reklama
zebrra
Potrójna mama :)
Wiesz u mnie wszystko było dużo za duże, nawet ciuszki na 56, ale dla dzieci urodzonych w terminie lepiej kupowac większe niż mniejsze...
Grubelek
mamy lipcowe'07
Dziewczyny znalazłam na wątku lipcówek 2006 fajny link, może Wam też się przyda CO BYM ZMIENIŁA
SUPER WĄTEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
marika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2006
- Postów
- 4 006
dokładnie super wątek-szczególnie prawda z tym laktatorem, bo to jest obowiązkowa żecz jaką powinno się zabrać ze sobą do szpitala, ja byłam po cesarce,leżałam w szpitalu 5 dni a nie jak mamy po nat porodzie 3 dni, i na 3 dzień miałam nawał pokarmu,umierałam w nocy z bólu, a mała nie chciała ssać bo jeszcze nie była głodna!!!!!!!!! moja córka dopiero jadła w 4 dobie! niektóre dzieci tak mają bo mają "zapas"pokarmu z czasów jak były w brzuszku...tak mi powiedział pediatra w szpitalu.
marika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2006
- Postów
- 4 006
rożek-taki "kocyk" ale nie z kocykowego materiału... ja nie kupie, miałam dla córci,przywiozłam ją ze szpitala w tym,potem jak karmiłam to młoda była zawinięta ale to tylko na miesiąc-dwa się przydaje, potem zrobił się brzydki i go wywaliłam.
Grubelek
mamy lipcowe'07
Rożek... ja miałam 4 .. a przydał się jeden i to tylko w szpitalu przez pierwszy dzień. A jeżeli chodzi o laktator to mi mąz kupił super zestaw, wydał kupe kasy (kupił go właśnie w 3 dobie) i okazało się że użyłam go może 2 razy i to dopiero w domku... Tym mamusiom które nie planują wracać do pracy czy też robić zapasów mleczka radzę nie kupować drogich zestawów-laktatorów ja swój w końcu sprzedałam. Chociaż własnie przy nawale pokarmu jest bardzo przydatny teraz żałuję pewnie bedzie potrzebny
zebrra
Potrójna mama :)
Grubelku, super zakupki
Powiedz, po co Ci były 4 rożki???
Bazylia, jesli chodzi o rożek, to dla przykładu możesz zajrzeć TU
Mnie osobiście rożek się przydał, bo po pierwsze Wika lubiła spac tak zawinięta, a po drugie, potem wykorzystywałam go jako kołderkę/kocyk
Co do laktatora, to ja używałam, ale głównie dlatego, że Wika nie umiała ssać i odciągałam dla niej mleko (jak i dla innych dzieci, których mamy karmić nie mogły ). Ściągałam pokarm litrami, a Wika na początku jadła po 15 ml, więc resztę zjadały inne dzieci w szpitalu
Wika nauczyła się ssać po 3 miesiącach i wtedy laktator powoli odszedł w zapomnienie. Miałam dwa, elektryczny NUK (nie polecam) i ręczny MEDELA (polecam wszystkim zdecydowanie)...
I to chyba byłby koniec mojego długiego wywodu
Powiedz, po co Ci były 4 rożki???
Bazylia, jesli chodzi o rożek, to dla przykładu możesz zajrzeć TU
Mnie osobiście rożek się przydał, bo po pierwsze Wika lubiła spac tak zawinięta, a po drugie, potem wykorzystywałam go jako kołderkę/kocyk
Co do laktatora, to ja używałam, ale głównie dlatego, że Wika nie umiała ssać i odciągałam dla niej mleko (jak i dla innych dzieci, których mamy karmić nie mogły ). Ściągałam pokarm litrami, a Wika na początku jadła po 15 ml, więc resztę zjadały inne dzieci w szpitalu
Wika nauczyła się ssać po 3 miesiącach i wtedy laktator powoli odszedł w zapomnienie. Miałam dwa, elektryczny NUK (nie polecam) i ręczny MEDELA (polecam wszystkim zdecydowanie)...
I to chyba byłby koniec mojego długiego wywodu
reklama
Grubelek
mamy lipcowe'07
Zebrra w sprawie tych rożków to najlepiej jak zapytasz dlaczego 4 moją mamę Julka to jej pierwsza wnuczka... sama rozumiesz. Ale przydały się do podłożenia w wózku, jako kołderki itp... ;-)
Podziel się: