reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Monitoring i pomyłka?

Dołączył(a)
23 Wrzesień 2023
Postów
11
Cześć! Przychodzę z dziwnym tematem - w zeszłą środę byłam na monitoringu. Lekarz stwierdziła że jestem akurat w dniu owulacji o czym świadczy ślad płynu w zatoce Douglasa i trójliniowe endometrium a w lewym jajniku był pęcherzyk 17x10cm. Jednak ani temperatura ani testy owulacyjne nie wskazywały na to że coś się działo. Wczoraj test owulacyjny wyszedł dodatni i pojawił się też ból podbrzusza który jest charakterystyczny dla owulacji. Czy miałyście kiedyś taką sytuację że lekarz źle odczytał monitoring? Zgłupiałam totalnie...
 
reklama
Cześć! Przychodzę z dziwnym tematem - w zeszłą środę byłam na monitoringu. Lekarz stwierdziła że jestem akurat w dniu owulacji o czym świadczy ślad płynu w zatoce Douglasa i trójliniowe endometrium a w lewym jajniku był pęcherzyk 17x10cm. Jednak ani temperatura ani testy owulacyjne nie wskazywały na to że coś się działo. Wczoraj test owulacyjny wyszedł dodatni i pojawił się też ból podbrzusza który jest charakterystyczny dla owulacji. Czy miałyście kiedyś taką sytuację że lekarz źle odczytał monitoring? Zgłupiałam totalnie...
Pewniejszy jedt monitoring, a nie testy.
 
Cześć! Przychodzę z dziwnym tematem - w zeszłą środę byłam na monitoringu. Lekarz stwierdziła że jestem akurat w dniu owulacji o czym świadczy ślad płynu w zatoce Douglasa i trójliniowe endometrium a w lewym jajniku był pęcherzyk 17x10cm. Jednak ani temperatura ani testy owulacyjne nie wskazywały na to że coś się działo. Wczoraj test owulacyjny wyszedł dodatni i pojawił się też ból podbrzusza który jest charakterystyczny dla owulacji. Czy miałyście kiedyś taką sytuację że lekarz źle odczytał monitoring? Zgłupiałam totalnie...
Lekarz też człowiek i też może się pomylić 🤷🏻‍♀️ a testy to już w ogóle mogą się mylić 🤷🏻‍♀️
 
Cześć! Przychodzę z dziwnym tematem - w zeszłą środę byłam na monitoringu. Lekarz stwierdziła że jestem akurat w dniu owulacji o czym świadczy ślad płynu w zatoce Douglasa i trójliniowe endometrium a w lewym jajniku był pęcherzyk 17x10cm. Jednak ani temperatura ani testy owulacyjne nie wskazywały na to że coś się działo. Wczoraj test owulacyjny wyszedł dodatni i pojawił się też ból podbrzusza który jest charakterystyczny dla owulacji. Czy miałyście kiedyś taką sytuację że lekarz źle odczytał monitoring? Zgłupiałam totalnie...
Ja w ostatnim cyklu nie miałam ani bólu w okolicy owulacji, ani nawet śluzu płodnego, ani zmiany temperatury. Jako, że często nie mam owulacji, powiedziałabym, że nie było jej. 🤷🏻‍♀️ Tylko, że ku zaskoczeniu swoim o męża jestem w ciąży. 😆 Także musiała być.
Mimo, że zawsze mi skacze temperatura i mam mega dużo śluzu płodnego, a w tym cyklu zero w ogóle, to ona i tak była, i w dodatku zaszłam w ciążę. 🙈
Niestety, organizm to nie komputer. Każdy cykl może być inny, objawy mogą być różne...
Mógł się pomylić zarówno lekarz jak i testy. Chociaż ja bym bardziej zaufała obrazowi na USG. 🤷🏻‍♀️ Testy mogą wychodzić pozytywnie w drugiej połowie cyklu już po owulacji, dlatego po owulacji się ich nie robi.
 
Ja w ostatnim cyklu nie miałam ani bólu w okolicy owulacji, ani nawet śluzu płodnego, ani zmiany temperatury. Jako, że często nie mam owulacji, powiedziałabym, że nie było jej. 🤷🏻‍♀️ Tylko, że ku zaskoczeniu swoim o męża jestem w ciąży. 😆 Także musiała być.
Mimo, że zawsze mi skacze temperatura i mam mega dużo śluzu płodnego, a w tym cyklu zero w ogóle, to ona i tak była, i w dodatku zaszłam w ciążę. 🙈
Niestety, organizm to nie komputer. Każdy cykl może być inny, objawy mogą być różne...
Mógł się pomylić zarówno lekarz jak i testy. Chociaż ja bym bardziej zaufała obrazowi na USG. 🤷🏻‍♀️ Testy mogą wychodzić pozytywnie w drugiej połowie cyklu już po owulacji, dlatego po owulacji się ich nie robi.
Ja oczywiście zaufałam USG, a test zrobiłam tylko dlatego że zauważyłam u siebie płodny śluz (co teoretycznie w 5DPO jest dziwne). Przed monitoringiem i po też robiłam testy które wychodziły negatywne więc założyłam że przegapiłam peak... Mam nadzieję, że moja historia będzie podobna to Twojej i zobaczę dwie kreski mimo totalnie dziwnego cyklu 😅
 
Ja oczywiście zaufałam USG, a test zrobiłam tylko dlatego że zauważyłam u siebie płodny śluz (co teoretycznie w 5DPO jest dziwne). Przed monitoringiem i po też robiłam testy które wychodziły negatywne więc założyłam że przegapiłam peak... Mam nadzieję, że moja historia będzie podobna to Twojej i zobaczę dwie kreski mimo totalnie dziwnego cyklu 😅
Trzymam kciuki :)
 
Mały update: monitoring był ewidentną pomyłką, bo dziś mam 2dc czyli owulacja była aż tydzień później niż stwierdziła lekarz...
 
Mi mój gin powiedział, że płyn w zatoce Douglasa nie musi oznaczać przebytej owulacji. Twoja ginekolog ewidentnie się pomyliła, był pęcherzyk 17*10 , więc był, nie pękł jeszcze. Ja w tym cyklu jak byłam na monitoringu w 14 DC, miałam pęcherzyk 24 mm, gin powiedział , że zaczyna pękać bo ma nieregularny kształt. Tego samego dnia test negatywny, pozytywny dopiero na drugi dzień
 
reklama
reklama
Do góry