Dziewczyny dzięki za kciuki. Napewno by pomogły gdyby spotkanie sie odbyło

Jestem zła bo znowu cos mu wypadło. Ale podobno w poniedziałek na pewno sie spotkamy. No zobaczymy. Wczoraj byliśmy na imprezce. No mój A popłyną bardzo

. Nie widziałam go takiego już dawno

No ale fajnie było do 2 w nocy gralismy w kalambury

Dziś mąż dogorywa. Dzis jestem umówiona między 15-16 z pania z Avon-u bo może zostane konsultantką

Nie wiem czy to dobry pomysł ale zobaczymy. I to tyle.
Wiosno!!!
Dzisiaj poniedzialek a ja dopiero doczytalam ze spotkanie nie doszlo do skutku...Z szefa dupek

moze warto pomyslec o czyms nowym. Avon...kiedys sie w to bawilam tak samo jak z oriflame, ale mnie to cos nie wciaga.
Bo ty nadopiekuncza matka jestes


Ja mysle ze dorosly czasami ma ochote nic nie jesc, czy polezec w lozku, miec gorszy humor, czy marudzic caly dzien a dziecko to przeciez maly czlowiek wiec ma takie samo prawo.
Pokaż się!!! Ja też dziś zafarbowałam, ale tradycyjnie na czarno
A my mamy dwa nowe ząbki, dwie czwórki.
Dziś moje dziewczynki bawily się w ogrodzie bo piękna pogoda u nas.
M nie ma dziś w domu, ja wysprzątałam cały dom, Karolinka powycierała kurze i umyła wanne i zlewy w łazienkach, bo to jest jej zadanie co tydzień na sobotę

zrobilam obiadek noi teraz palę w kominku i podczytuję bb....
Ja bylam jeden jedyny raz w zyciu blondynka przez cale 1,5 godziny i juz nigdy w zyciu



Mala pomocnica rosnie...moja zocha to smierdzacy len (chyba nie po mamie, chociaz kto tam wie ;-) )
masakra ja to w szoku jestem
pierwsze wrazenie negatywne ale juz chwilke tu klikam i mysle ze jak sie naucze i przyzwyczaje to bedzie fajnie
Zaraz jade do kosciola z Wika a potem do parku z dziecmi chyba ze nie bo wlasnie sie scielam z M
a szwagier siedzi i od rana piwo pije ;(
Szwagier pije bo tego na trzezwo zniesc nie moze ;-) zartuje

Dorosly czlowiek chyba nie?? Jak wie ze do maja ma sie wyprowadzic to za bardzo nie obchodzilo by mnie co robi, byle by to nie "zagrazalo" mojej rodzinie. Ty sie za bardzo wszystkim przejmujesz, rzuc na luz
Witam Kochane!!! Wybaczcie że nie poczytam ale zaraz jedziemy do moich rodziców. w weekend mielismy gości. wczoraj k siostra siedziala wieczorem z maciejem a my w kinie byliśmy. było bardzo sympatycznie. a dziś K przygotował mi kąpiel przy świecach. chyba już za nami tęskni bo on z nami nie jedzie. Wracamy z Maciusiem w niedziele za tydzień i wtedy postaram się was choć troszkę nadrobić ;-) uciekam. trzymajcie się cieplutko.
Odpoczywaj i wracaj z naladowanymi akumulatorami!!!!
Co do zębów to ja wczoraj sie załamałam...myslałam, ze Hanka ma juz dziurke w ząbku a przeciez tak o nie dbamy. Na szczęscie po dokładych oględzinach okazało sie , ze to osad po herbacie. Kosztowało mnie to sporo nerwów i pogryzione palce miałam ale przynajmniej spokojna jestem ufff TYlko musze teraz przy kapieli wiecej jej pomagac przy myciu bo tak zlizuje głównie paste;-)
Nie pochwaliłam sie, że wczoraj dostałam awans na lidera grupy. Dostałam tez podwyżkę. No i mam 2 chłopów pod sobą hehehehe
Hanka juz u babci, ja zaraz ide włoski suszyc i powoli trzeba wychodzic do pracy.
Miłego dnia laseczki.
Ja wiedzialam ze jeden facet to dla ciebie za malo ;-P A co m. na to?? zazdrosny odrobine??
Moja zocha miala dziurke w zebie odkad wyrosla jej 4-ka...teraz ma plomby ale musimy na kontrol chodzic co 2-3 miesiace bo ma bardzo slabe zabki.
moje wczorajsze popołudnie super, cztery godzinki plotek :-) teraz umówiłysmy sie pod koniec marca ale już gdzies poza domem, bez dzieciarni ;-)
mała właśnie wstała, idę sniadanko robić a potem teść ma wpaść na herbatkę bo koło 11 wraca z pracy, zobaczyć jak wnuczka chodzi
no właśnie, bo mogę wreszcie ogłosić że najoporniejszy ślimak na paździochach wreszcie chodzi sam, a nawet biega :-) bez ścian, rączek itp. od kilku dni zasuwa aż miło, długo to trwało ale się doczekaliśmy
Ale fajnie dzien spedzilas...ja chociaz tydzien mialam spotkan to tak naprawde wszedzie szybko szybko zeby wszystkich zdazyc "obleciec"...A tak bym chciala wlasnie takie spokojne popoludnie...
Dzien dobry dzewczeta, ja popijam kawke, maly poszedl do dziadka na dol, wiec moge napisac, bo od soboty chcialam skrobnac co nieco i mlody mi nie dawal. w sobote zamowilismy tort dla Zochy na urodzinki, i reszte dnia bujalismy sie z dziecmi...Wczoraj bylismy u chrzesniaka Jacka, zalapalam po wizycie dola, bo kolega jacka ma dziwne poczucie humoru i nie wiem jakbym wygladala zawsze mowi ze gruba jestem itd. Ograniczamy wizyty u nich do 2 w roku, i niby nie powinnam sie przejmowac takim gdzies tak w srodku przykro mi bylo...Jacek niby mowil ze mam sie nie przejmowac ze piekna ;-) jestem ale mimo wszystko.
Zaraz mykne zrobic sniadanko dla mnie i Stasia, mloda juz w przedszkolu, ja musze ogarnac pokoje bo wyglada tak jakby burza przeszla ;-D
Nowy image naszego forum tak srednio mi sie podoba, mysle ze to kwestia przyzwyczajenia poprostu, w sumie wszystko co nowe to dziwne ;-)
Małgorzatka, ja mysle ze Dorota jak bedzie chciala wrocic to wroci, chyba i jej i nam dobrze zrobi taki maly odpoczynek ;-)