Witam, mój syn ma takie zmiany na dloniach i uprzedzam nie jest to żaden wirus ani nic z tych rzeczy dlatego że to już się pojawiło nie raz nie dwa samo z czasem znika i pojawia się od nowa ma wysypkę na dłoniach jak potówki i złuszcza mu się skóra z opuszków palców... Byliśmy raz u lekarza dała steryd ale on wcale nie pomaga.. czy ktoś wie co to może być i od czego ? I gdzie się z tym udać ? Syn ma alergię na pleśń ale nie mamy w domu pleśni i nie dotyka takich rzeczy
reklama
..
Załączniki
-
a8efc75c-c527-44f0-8621-3412f5f04b0a.jpeg41,1 KB · Wyświetleń: 108
-
cb3fbc31-3368-4359-9b28-b53a9f5a668e.jpeg30,1 KB · Wyświetleń: 108
-
355690d4-e3d4-4e22-a167-c1a928d29b7f.jpeg42,4 KB · Wyświetleń: 113
-
111ff401-b7cf-4a32-a86f-ae4a7ecb4996.jpeg72,4 KB · Wyświetleń: 105
-
73cde68d-eb02-4206-ac8d-c37c0e8a3187.jpeg26,8 KB · Wyświetleń: 103
Wypowiem sie jako osoba dorosła, która miała coś takiego w dzieciństwie i szczerze, miewam dalej.
Ja miałam wówczas zapisywana maść z Hydrocortisonum i tym łapki smarowane. Te krostki są bardzo męczące, bo bardzo swędzą.. ale to BARDZO.
W moim przypadku była to alergia kontaktowa, pojawiała się w przypadku dotykania bardzo syntetycznych materiałów. "Futrzaste" koce, jakieś kolorowe sztuczne tkaniny, kolorowe misie.
Ja miałam wówczas zapisywana maść z Hydrocortisonum i tym łapki smarowane. Te krostki są bardzo męczące, bo bardzo swędzą.. ale to BARDZO.
W moim przypadku była to alergia kontaktowa, pojawiała się w przypadku dotykania bardzo syntetycznych materiałów. "Futrzaste" koce, jakieś kolorowe sztuczne tkaniny, kolorowe misie.
kurcze to ja sama nie wiem za co się wziąć wiadomo to jest dziecko .. smaruje maścią triderm ale to nic nie daje naprzemian z maścią z witaminami.. właśnie pytałam się synka czy go swędzi i mówił mi że nie :/ te paluszki troszkę drapie bo mówił mi że denerwuje go ta skóra że tak wisi na palcach, proszę żeby nie ruszał tego , myje mu rączki często w ciągu dnia po każdym jedzeniu po każdym załatwieniu się itd. szarym mydłem .. nie mam pojęcia od czego to jest zastanawiałam się nawet czy to nie jakieś grzybicze czy coś i byłam u pediatry dermatologa i ona dała mi te maść i nie pomaga nic co poleciła robić.. wyniki krwi ma dobre też. Z tym jest tak że nie ma tego miesiąc dwa i się pojawia i bardzo ciężko się tego pozbyć wygoi się na chwilę i z powrotem, a że mojemu dziecku bardzo pocą się dłonie to totalnie nie ułatwia gojenia..Wypowiem sie jako osoba dorosła, która miała coś takiego w dzieciństwie i szczerze, miewam dalej.
Ja miałam wówczas zapisywana maść z Hydrocortisonum i tym łapki smarowane. Te krostki są bardzo męczące, bo bardzo swędzą.. ale to BARDZO.
W moim przypadku była to alergia kontaktowa, pojawiała się w przypadku dotykania bardzo syntetycznych materiałów. "Futrzaste" koce, jakieś kolorowe sztuczne tkaniny, kolorowe misie.
zwłaszcza te paluszki wyglądają okropnie ..Wypowiem sie jako osoba dorosła, która miała coś takiego w dzieciństwie i szczerze, miewam dalej.
Ja miałam wówczas zapisywana maść z Hydrocortisonum i tym łapki smarowane. Te krostki są bardzo męczące, bo bardzo swędzą.. ale to BARDZO.
W moim przypadku była to alergia kontaktowa, pojawiała się w przypadku dotykania bardzo syntetycznych materiałów. "Futrzaste" koce, jakieś kolorowe sztuczne tkaniny, kolorowe misie.
Załączniki
Jeśli alergia, to bardziej bym obstawiała pokarmowa. No i na pewno częste mycie szarym mydłem to nie jest rozwiązanie. Raczej krochmal, syndet i dobre nawilżenie. Może być nawet bambino w metalowym pudełku, bo ma cynk, który pomaga regenerować skórę. Proponowalabym pomoczyć "łapki" w wywarze z łopianu wiekszego. Tym może myć ręce na codzien.
Byłaś z dzieckiem u dermatologa i alergologa?
Berrry
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2023
- Postów
- 728
Ja miałam coś podobnego w pewnym momencie. Ogółem u mnie podejrzewano właśnie albo wyprysk kontaktowy albo formę łuszczycy, wysypywało mi całą dłoniową część dłoni takimi malutkimi wypełnionymi płynem krostkami, które po pewnym czasie pękały i schodziła mi skóra z całej dłoni - a jak zeszło to wracało na nowo. Finalnie stanęło na łuszczycy, bo za którymś razem pojawiły mi się też typowe dla łuszczycy zmiany na paznokciach.
Ale może to po prostu uczulenie na coś. Tak czy siak ciężko mi było to wygoić, też kojarzę że stosowałam triderm, potem inny steryd, za którymś sterydem te zmiany zaczęły się wyciszać, do tego intensywne nawilżanie dłoni, unikanie niepotrzebnych detergentów czy silnych kosmetyków (nawet głowę myję w rękawiczkach, przerzuciłam się na emolienty itp), do pewnego momentu stosowałam też raz w tygodniu steryd zgodnie z zaleceniem dermatologa. Nawet jak zmian nie mam to mocno dbam o skórę, żeby jej nie podrażniać. Może póki co warto przejść się do innego dermatologa, albo po prostu zmienić lek, skoro ten nie pomaga.
A jak reszta skóry u synka? Nie sprawia wrażenia suchej? Bo mi wtedy też zanim pojawiły się zmiany na paznokciach bardzo wysychała skóra, pojawiło się coś w stylu łupieżu, więc jakby finalnie było widać, że nie jest to reakcja związana z dotykaniem na czegoś dłońmi, ale ogólnoustrojowe coś
Ale może to po prostu uczulenie na coś. Tak czy siak ciężko mi było to wygoić, też kojarzę że stosowałam triderm, potem inny steryd, za którymś sterydem te zmiany zaczęły się wyciszać, do tego intensywne nawilżanie dłoni, unikanie niepotrzebnych detergentów czy silnych kosmetyków (nawet głowę myję w rękawiczkach, przerzuciłam się na emolienty itp), do pewnego momentu stosowałam też raz w tygodniu steryd zgodnie z zaleceniem dermatologa. Nawet jak zmian nie mam to mocno dbam o skórę, żeby jej nie podrażniać. Może póki co warto przejść się do innego dermatologa, albo po prostu zmienić lek, skoro ten nie pomaga.
A jak reszta skóry u synka? Nie sprawia wrażenia suchej? Bo mi wtedy też zanim pojawiły się zmiany na paznokciach bardzo wysychała skóra, pojawiło się coś w stylu łupieżu, więc jakby finalnie było widać, że nie jest to reakcja związana z dotykaniem na czegoś dłońmi, ale ogólnoustrojowe coś
byłam u pani pediatry u dermatologa też, ale u alergologa jeszcze nie byliśmy kiedyś jak był mały. Nie ma żadnych alergii pokarmowych na nabiał , cytrusy , kakao nic. Coś tam mu wyszło na jakąś rybę ale mały zje rybe raz czy dwa w roku i to taka żeby go nie uczulilo np karp. Ma uczulenie wydaje mi się że na pstrąga, musiałabym znaleźć papier. Tak to poza tym nic jadł wszystko od początku i nic się nie działo a to z tymi rękami dzieje się od jakoś dwóch lat, mały ma cztery lataJeśli alergia, to bardziej bym obstawiała pokarmowa. No i na pewno częste mycie szarym mydłem to nie jest rozwiązanie. Raczej krochmal, syndet i dobre nawilżenie. Może być nawet bambino w metalowym pudełku, bo ma cynk, który pomaga regenerować skórę. Proponowalabym pomoczyć "łapki" w wywarze z łopianu wiekszego. Tym może myć ręce na codzien.
Byłaś z dzieckiem u dermatologa i alergologa?
No z dzieciakami ciężko, szczególnie kiedy jest ten czas żeby preparat wchłonął się w skórę...kurcze to ja sama nie wiem za co się wziąć wiadomo to jest dziecko .. smaruje maścią triderm ale to nic nie daje naprzemian z maścią z witaminami.. właśnie pytałam się synka czy go swędzi i mówił mi że nie :/ te paluszki troszkę drapie bo mówił mi że denerwuje go ta skóra że tak wisi na palcach, proszę żeby nie ruszał tego , myje mu rączki często w ciągu dnia po każdym jedzeniu po każdym załatwieniu się itd. szarym mydłem .. nie mam pojęcia od czego to jest zastanawiałam się nawet czy to nie jakieś grzybicze czy coś i byłam u pediatry dermatologa i ona dała mi te maść i nie pomaga nic co poleciła robić.. wyniki krwi ma dobre też. Z tym jest tak że nie ma tego miesiąc dwa i się pojawia i bardzo ciężko się tego pozbyć wygoi się na chwilę i z powrotem, a że mojemu dziecku bardzo pocą się dłonie to totalnie nie ułatwia gojenia..
Tak teraz myślę czy może warto by było żebyś wytestowala coś z Medidermu. To takie produkty wspomagające barierę skórną przy skórze podrażnionej, np. w AZS, łuszczycy itd. i szczerze też działają cuda. To środki bez recepty. Być może chociaż zastępczo złagodzą te złuszczanie z paluszków albo pomogą w odbudowie naskórka?
reklama
próbowałam ...nic z tego mediderm, eloderm, emotopic itd i kremy i żele pod prysznic nic nie pomaga z tym..No z dzieciakami ciężko, szczególnie kiedy jest ten czas żeby preparat wchłonął się w skórę...
Tak teraz myślę czy może warto by było żebyś wytestowala coś z Medidermu. To takie produkty wspomagające barierę skórną przy skórze podrażnionej, np. w AZS, łuszczycy itd. i szczerze też działają cuda. To środki bez recepty. Być może chociaż zastępczo złagodzą te złuszczanie z paluszków albo pomogą w odbudowie naskórka?
Podziel się: