Problem wygląda tak ; tatko przywozi 4 latka do domu na weekend po czym siada kolo niego z laptopem na kolanach i tylko podtyka pod nos słodycze . Zero wymagań , zero organizowania czasu , zero chęci do wyjścia z młodym na spacer . Dziecko biega , krzyczy , nie zwraca uwagi na to że ktoś w domu spi i potrzebuje chwili spokoju . Co sobie zażyczy dostaje , pod warunkiem że tatus w tym celu nie musi ruszac tyłka z kanapy. Tatko wychodzi na papierosa i informuje o tym synka , synek po 30 sekundach ryczy gdzie jest tata . Tata idzie pod prysznic , synek po minucie ryczy pod drzwiami ....
Co robić ? Jak wytłumaczyć facetowi że nie przeszkadza nam jego dziecko samo w sobie , tylko to że sie nim nie zajmuje , badz zajmuje sie niewłasciwie ?
Co robić ? Jak wytłumaczyć facetowi że nie przeszkadza nam jego dziecko samo w sobie , tylko to że sie nim nie zajmuje , badz zajmuje sie niewłasciwie ?