reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Zmiana mleka

atram

Mama Pawełka-styczeń 2007
Dołączył(a)
6 Kwiecień 2008
Postów
811
Miasto
WIELKOPOLSKA
Jestem mamą trójki dzieci.Dwoje z nich to już podlotki 14 i 17 lat.Obecnie zajmuję się wychowaniem trzeciego brzdąca,który skończył 14 miesięcy.Przy dwójce starszych dzieci nie wiedziałam co to jest sztuczne,proszkowe mleko ponieważ po skończonym karmieniu piersią przechodziłam na zwykłe,krowie.W przypadku malucha,po odstawieniu od piersi a miało to miejsce dwa dni przed końcem Jego roczku,przeszłam na mleko NAN HA 2,bo synuś jest alergikiem.Teraz pomału mam Mu wprowadzać zwykły NAN 1.I tu mam pytanie.Czy robić to stopniowo mieszając z poprzednim mlekiem czy odrazu zmienić?U alergologa nie dopytałam,więc może któraś z mam miała podobny problem.
 
reklama
Rzadze zrobic to stopniowo najpierw z 2miarki nowego mleka,na drugi dzien juz cala butelke i tak stopniowo zeby nowe mleko zastapilo poprzednie.Pozdrawiam
 
Dzięki dziewczyny.Tak też myślałam.Od wczoraj wprowadzam nowy NAN 1 i dodałam dwie jego miarki do NAN HA 2.Będę obserwować czy nic się nie dzieje.Mam nadzieję,że będzie okey.
 
Do góry