Wyniki

Ja mam prenatalne 24 lipca. I jak czytałam Twojego posta, to zupełnie jakbym o sobie czytała

Hej! W końcu mam rówieśniczkę :-P

Hej! Dlatego właśnie ja jestem daleka od szukania w necie informacji. Dla mnie jedynym właściwym źródłem wiedzy jest mój lekarz prowadzący. W sieci nie sprawdzam nic bo bym pewnie jeszcze bardziej osiwiała. Nie martw się na zapas i bądź dobrej myśli!!!

Nie, to moja druga ciąża. Mam już 8-letniego syna. Też czeka mnie kolejne cc, nie mam parcia na naturalny poród.

I w końcu ja po wizycie. Wszystko ok, serducho bije jak szalone, z pomiarów USG termin przesuwa się na koniec stycznia.

GRATULACJE!!!!

Dostałam od lekarza skierowanie na badania prenatalne. Badanie ma się odbyc między 11 a 14 tygodniem ciazy. Jest to USG i badanie krwi matki. Podobno ma wykluczyć sporo wad i chorób. Jestem już zapisana na termin w lipcu. Oczywiście badanie dla kobiet po 35 roku życia jest bezpłatne.

Pytanie do pracujących dziewczyn- do kiedy macie zamiar pracować?

Przykro mi...

Jasne, że tak. Nie słyszałam opinii dotyczącej dawkowania przy wcześniejszych poronieniach, pewnie dlatego że mnie taka sytuacja nie dotyczyła. Ale dobrze wiedziec.

Ja biorę taką samą dawkę. Mój lekarz mówił że większe dawkowanie stosuje się w przypadkach kobiet, które urodziły wcześniej dzieci w wadą w układzie nerwowym.

Nie mam pojęcia. Zapytam przy najbliższej wizycie. Na pierwszej wizycie miałam aktualne rozszerzone wyniki badan krwi bo robiłam przy okazji, więc może na ich pdstawie stwierdził, że nie ma potrzeby.

Mi lekarz kazał odstawić magnez i witamine d, powiedział że mam łykać tylko kwas foliowy.

Echhhh same niepokojące wieści tutaj... dziewczyny trzymam kciuki żeby wszystko było ok.

I kolejna rownolatka! Jak miło

W takim razie witam staruszko

Witam się i ja Przeczytałam wątek i wychodzi na to, że na razie będę najstarszą matką w tym gronie . Mam 36 lat, jestem mamą 8 latka. Byłam już kiedyś na forum lipcowek 2009, ale nie udało mi się przywrocic starego konta. Ostatnią @mialam 25.04, planowany termin 02.02.2018. U ginekologa byłam...