Patryska26
Początkująca w BB
Kochane mamusie!
Potrzebuje porady.
W piątek trafiłam do szpitala po wizycie u mojego gin. Coś mu nie pasowało w biciu serca dziecka.
Jestem w 31 tc. Miałam zgłosić się na ktg ale zostałam na oddziale. Robią mi tu ktg 2-3 razy dziennie. Dzidziuś raz współpracuje raz nir chętnie.
Jestem osobą z nadwagą więc samo ktg nie jest u mnie proste.
Dodatkowo przypetala sie cukrzyca.
Możliwe że jutro będę mieć echo serca dziecka.
I tu pojawia się moje pytanie.
Jeśli dzięki Bogu nie stwierdza wad serca to zastanawiam się czy czekać tu na wyniki z posiewu do połowy następnego tygodnia?
To kupa czasu a dostaje magnez w tabletkach. Izolacja od bliskich też nie służy mojej psychice, oprócz tego mam obawy gdyż przez ostatnie 2 dni na salę trafiły 4 nowe dziewczyny. Parę godzin i z oddziału patologii na porodówke. Obawiam się w dobie koronawirusa tych zmian towarzystwa na okrągło. Również tego ze przez wspólną toaletę prędzej się tu czymś zaraze niż w domu. Dodam ze w lutym posiew i cytologię miałam książkowa. Teraz tez nie mam jakie objawów chociaż przy pobraniu usłyszałam że odczyn może być zapalny. Ale no tak jak mówię nic nie czuje, tak wiem nie muszę.
Proszę wypowiedzcie się kochane.
Pozdrawiam
Potrzebuje porady.
W piątek trafiłam do szpitala po wizycie u mojego gin. Coś mu nie pasowało w biciu serca dziecka.
Jestem w 31 tc. Miałam zgłosić się na ktg ale zostałam na oddziale. Robią mi tu ktg 2-3 razy dziennie. Dzidziuś raz współpracuje raz nir chętnie.
Jestem osobą z nadwagą więc samo ktg nie jest u mnie proste.
Dodatkowo przypetala sie cukrzyca.
Możliwe że jutro będę mieć echo serca dziecka.
I tu pojawia się moje pytanie.
Jeśli dzięki Bogu nie stwierdza wad serca to zastanawiam się czy czekać tu na wyniki z posiewu do połowy następnego tygodnia?
To kupa czasu a dostaje magnez w tabletkach. Izolacja od bliskich też nie służy mojej psychice, oprócz tego mam obawy gdyż przez ostatnie 2 dni na salę trafiły 4 nowe dziewczyny. Parę godzin i z oddziału patologii na porodówke. Obawiam się w dobie koronawirusa tych zmian towarzystwa na okrągło. Również tego ze przez wspólną toaletę prędzej się tu czymś zaraze niż w domu. Dodam ze w lutym posiew i cytologię miałam książkowa. Teraz tez nie mam jakie objawów chociaż przy pobraniu usłyszałam że odczyn może być zapalny. Ale no tak jak mówię nic nie czuje, tak wiem nie muszę.
Proszę wypowiedzcie się kochane.
Pozdrawiam