reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

zwierzątko dla trzylatka

reklama
Chyba każdy normalny człowiek zdaje sobie sprawę, że odpowiedzialność za zwierzę spada na rodzica, nie na dziecko.
Zwierzę to nie zabawka, nie zmienia to faktu, że dwu czy trzylatek mający w domu zwierzę rozwija się lepiej niż jego bezzwierzęcy rówieśnicy. Takie dziecko uczy się od małego szacunku i delikatności. Także zwierzę dla malucha - jak najbardziej. Pod warunkiem, że pieczę nad tym sprawują inteligentni rodzice.
 
Witam mam prośbę o rade otóż mój trzyletni synek chciałby mieć zwierzątko (ja także nawet nie wiem czy nie bardziej niż maluch ;-)) ale zastanawiam się czy to jest odpowiedni wiek. Wiem że wszystkie obowiązki będą spoczywać na mnie jednak chciałabym aby syn miał kontakt ze zwierzętami i uczył się dbania o pupil. Dodam że u mojej mamy jest fretka i syn bardzo często i chętnie daje jej jeść i pić oraz jest bardzo delikatny w zabawie z frecią jednak ze względu na mojego młodszego brata nie mogę jej zabrać do siebie. Dlatego chciałabym aby i u nas zagościł jakiś mały sierściuch ;-) Co o tym myślicie? To odpowiedni wiek na pupila czy powinnam jeszcze odczekać?a jeśli już to jaki zwierz najlepszy na razie brałam pod uwagę świnkę morską bądź królika może macie jakieś doświadczenie z tymi zwierzakami?? :-)
Jak już napisałam aniag78 i jak sama wiesz- obowiązki wobec psa spadną na Ciebie.Jeśli Ty jesteś gotowa- to czemu nie?
Osobiście odradzam królika-to słodkie,mięciutkie zwierzaki ale tylko z wyglądu.Mieliśmy królika- kupiliśmy dla córki gdy miała 6 lat.Kiedy dorósł był agresywny,problemem było złapanie go gdy sobie biegał po domu.W klatce wszystko niszczył i bardzo hałasował.Nie lubił być głaskany ani dotykany.Moją córkę kilka razy ugryzł więc całkowita opieka nad nim spadła na mnie i przyznam,że nieraz mnie też dziabnął.
Podobno króliki baranie są łagodniejsze ale nie mam w tej kwestii doświadczenia,tak mówią sprzedawcy w sklepach zoologicznych.
Najfajnieszym kumplem dla trzylatka będzie pies.
My mamy obecnie jamniczkę.Jest łagodna,choć nie lubi niedelikatnych dzieci.I jest psem,którego moja córka bez problemu może wyprowadzić sama.Do tego nie jest delikatnym pieskiem jak pinczery czy yorki,więc jesli czasem ktoś niechcący nadepnie jej na łapkę nic złego się nie dzieje.Do tego to pies długowieczny i zawsze chętny do zabawy,dostosowuje się łatwo do trybu życia rodziny a gdy nie ma nas w domu uwielbia spać,więc nic nie niszczy :)
 
Ostatnia edycja:
Dokładnie tak,na zwierzątko trzeba byc gotowym bo nie sztuką jest przyprowadzić do domu psa i kompletnie go zaniedbać,odstawić w kąt jeżeli znudzi się dziecku po 2-3 dniach. Odpowiedzialność zawsze spoczywa na rodzicach.
 
Nasz trzylatek marzy o kotku, ale wiem, że brakuje mu jeszcze sporo delikatności i niestety kot przeżywałby u nas męczarnie. Dodatkowo lubimy podróżować i nie mielibyśmy nikogo kto kotem by się zajął. W zastępstwie kupiliśmy akwarium i rybki, ale to kompletnie nie interesuje naszego szkraba :)
 
Labrador to bardzo wymagająca rasa, nie należy o tym zapominać. Niestety dla niektórych ludzi to tylko "słodziasta" mordka i nie wiedzą nic o jego charakterze czy wymaganiach. Tak to jest z modą na konkretne rasy, z wielką stratą dla psa. Tak samo jak w przypadku Yorkshire.
 
Mamy kota i psa (były jeszcze zanim urodził się synek, więc wychowują się razem tak naprawdę i zarówno dziecko, jak i zwierzaki przyzwyczajają się do siebie), no ale trzeba pilnować, bo to tylko zwierzęta, a dziecko jest dzieckiem - nie wiadomo, co mu strzeli do głowy w którym momencie
 
Co innego kiedy masz psa i kota wcześniej,które wychowują się razem od małego,a co innego kiedy kupujesz szczeniaczka i masz małe dziecko,trzeba zdawać sobie sprawę z podwójnego obowiązku jaki nas czeka. Potem dochodzi do sytuacji kiedy nie radzi sobie i oddajemy psa do schroniska.
 
reklama
Do góry