N
Natuś_ka
Gość
Nigdy nie zostawilam bym dziecka z kupa po karmieniu... Niektore polozne to naprawde pomysly ze sredniowiecza wziely.
Ja zawsze najpierw karmilam, bardzo rzadko zdazylo sie zeby byla kupka po przebudzeniu, zazwyczaj w trakcie karmienia syn robil, corka w nocy kupki nie robila, przebieralam ją jak pieluszka byla bardziej mokrka. Syn za noworodka po karmieniu i zalatwieniu byl na przewijaku jak lalka, moglam robic co chcialam a on sobie spal, pozniej sie troche rozbudzal ale kladlam do lozeczka i spal kolejne dwie godziny jak suseł.
Ja zawsze najpierw karmilam, bardzo rzadko zdazylo sie zeby byla kupka po przebudzeniu, zazwyczaj w trakcie karmienia syn robil, corka w nocy kupki nie robila, przebieralam ją jak pieluszka byla bardziej mokrka. Syn za noworodka po karmieniu i zalatwieniu byl na przewijaku jak lalka, moglam robic co chcialam a on sobie spal, pozniej sie troche rozbudzal ale kladlam do lozeczka i spal kolejne dwie godziny jak suseł.