Nie rozumiem za bardzo tonu twoich wypowiedzi, bo nie ma czego współczuć, bo to zwykłe badanie.
Nic, czego można współczuć tam nie widzę.
A cytologii mi nie robili przed zaczęciem współżycia. Istnieje opcja badania przez odbyt i wielu ginekologów to DALEJ praktykuje, zwłaszcza, gdy pacjentka obawia się badania dopochwowego albo rodzic nie wyraża na takie badanie zgody.
Nie mam zamiaru dyskutować więcej na ten temat, bo moje badania nie mają nic wspólnego z tym wątkiem, a to, że myślałam, że dalej jest to standardem to tylko moja najwidoczniej już przestarzała wiedza.