lidia.aaa1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Kwiecień 2020
- Postów
- 287
Cześć. Chciałam abyście podzielili się że mną doświadczeniami z pobytów waszych dzieci w żłobkach.
Piszę na dzieciach powyżej 1rż. bo sama mam zamiar dopiero wtedy posłać dziecko, ale rodzice, którzy posłali dziecko wcześniej też historie mile widziane.
Jestem zielona w temacie, ogólnie w rodzinie nie było dawno małych dzieci, dopiero teraz się posypały, nikt nie dawał i nie chce dać dziecka do żłobka, wszyscy planują wychowawczy. Moje plany to dla nich chyba fanaberia i jestem wyrodną matką, choć nikt mi tego nie powie.
Nie wiem jeszcze jak to się skończy ostatecznie, dziecko teraz 7msc, czasy niepewne. Ale wasze doświadczenia na pewno by mi pomogły. Niby wszystko jest w umowach i omawiamy to z personelem placówki, ale tak naprawdę nie wiem jak by to wyglądało.
Napiszcie proszę: w jakim wieku dziecko poszło, czy żłobek prywatny i państwowy, jeśli chcecie to jakie koszty, jakiej wielkości miasto.
Czy była adaptacja i jak wygląda.
Ile czasu dziennie dziecko spędzało?
Kto zawoził i odbierał i jak to przebiegało, szczególnie czy nie było nerwowki rano?
Czy dziecko płakało w żłobku, czy też dobrze się bawiło?
Jak z jedzeniem?
Jakie zajęcia dodatkowe?
Jak ze spacerami?
Jak z chorowaniem dziecka (super jeśli wypowie się ktoś, kto ma doświadczenie żłobek a tylko przedszkole i czy w przedszkolu mniej chorowało?)?
Jakie wymagania stawiał żłobek- jakieś podpisywanie ubrań i rzeczy dziecka itp.?
Czego dziecko się tam nauczyło?
Czy ma stamtąd kolegów, a wy czy macie stałych znajomych wśród rodziców innych dzieci?
Oraz ogólnie co wam przyjdzie do głowy. Przyjmuje też na piersi historie typu "żłobek to samo zło, moje dziecko było jeden dzień i więcej tam nie wróci". [emoji12]
Piszę na dzieciach powyżej 1rż. bo sama mam zamiar dopiero wtedy posłać dziecko, ale rodzice, którzy posłali dziecko wcześniej też historie mile widziane.
Jestem zielona w temacie, ogólnie w rodzinie nie było dawno małych dzieci, dopiero teraz się posypały, nikt nie dawał i nie chce dać dziecka do żłobka, wszyscy planują wychowawczy. Moje plany to dla nich chyba fanaberia i jestem wyrodną matką, choć nikt mi tego nie powie.
Nie wiem jeszcze jak to się skończy ostatecznie, dziecko teraz 7msc, czasy niepewne. Ale wasze doświadczenia na pewno by mi pomogły. Niby wszystko jest w umowach i omawiamy to z personelem placówki, ale tak naprawdę nie wiem jak by to wyglądało.
Napiszcie proszę: w jakim wieku dziecko poszło, czy żłobek prywatny i państwowy, jeśli chcecie to jakie koszty, jakiej wielkości miasto.
Czy była adaptacja i jak wygląda.
Ile czasu dziennie dziecko spędzało?
Kto zawoził i odbierał i jak to przebiegało, szczególnie czy nie było nerwowki rano?
Czy dziecko płakało w żłobku, czy też dobrze się bawiło?
Jak z jedzeniem?
Jakie zajęcia dodatkowe?
Jak ze spacerami?
Jak z chorowaniem dziecka (super jeśli wypowie się ktoś, kto ma doświadczenie żłobek a tylko przedszkole i czy w przedszkolu mniej chorowało?)?
Jakie wymagania stawiał żłobek- jakieś podpisywanie ubrań i rzeczy dziecka itp.?
Czego dziecko się tam nauczyło?
Czy ma stamtąd kolegów, a wy czy macie stałych znajomych wśród rodziców innych dzieci?
Oraz ogólnie co wam przyjdzie do głowy. Przyjmuje też na piersi historie typu "żłobek to samo zło, moje dziecko było jeden dzień i więcej tam nie wróci". [emoji12]