tutaj nic. Na tym etapie ostatnio mialam kolo 100, gdyby choc cos bylo to mialabym nadzieje a tak to nic :(

Dziewczyny, przepraszam ze sie nie odzywalam. Potrzebowalam troche przeczekac do bety, ale nie pomoglo. Wynik bety z 6dpt <1, aby choc troche ruszylo to mialabym nadzieje a tak to jej brak :( Nadal biore leki do poniedzialku ale to juz formalnosc i wielkie pytanie co robic dalej ....

5 doba 1BC, jeden z nich teraz byl transferowany

Asik, to nie chodzi o koszty a to ze ja juz psychicznie nie dam rady a jak mam cos robic to szkoda mi immunosupresji, to sa 2 ostatnie zarodki z 9 ktore mialam, moze gdyby to bylo teraz to by nie byly zamrozone ale wtedy w 2015 prawo bylo luzne i nie bylo restrykcji. Jeden lekarz mowil nawet...

zawsze biore dwa, mysle ze bede rozmawiac z embriologiem co z nimi zrobic. Nie wiem ale taki wyjazd ostatnio dla mnie to bylo 1000 franoli i nie bede juz narazac sie na koszty jak szanse sa prawie zerowe. Duzo przemyslenia mnie czeka, a poki co zycze powodzenia dziewczynki.

ale kochana <1 to szansy juz zadnej nie ma :( zeby cokolwiek tam bylo a tu kompletnie nic. Mysle ze juz sie pogodzilam, te dwa testy od wczoraj postawily mnie na nogi. Nie wiem tylko co zrobic z tymi dwoma slabymi zarodkami, bo ja juz po nie raczej nie przyjade, musze rozmawiac z embriologiem...

musze w poniedzialek ale to juz tylko dla formalnosci, nie moge uwierzyc bo tak przygotowana to ja nigdy nie bylam jeszcze i bylam pewna ze chociaz transfer sie uda.

Pierwszy raz transfer sie w ogole nie udal, nie bede mowic jak sie czuje bo zbedne komentarze. Nie wiem co robic ale mysle ze juz z tymi slabymi zarodkami nic nie bede robic, musze skonsultowac. Tyle przygotowan a wyszlo najgorzej co do tej pory.

tak jak myslalam <1 :(

nic, zero. bialo!! Pisalam ze w tamtym roku juz byla super krecha dlatego pewnosc siebie ktora do tej pory mialam dosc konkretnie opadla. Nie zostaje mi nic innego jak czekac. A wynik bedzie z wczoraj, to jeszcze slabiej bedzie.

Rozmawialam dzisiaj z Gosia, czeka tylko na obchud i bedzie leciec do Oliwki. Noc byla spokojna a to oznacza ze wszystko pod kontrola :) Oczywiscie Gosia to jak moja starsza siostra (a raczej mlodsza [emoji23]), pociesza mnie na maxa ze beta bedzie i brzuchol po Oliwce jest moj! A u mnie, jak...

No ja biore tylko luteine a to wychodzi w krwi, teraz bede brala 1200 dopochwowo i 600 podjezykowo, ale to chyba tylko do jutra bo skonczy mi sie luteina dopochwowa i bede sie przerzucac na ultrogestan.

u mnie tez beta z poniedzialku bedzie prawdziwa, i wyedy bedzie 10dpt, wczesniejsze wyniki to bardziej aby kontrolowac czy sie cos dzieje. I np wyszlo ze moj progesteron dosc niski i podwoili mi dawki.

Dziewczyny, doktor zadzwonil a wiec zwiekszamy dawke progrsteronu teraz 3x4 luteine dopochwowa i 3x4 luteine podjezykowa. Jutro kolejna weryfikacja juz z beta [emoji120]

u mnie kazali badac 3 dpt, wlasnie czekam na telefon od lekarza.

a tak a propos to ja nadal nie dostalam telefonu od kliniki o moj progesteron, niby maja dzisiaj dzwonic [emoji33][emoji57]

chyba skorzystam z Twojej rady i pojde spac z mlodym :) [emoji42][emoji42][emoji42] ewentualnie ksiazeczka [emoji87]

Asik, na Ciebie zawsze mozna liczyc na maly zarcik :) Uwielbiam Cie za to!!! A ja musze do jutra przezyc!!!

Gosi chcialo sie siku dwa razy w nocy, poszla sie zalatwic, ale nie do konca mogla mimo ze sie chcialo, a to juz prawdopodobnie byly skurcze, ktorych nie czula, potem poszlo jak z gorki, trzeba bylo szybko jechac do szpitala. Potem byly juz co 10-15 minut i nic nie byli w stanie robic i trzeba...

tak jutro, tylko ja o wiele wczesniej niz wy bo 6dpt a wiec tak ostroznie podchodze. Poza tym jakos czekanie mija bo tylko mysle o Oliwce caly dzien [emoji173]️

chyba Gosia jest tylko administratorka a grupa jest secret a wiec jej nie znajdziesz, bedziesz musiala chyba chwilke poczekac bo Gosia teraz slabo z dostepnoscia, zreszta sama rozumiesz. Dziewczyny caly dzien mysle o naszej Oliwcii [emoji173]️

silaczki :) to jest grupa ktorej Gosia jest administratorka

to musialo byc bardzo niespodziewane bo jeszcze wieczorkiem z Gosia rozmawialam o moim progesteronie przez messenger [emoji120][emoji120][emoji120][emoji120]

no bo u mnie w szwajcarii wysylaja do labu i za dzisiaj chcieli 50 franoli, a ze to tak wczesnie to i tak musze patrzec na to z przymruzeniem oka. Widze ze tylko ja ide na ostro i zaczynam od 6dpt :) Kurcia skonczyla ze swoim serialem to ja zaczne [emoji23] cos musi sie dziac na forum!!!!

@Kotuszek, a ile to dpt? bo u mnie dopiero 6! i u mnie wynik dopiero jutro, krew juz oddana a wiec dzis na mnie nie czekajcie [emoji136]

Dziewczyny to jestesmy we trzy!!! Tylko u mnie wyniki beda w piatek, ile dpt u Was jutro bedzie? Ja mam ogromne przeczucie ze sie udalo, ale ten etap musze przejsc i jak wiekszosc z Was wie u mnie dopiero sie stres zacznie bo ja dwa ostatnie razy tracilam za jakies 1.5 tygodnia! Ale kroczek po...

to fakt, nie ma co narzekac. U mnie taki wypad na sam transfer to 1000 frankow, omijajac koszty samego transferu :( to tylko loty, zakwaterowanie itp. A wiec nie narzekamy a glowka do gory [emoji123]

Czekam na konsultacje, wyslalam juz do kliniki. Oststnim razem mialam 41.4 na tym samym etapie i to bylo dobrze. To jest 3dpt a to jest sztuczny to moze dopiero sie rozkreca.

no jutro ide o 8.15 ale wynik to dopiero w piatek [emoji44]

wy tu gadu gadu a polityce a przyszly w koncu moje wyniki z poniedzialku 3dpt co myslicie?