reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odpieluchowanie

tori

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
10 Marzec 2021
Postów
127
Miasto
Kraków
Córka ma 2,5 roku. Nie bardzo nam idzie odpieluchowywanie. Gdy zakładam majtki, pytam, czy chce jej się siusiu, czasem powie, że tak i idziemy na nocnik, ale w 90% przypadków mówi, że nie i dosłownie po tych słowach zaczyna siusiać w majtki. Nie bardzo się przejmuje sytuacją, po prostu prosi, żeby ją przebrać. Z samym nocnikiem i podkładką nie ma problemu. Znamy wszystkie Pucie, Jadzie Pętelki i Kicie Kocie o nocniku. Jest bardzo komunikatywna. Mam trochę wrażenie, być może mylne, że chyba nie do końca czuje ten temat. Często woła, że chce kupkę na nocnik, ale w momencie, gdy już ją zrobiła. Poczekać jeszcze troszkę?
 
reklama
U mnie podobny wiek. Dodam, że przed 2. urodzinami była całkiem odpieluchowana poza nockami. Świetnie wołała siku, nawet do auta już nie braliśmy pieluchomajtek. Aż pewnego dnia zaczęła znowu sikać w majtki. Po dwóch miesiącach. I już też nie mam pomysłu co jest przyczyną. Kupe zawsze wola na szczęście na nocnik lub toaletę. Ale jak wrócić znowu do sikania na nocnik to nie mam pomysłu. Obecnie próbuje za każde siusiu dać naklejkę, zobaczymy czy to coś da:)
 
Córka ma 2,5 roku. Nie bardzo nam idzie odpieluchowywanie. Gdy zakładam majtki, pytam, czy chce jej się siusiu, czasem powie, że tak i idziemy na nocnik, ale w 90% przypadków mówi, że nie i dosłownie po tych słowach zaczyna siusiać w majtki. Nie bardzo się przejmuje sytuacją, po prostu prosi, żeby ją przebrać. Z samym nocnikiem i podkładką nie ma problemu. Znamy wszystkie Pucie, Jadzie Pętelki i Kicie Kocie o nocniku. Jest bardzo komunikatywna. Mam trochę wrażenie, być może mylne, że chyba nie do końca czuje ten temat. Często woła, że chce kupkę na nocnik, ale w momencie, gdy już ją zrobiła. Poczekać jeszcze troszkę?
Tak, może byc jeszcze zwyczajnie za wcześnie.
 
Córka ma 2,5 roku. Nie bardzo nam idzie odpieluchowywanie. Gdy zakładam majtki, pytam, czy chce jej się siusiu, czasem powie, że tak i idziemy na nocnik, ale w 90% przypadków mówi, że nie i dosłownie po tych słowach zaczyna siusiać w majtki. Nie bardzo się przejmuje sytuacją, po prostu prosi, żeby ją przebrać. Z samym nocnikiem i podkładką nie ma problemu. Znamy wszystkie Pucie, Jadzie Pętelki i Kicie Kocie o nocniku. Jest bardzo komunikatywna. Mam trochę wrażenie, być może mylne, że chyba nie do końca czuje ten temat. Często woła, że chce kupkę na nocnik, ale w momencie, gdy już ją zrobiła. Poczekać jeszcze troszkę?
U mnie z synem było podobnie, nie naciskałam. Udało się odpieluchować w lato, na ok. 3 miesiące przed 3 urodzinami. Tak po prostu samo przyszło :) Z nocami zajęło nam troszkę dłużej.
 
Moja rada to być konsekwentną. Sadzać na nocnik nawet wtedy jak mówi, że nie chce. No chyba,że chcesz poczekać. Ale jak już bym zaczęła to doprowadziła bym sprawę do końca.
Dla mnie 2,5-3 letnie dziecko jest już na tyle kumate, że nie przemawiają do mnie teksty typu "jest za wcześnie".
 
Moja rada to być konsekwentną. Sadzać na nocnik nawet wtedy jak mówi, że nie chce. No chyba,że chcesz poczekać. Ale jak już bym zaczęła to doprowadziła bym sprawę do końca.
Dla mnie 2,5-3 letnie dziecko jest już na tyle kumate, że nie przemawiają do mnie teksty typu "jest za wcześnie".
właśnie tu uważam tak jak Ty. A proszę powiedz z doświadczenia, bo ja u siebie widzę chyba właśnie brak konsekwencji. Ostatnio zdjęłam pieluchę i w sumie kilka razy było na nocnik lub na dworze ale potem w domu już stale w majtki. Więc w ciągu 2h miałam chyba z 4 pary spodni do prania. Czy powinnam po prostu nie odpuścić i nie nakładać tej pieluchy przez np. cały dzień?
 
A ja uważam, że może być za wcześnie. Tym bardziej, że mam duże porównanie. Najstarszy syn odpieluchowany szybko, zaraz po 2 urodzinach. Drugi trochę dłużej, bo miał ponad 2.5 roku ale na kupę musiałam mu zakładać długo pampersa, bo bał się robić do nocnika 😛 za to trzeci dalej jest w pampersie. Na koniec lipca skończy 3 lata. Ale u niego nie ma żadnych oznak gotowości na odpieluchowanie. Oczywiście próbowałam, ale oporny z niego typ. Będę próbować znów zaraz, jak się nie uda to później znów, żeby we wrześniu chociaż na dzień był bez pampersa.
Komsekwencja konsekwencja, ale dziecko ma prawo nie być gotowe. I to ono ma być gotowe, a nie rodzic.
 
A ja nie polecam sadzania na siłę na nocnik, gdy dziecko nie chce. Mój syn się zaczął bać nocnika przez takie coś i nie chciał przez to się odpieluchować. Jak wyrzuciłam nocnik, przestał się bać i wystarczył jeden dzień bez pieluchy z majtkami na tyłku, a zaczął sam siadać na toaletę i komunikować swoje potrzeby. Majtek poszło z 10 par, ale było warto się przemęczyć.
 
reklama
właśnie tu uważam tak jak Ty. A proszę powiedz z doświadczenia, bo ja u siebie widzę chyba właśnie brak konsekwencji. Ostatnio zdjęłam pieluchę i w sumie kilka razy było na nocnik lub na dworze ale potem w domu już stale w majtki. Więc w ciągu 2h miałam chyba z 4 pary spodni do prania. Czy powinnam po prostu nie odpuścić i nie nakładać tej pieluchy przez np. cały dzień?
Powinnaś nie zakładać pieluchy😉
 
Do góry