Dziewczyny, mój prawie 11 miesięczny synek jakoś od tygodnia reaguje histeria na próby usypiania go. Zawsze zasypiał bez problemu przy piersi. Teraz jak tylko widzi że chce go uśpić reaguje histerycznie. Wygina się do tyłu, wyrywa, krzyczy, nawet kiedy jest bardzo zmęczony. Czasem trwa to krótko i w końcu łapie piers, czasem jeszcze kilka razy wypuści cycka, pokrzyczy, weźmie znowu i w końcu zaśnie. Ale czasem już prawie śpi, oczy zamknięte i nagle wypuszcza cyca, wyrywa się jak szalony aż w końcu się poddaje i go wypuszczam, wtedy idzie się bawić i chociaż ciągle trze oczy że zmęczenia i marudzi to przez to zdarza się że opuszczamy jedna drzemkę i mały śpi tylko raz w ciągu dnia. Przy usypianiu wieczornym jest podobnie. Czasami muszę podejmować kilka prób rozłożonych w czasie. Strasznie to męczące i niepokojące. Nie pomaga szum, muzyka relaksacyjna, bujanie na rękach. Czasem mój partner siada z nim na huśtawce w domu i hustajac się z nim zasypia bez płaczu. Ale jak ja próbuje to zrobić to od razu się wyrywa, a niestety nie zawsze jest mój partner no i wieczorem takie usypianie odpada, bo wieczorem tata jest be. Czy któraś z Was miała podobnie?