Wyniki

Raczej nie, sprzęty ten parametr dobrze mierzą.

Ja to samo, wegetuję już tak 2gi tydzień. Zapisałam się dziś na prenatalne na początek grudnia, będę robić dodatkowo badania genetyczne sanco.

No to u mnie koło 130 i to jak najbardziej prawidłowy wynik. Nie stresuj się :)

Jaka akcja serduszka była?

Też nie rozumiem po co na tym etapie beta Ci potrzebna 🤔 nic to absolutnie nie powie, może być nawet niewielki wzrost i to zupełnie nic nie znaczy.

Tak, bardzo późna ale to by się zgadzało, tak mi z testów owulacyjnych też wychodziło

U mnie po wizycie. Jest zarodek z bijącym serduszkiem. Wiek ciąży młodszy: 6+4. Różni się u mnie wiek ciąży realny z wyliczeniem z om prawie 2 tyg.

Jeszcze zarodki się dobrze nie rozkręciły, a już mamy temat zakończenia porodu. 😅 Ze swojej perspektywy powiem tylko tak żeby na poród iść z "otwartą glową", słuchać lekarzy i brać możliwie każde zakończenie pod uwagę. Uważam, że takie zdania o pogorszeniu nagłym nic dobrego nie dają...

W pierwszej ciąży na początku nie pomagało mi nic. Później mandarynki, cytryny, cukierki hallsy i kakao. Na receptę teraz są leki na to dla ciężarnych ale położna recepty Ci nie wypisze tylko lekarz. Aktualnie biorę już max dawkę leku, a i tak nie jest idealnie ale przynajmniej nie wymiotuję...

Ale ciąża to nie matematyka, wystarczy, że trochę o innej godzinie byłaś w lab i te % mogą uciec. Spokojnie, jest przyrost dobry, czekać do wizyty trzeba.

Też ok. 5 tyg. miałam sam pęcherzyk, tydzień później pojawiło się ciałko żółte. Mam ciążę ok 1 tyg. młodszą, późna owulacja była. Ale nawet jak jest młodsza to ginekolog bierze pod uwagę inne parametry, szczególnie na usg. Nie przywiązuje się twardo to terminu om tylko wyznacza "wiek ciąży" na...

Jest w normie, rośnie. Kiedy masz wizytę?

Z kawy aktualnie w ogóle zrezygnowałam, uwielbiam kawę ale w obecnym stanie to sam zapach mnie odrzuca. Lekarz powiedział mi, że jak już muszę to 1 dziennie mogę pić. Dziś mam zwiększoną dawkę leku przeciw wymiotom do max. Na razie nie jest źle, najgorzej rano, muszę po śniadaniu pół h leżeć.

Od tygodnia prawie, często. Wiadomo, że to nic fajnego ale w poprzedniej ciąży miałam identycznie, tak jakoś przez ponad 2 tyg.

Niektórzy tak mają, ja w poprzedniej ciąży tak miałam i teraz też. Biorę duphaston. Oszczędzaj się.

Ja, we wtorek.

Ok. 6tc Stresa to może nie, ale wiadomo, że taka myśl się też pojawia. Z drugiej strony, dlaczego miałoby go nie być, w większości ciąż się dobrze rozwija i pojawia w odpowiednim momencie i tej myśli się trzymam.

Przywitam się tu z Wami. Mam 34l., to moja 3 ciąża. Pierwsze miałam poronienie biochemiczne. W 2021 urodziłam synka, i teraz czas na kolejne. Ze względu na obawę o umiejscowienie pęcherzyka byłam na 1 wizycie już w tamtym tygodniu. Wczoraj miałam kolejną wizytę, bo musiałam na cito dostać leki...

Dramat, dla mnie nie jest najgorszym to, że ktoś to wymyślił ale to, że państwo na to dało zgodę. Banderole naklejone na tubkach 🙃 picie etanolu staje się coraz większym obciachem więc szukają spodobu żeby konsument trucizny miał łatwiej i mógł się z tym swobodniej ukryć.

Mnie proszę usunąć z ławeczki, "zostaję we wrześniu", mam nadzieję, że przyrost będzie ok. A Wam z całego serca, każdej życzę tych dwóch kresek i jak najszybszej drogi do macierzyństwa.

Mam wynik :) rzutem na taśmę, niecałe 2h do północy kończę wrzesień z oznaczeniem - ciąża.

Bardzo podobny do poprzedniego to już nie wstawiałam. Ciężko było mi to jakoś złapać na telefonie. Wyniki hcg mogą być jeszcze dziś.

Znów wyszedł mi jakiś bladzioch, ale to na tych jednych testach. Na innym- negatywny. Pojadę jednak jeszcze dziś na bete 😅

Tak :)

Mnie proszę na ławeczkę wpisać, bo jestem na rozdrożu września i października. Dziś rano wyszedł mi cień cienia, później nic, pójdę jutro na betę. Mam już za sobą 1 biochemiczną więc muszę sprawdzać.

Coś około 6 października. W ogóle w tym miesiącu miałam późną owulację. To co z testów mogę napisać to w tamtym cyklu pomiędzy pierwszym dniem miesiączki, a owulacją wyszło 17dni, a w tym cyklu w tym samym wyliczeniu wyszło 26dni. Także wiem, że nic nie wiem 😅

Trzymam za Ciebie kciuki! Owulowałyśmy w te same dni 😄

Pójdę jutro jak będzie coś przebijać dalej na testach. Muszę kontrolować, bo w '20 roku miałam jedno poronienie biochemiczne.

A ja jeszcze jednak nie mówię ostatniego słowa. Wczoraj wieczorem napisałam, że negatywny test 9dpo, i dziś dla formalności zrobiłam jeszcze rano. No i coś przebija. Zrobię jeszcze później testy i zobaczymy jak to wygląda. Ja jeszcze karmię piersią, w tym miesiącu znów nie złożyło się żeby pójść...

Tak, to naturalny objaw, czasami jest wręcz takie "kłucie"