reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zostałam sama.

Mamawdwupaku

Początkująca w BB
Dołączył(a)
10 Sierpień 2020
Postów
25
Cześć,
Jestem tu nowa. W sumie nie myślałam ze kiedykolwiek znajdę się w takiej sytuacji ze wsparcia będę musiała szukać w internecie. Mam 23 lata. Od 2,5 roku jestem w związku małżeńskim z 4 lata starszym mężczyzna. Mamy cudownego 2letniego syna. Ślub wzięliśmy rok szybciej ze względu na to ze zaszłam w ciążę. Wydawać by się mogło ze jesteśmy idealnym małżeństwem. On wytatuował sobie moje imię razem z datą ślubu na ręce. Przez ponad 2 lata dzwonili do mnie członkowie jego rodziny nie mogąc się nadziwić ze przy każdej rozmowie opowiada o tym jaka jestem cudowna i jak mnie kocha. W ciąży nie mogłam nawet sama się wykapać bo pomagał mi wejsc i wyjść z wanny żeby nic mi się nie stało. W połowie zeszłego roku zaczęliśmy myśleć o drugim dziecku. Mamy pieniądze, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, mąż jest w stanie utrzymać nasza rodzinę. Czemu nie. Długo się nie udawało. W końcu dzień po Wielkanocy tego roku zobaczyliśmy na teście upragnione dwie kreski. Mąż obdzwaniał rodzinę i cały wieczór powtarzał mi ze jest najszczęśliwszy na świecie bo mnie ma. Sytuacja ekonomiczna w kraju nie jest pewna wiec aby mieć pewność ze niczego nam nie braknie mąż postanowił pojechać na 4 turnusy kolonii jako opiekun. Przed wyjazdem prawie płakał ze musi nas zostawić i ze najchętniej by zrezygnował. Cały wyjazd to była dla mnie tortura odliczałam dni do jego powrotu. Po 4 (z 6) tygodniach rozłąki zauważyłam ze z jego profilu na Facebooku zniknęły wszystkie nasze wspólne zdjęcia, m.in. ślubne. Poprosiłam o wyjaśnienia. Na początku nie chciał rozmawiać po czym oznajmił ze mnie nie chce i chce rozwodu. Uzgodniliśmy ze na spokojnie porozmawiamy po jego powrocie. Ktokolwiek wczoraj wrócił do domu to nie był mój mąż tylko wyprana z emocji maszyna. Najpierw wymyślał różne historie ze nigdy mnie nie chciał, ze był ze mną z litości ale kiedy skończyły mu się argumenty powiedział po prostu ze na wyjeździe zrozumiał ze się ze mną dusi i chce żyć sam dla siebie. Oczywiście z dziećmi mi pomoże, „da mi coś na życie”. Nawet szlachetnie zaproponował ze może wziąć teraz naszego syna a ja odchowam trochę młodsze to możemy się co jakiś czas wymieniać!!!!! Nie mogę uwierzyć w to co się dzieje. Błagałam żeby ze mną porozmawiał, żebyśmy poszli na terapie to spakował się i przeniósł do siostry twierdząc ze rozmawiać ze mną może tylko o tym jak dzielimy majątek i opiekę nad dzieckiem ale to dopiero jak skończę lamentować. Jestem załamana. Nie wiem co robić. Nikt mnie teraz do pracy nie przyjmie. Mieszkanie opłacił mi do końca tego miesiąca i powiedział ze nie będzie mi tyle dawał żeby wystarczyło i na mieszkanie i na życie, ze będzie mniej pracował żeby zajmować się synem wiec mam iść do rodziców żeby mi pomogli bo on dużo mi nie da. Czy się kłóciliśmy? No pewnie, ale nigdy tak żeby doprowadzić do rozwodu. I nigdy nie słyszałam od niego ze coś mu w naszym małżeństwie nie pasuje. Najgorsze jest to ze ja siedzę i czekam aż wróci i powie ze żartował. Nie dam rady przejść przez to wszystko sama. Nie poradzę sobie ... Co mam robić ?
 
reklama
To niewiem ile by musial zarabiac zeby na nia placil alimenty...sad bedzie bral pod uwage jakie dochody bedzie mial jak na 2dzieci dostanie dajmy na to 1000zl....bo niewiem ile on tez zarabia musi siebie utrzymac jak bedzie gdzies wynajmowal mieszkanie to tez kosztuje...
Jeśli nie pracowała tylko zajmowała się dzieckiem i domem, zaszła w druga ciąże, wiec również ja to eliminuje z pracy na następne półtora roku, to maz musi zapewnić jej standard finansowy jaki miała przed jego odpałem.
 
reklama
Jeśli nie pracowała tylko zajmowała się dzieckiem i domem, zaszła w druga ciąże, wiec również ja to eliminuje z pracy na następne półtora roku, to maz musi zapewnić jej standard finansowy jaki miała przed jego odpałem.
Sad pewnie bedzie wszytsko bral pod uwage kosiakowe po porodzie i 500plus wiec to tez dochod plus alimenty...to i tak sad ustali wszytsko
 
To niewiem ile by musial zarabiac zeby na nia placil alimenty...sad bedzie bral pod uwage jakie dochody bedzie mial jak na 2dzieci dostanie dajmy na to 1000zl....bo niewiem ile on tez zarabia musi siebie utrzymac jak bedzie gdzies wynajmowal mieszkanie to tez kosztuje...
Niektórzy płacą na jedno dziecko 1000 zl
 
To by musual ponad 4tys zarabiac....jak ktos ma ogromny dochod to moze sie starac o takie alimenty ale czy w tym przypadku jest to niewiem😊
No właśnie nie wiesz a się wypowiadasz. Jeżeli autorka jest w drugiej ciąży a mąż nagle ją zostawił to ma prawo ubiegać się o alimenty na siebie jak i dziecko ponieważ nawet po porodzie nie będzie w stanie pójść do pracy z kilkudniowym dzieckiem na rękach. Adwokat musi skierować stosowne pismo do sądu wraz z uzadnieniem swoich racji a cała reszta zależy od sądu. Mój znajomy na syna placu 1500 zł miesięcznie alimentów i tak orzekł sąd.
 
To by musual ponad 4tys zarabiac....jak ktos ma ogromny dochod to moze sie starac o takie alimenty ale czy w tym przypadku jest to niewiem😊
A 4 tysiące złote to nie jest ogromny dochód biorąc pod uwagę ceny mieszkania, utrzymanie siebie oraz alimenty. W biedronce bądź Lidlu przy kasie płacą 3800 więc mężczyzna zapewne zarabia troszeczkę więcej
 
A 4 tysiące złote to nie jest ogromny dochód biorąc pod uwagę ceny mieszkania, utrzymanie siebie oraz alimenty. W biedronce bądź Lidlu przy kasie płacą 3800 więc mężczyzna zapewne zarabia troszeczkę więcej
Nie każdy facet zarabia w Pl więcej niż 3 tys a co mówić o więcej niż 4 tys. Mój mąż zarabiał w Pl najwięcej 3500 i to jak robił dużo 12-stek i w tym były nocki.
 
Nie każdy facet zarabia w Pl więcej niż 3 tys a co mówić o więcej niż 4 tys. Mój mąż zarabiał w Pl najwięcej 3500 i to jak robił dużo 12-stek i w tym były nocki.
Uu nie za ciekawie. W moim regionie zaczyna się od 4.500 w górę i również tyle otrzymuje partner na czysto 😬 a Ty jesteś za granicą? Dobrze kojarzę?
 
reklama
Do góry