reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Badania prenatalne-wynik PAPP-a

Oleńka2000

Początkująca w BB
Dołączył(a)
6 Marzec 2024
Postów
16
Cześć. Jestem po I prenatalnych, które były robione w 13 tc. Z USG wyszło wszystko dobrze. Niestety wynik PAPPA wskazał pośrednie ryzyko trisomi 21. Niestety lekarz, który wykonywał prenatalne(inny niż mój prowadzący) dopiero po majówce bedzie dostępny żeby objaśnić mi wynik a ja do tego czasu chyba zwariuję…
Pierwsza ciąża mam 29 lat. Zwykłe badania z krwi też wyszły dobre poza bardzo niskim TSH.
Co myślicie o tym wyniku? Czy naprawdę jest tak źle? Czy wystarczy zrobić na początek NIFTY?
 

Załączniki

  • IMG_3883.jpeg
    IMG_3883.jpeg
    174,6 KB · Wyświetleń: 393
  • IMG_3861.jpeg
    IMG_3861.jpeg
    2 MB · Wyświetleń: 140
reklama
Z tego co wiem to jakbyś miała ryzyko wieksze niż 1:150 to wtedy można by się zastanawiać nad NIFTY. Pamiętaj ze to tylko statystyka, czyli 1 kobieta na 602 urodziła dziecko z trisonomia 21 przy podobnych parametrach.
Ja na Twoim miejscu chyba bym zrobiła dla spokoju ducha, ale myślę, że nie masz złych wyników.
Bardziej bym się martwiła ta preeklamsja i zahamowaniem wzrastania płodu. Mi przy wysokim ryzyku preeklamsji lekarz zalecił przyjmowanie acardu 150 mg.
 
Z tego co wiem to jakbyś miała ryzyko wieksze niż 1:150 to wtedy można by się zastanawiać nad NIFTY. Pamiętaj ze to tylko statystyka, czyli 1 kobieta na 602 urodziła dziecko z trisonomia 21 przy podobnych parametrach.
Ja na Twoim miejscu chyba bym zrobiła dla spokoju ducha, ale myślę, że nie masz złych wyników.
Bardziej bym się martwiła ta preeklamsja i zahamowaniem wzrastania płodu. Mi przy wysokim ryzyku preeklamsji lekarz zalecił przyjmowanie acardu 150 mg.
dziękuję Ci bardzo za odpowiedź 🙂
 
Z tego co wiem to jakbyś miała ryzyko wieksze niż 1:150 to wtedy można by się zastanawiać nad NIFTY. Pamiętaj ze to tylko statystyka, czyli 1 kobieta na 602 urodziła dziecko z trisonomia 21 przy podobnych parametrach.
Ja na Twoim miejscu chyba bym zrobiła dla spokoju ducha, ale myślę, że nie masz złych wyników.
Bardziej bym się martwiła ta preeklamsja i zahamowaniem wzrastania płodu. Mi przy wysokim ryzyku preeklamsji lekarz zalecił przyjmowanie acardu 150 mg.
nie masz racji, obecnie jeśli ryzyko wynosi do 1:1000 rekomendowany jest test NIPT (czyli np Nifty), ryzyko 1:150 to już jest wysokie (każde wyższe niż 1:300) a wtedy rekomenduje się wykonanie ampniopunkcji.

Natomiast zgadzam się z resztą - to nie jest jakiś tragiczny wynik. Dobrze zrobić jakiś test dla własnego spokoju ale jeśli na USG wszystko jest ok, a widać, że tu biochemia wpłynęła na ryzyko, to jest bardzo duża szansa, że wszystko będzie ok 😊
 
nie masz racji, obecnie jeśli ryzyko wynosi do 1:1000 rekomendowany jest test NIPT (czyli np Nifty), ryzyko 1:150 to już jest wysokie (każde wyższe niż 1:300) a wtedy rekomenduje się wykonanie ampniopunkcji.

Natomiast zgadzam się z resztą - to nie jest jakiś tragiczny wynik. Dobrze zrobić jakiś test dla własnego spokoju ale jeśli na USG wszystko jest ok, a widać, że tu biochemia wpłynęła na ryzyko, to jest bardzo duża szansa, że wszystko będzie ok 😊
Dziękuję Ci za odpowiedź, tak jak mówię lekarz zostawił mnie z wynikiem na kilkanaście dni i zachodzę w głowę.. czytam fora… i zagłębiam się w czarną dziurę…
A wiecie może o czym tam biochemia może świadczyć? Bo też totalnie nie rozumiem tego wyniki.. 🤦🏼‍♀️
 
nie masz racji, obecnie jeśli ryzyko wynosi do 1:1000 rekomendowany jest test NIPT (czyli np Nifty), ryzyko 1:150 to już jest wysokie (każde wyższe niż 1:300) a wtedy rekomenduje się wykonanie ampniopunkcji.

Natomiast zgadzam się z resztą - to nie jest jakiś tragiczny wynik. Dobrze zrobić jakiś test dla własnego spokoju ale jeśli na USG wszystko jest ok, a widać, że tu biochemia wpłynęła na ryzyko, to jest bardzo duża szansa, że wszystko będzie ok 😊
Tak. To ryzyko 1:150 i wyższe odnosi się tylko do preeklamsji i wewnątrzmacicznego zahamowania wzrostu płodu, nie do trisomii.
 
nie masz racji, obecnie jeśli ryzyko wynosi do 1:1000 rekomendowany jest test NIPT (czyli np Nifty), ryzyko 1:150 to już jest wysokie (każde wyższe niż 1:300) a wtedy rekomenduje się wykonanie ampniopunkcji.

Natomiast zgadzam się z resztą - to nie jest jakiś tragiczny wynik. Dobrze zrobić jakiś test dla własnego spokoju ale jeśli na USG wszystko jest ok, a widać, że tu biochemia wpłynęła na ryzyko, to jest bardzo duża szansa, że wszystko będzie ok 😊
Niedługo przy 1:10000 też będą zalecać nipt 🤣🤣🤣 chodzi tylko o kasę.

Ja przy wynikach autorki nie robiłabym żadnego testu nipt, szczególnie, że USG wyszło super.
A ryzyko jest niższe niż dla ogółu społeczeństwa. 🤷🏻‍♀️

Natomiast, jeśli dla kogoś koszt testu typu nipt jest nieznaczący, to nieważne, jakie wychodzi ryzyko z pappy, warto sobie zrobić i tyle. 🤷🏻‍♀️ Tylko ja osobiście nie wzięłabym nifty, już wolałabym sanco (z tego co pamiętam, nifty nie wykrywa triploidii, ponadto sanco na pewno wykrywa mozaikowatość , a nifty nie).
 
Ostatnia edycja:
Niedługo przy 1:10000 też będą zalecać nipt 🤣🤣🤣 chodzi tylko o kasę.

Ja przy wynikach autorki nie robiłabym żadnego testu nipt, szczególnie, że USG wyszło super.
Ja naprawdę zaczynam być przerażona tym co dzieje się w służbie zdrowia… ja wiem że dla kogoś to może wydawać się głupie ale to moja pierwsza ciąża nikt nie objaśnił mi wyników i skąd moje obawy…
Ale oczywiście też mam gdzieś z tyłu głowy że chodzi o kasę… tylko szkoda że jednym wyniki wychodzą dobre a u drugich zasiewają strach…
 
Niedługo przy 1:10000 też będą zalecać nipt 🤣🤣🤣 chodzi tylko o kasę.

Ja przy wynikach autorki nie robiłabym żadnego testu nipt, szczególnie, że USG wyszło super.
A ryzyko jest niższe niż dla ogółu społeczeństwa. 🤷🏻‍♀️

Natomiast, jeśli dla kogoś koszt testu typu nipt jest nieznaczący, to nieważne, jakie wychodzi ryzyko z pappy, warto sobie zrobić i tyle. 🤷🏻‍♀️ Tylko ja osobiście nie wzięłabym nifty, już wolałabym sanco (z tego co pamiętam, nifty nie wykrywa triploidii, ponadto sanco na pewno wykrywa mozaikowatość , a nifty nie).
Zresztą jak robił mi USG to sam mówił że wszystko prawidłowo…
Ale niby mimo że USG super to krew może wyjść właśnie zła
 
reklama
Zresztą jak robił mi USG to sam mówił że wszystko prawidłowo…
Ale niby mimo że USG super to krew może wyjść właśnie zła
Tylko, że pappa może wyjść z różnych powodów zła i może to nie mieć niż wspólnego z genetyka. Na biochemię z krwi mogą wpływać problemy hormonalne u Ciebie (a chyba coś pisałaś o tarczycy), stres, przyjmowane leki, infekcje.
A zła biochemia może też świadczyć o czymś innym, np o niskiej masie urodzeniowej dziecka, o problemach z nadciśnieniem w ciąży i kilku innych takich rzeczach.
A ten wynik po prostu naprawdę nie jest zły.
Myślę, że lekarz Ci wszystko wytłumaczy na wizycie.
Jeśli test nipt nie jest dla Ciebie dużym wydatkiem, to zrób, po co się stresować. Jeśli "po kieszeni nie zaboli", to polecam zrobić. :)
Natomiast jeśli to dla Ciebie duży wydatek i bardzo nadszarpnie budżet albo musisz się zapożyczyć, to ja bym nie robiła osobiście.
Decyzja należy oczywiście do Ciebie. :)
 
Do góry