czas na zmiane zawsze jest możliwy i jeżeli chcesz zmienic zmieniaj i nie zastanawiaj się
ja sama zmieniłam fakt w 21tc może bym w ogóle nie zmieniła,ale sytuacja wynikła taka,że lepiej ,że zmieniłam...
chodziłam prywatnie,bo każdy mówi lepsza opieka itd więc dojeżdżałam i płaciłam ginekolog wydawał się miły,ale z czasem nie wiedział co poradzić na moje bóle i tylko głupie uśmieszki co ja robię a bolała kość ogonowa.Sam też zapewniał gdyby coś się działo dzwonić no i był taki moment co brzuch bolał jak na okres strasznie się wystraszyłam,bo po pierwsze pierwszą ciąże poroniłam,a o tą ponad 2 lata starań i bałam się dzwoniąc gin mnie totalnie olał,że ma dużo pacjentek i jedyny termin to za tydzień(ja rozumiem,że dużo pacjentek,nie jest na każde zawołanie,każdy ma swój czas pracy,ale uważam,że powinnam być przyjęta) wtedy zdecydowałam się iść do innego lekarza dowiedziałam się,że na fundusz przyjmuje w przychodni i prywtanie w domu,ale zapisałam sie na fundusz długo nie czekałam i moje zdziwienie było,ze mając teraz prównanie ten na fundusz lepiej się mną zajmuje i dokładnie odpowiada na moje pytania i wszystko tłumaczy a do zmiany to brałam wyniki badań+karta tamta ciąży dopiski sa dalej ale u nowego notowane...
jednego żałuję,ze wcześniej tam nie poszła,a rozważałam to,ale każdy prywatnie inaczej,ale przekonałam się,że wcale nie lepiej...
fakt ten mi powiedział,że w przychodni przyjmuje tylko 1 dzień,ale jakby co to dzwonić do domu wtedy będzie trzeba zapałacić,ale okazuje chęć przyjęcia