reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Złe wyniki badań prenatalnych - doświadczenia

Na pewno nie przez zmuszanie do heroizmu, na który rodzice, a bądźmy szczerzy, matki nie są gotowe. To jest bardzo trudny i złożony temat, łatwo jest oceniać tym, którzy w takiej sytuacji nigdy nie byli. Uslyszec od lekarza, że Twoje dziecko jest ciężko chore to jak dostać obuchem w głowę, nie, to jak kopniak ciężkim butem w twarz. W przypadku dzieci ciężko upośledzonych jedno z rodziców, a często jedyne, musi permanentnie zrezygnować z pracy, zasiłek pielęgnacyjny + rodzinny + wychowawczy daje 2000 zł na miesiąc, gdzie same opłaty zjedzą 2/3 tej sumy. To jest heroizm i państwo powinno takich rodziców wspierać, ułatwiać co się da, a tak nie jest, to jest właścicielem eczna walka i udowadnianie, że nie próbuje się wyłudzić pieniędzy.
W Polsce dużo mówi się o szacunku dla nienarodzonych dzieci, ale to są tylko słowa, żadnych realnych działań. Do tego blokuje się wszystkie racjonalne sposoby planowania rodziny.
My mieliśmy ogromne szczęście, że prognozy lekarzy się nie potwierdziły, ale czytałam wspomnienia rodziców innych wcześniaków, to z czym musieli się borykać. z poczucia bezsilności przeplakalam kilka dni.
decydować o swoim dziecku, ale nie o zabiciu swojego dziecka
To jest właśnie przykład łatwego oceniania. Jak rozumiem mówimy o sytuacji, w której dziecko jest ciężko lub nieuleczalnie chore lub umrze zaraz po urodzeniu. Więc wybór matki jako by nie był, będzie wiązał się z ogromnym cierpieniem. Naprawdę ktoś uważa, że decyzja o zakończeniu ciąży jest dla kobiety łatwa? Nie jest i odciska piętno na resztę życia. Przy czym bierzmy poprawkę, że mówimy o aborcji farmakologicznej (nie żadne rwanie dzieci co pokazują na plakatach pod kościołami)) czyli do 12. tygodnia, więc wybór jest taki zakończyć ciążę zanim układ nerwowy się w pełni rozwinie albo patrzeć na agonię własnego dziecka. Ja bym nie była w stanie tego widoku znieść. Kiedy leżałam na stole operacyjnym chcialam umrzeć, bo myślałam, że moje dziecko nie ma szans, dopiero jego krzyk mnie obudził i wiedziałam, że muszę dla niego walczyć.
Zupełnie pomija się wsparcie psychologiczne dla rodziców.
Kończąc, chodzi o możliwość wyboru.
 
reklama
My mieliśmy ogromne szczęście, że prognozy lekarzy się nie potwierdziły, ale czytałam wspomnienia rodziców innych wcześniaków, to z czym musieli się borykać. z poczucia bezsilności przeplakalam kilka dni.
widzisz, tak jest często że lekarz straszy a później okazuje się że dziecko jest zdrowe, dodatkowo znam pary które mają chore dziecko z własnej winy np narkotyki, i co, uważasz że to jest dobre że taka para "usunie ciążę" ? bo ja uważam, że powinna ponieść konsekwencje tego co zrobili, wiadomo, najbardziej szkoda takiego maluszka, ale dlaczego ma ono zostać zabite, bo rodzice nie wiedzieli jak się zabezpieczyć i do tego brali narkotyki czy pili czy inne. To nie tak, że ja oceniam, takie matki, wiem że nie jest to łatwe, ani przyjemne, ale może to lekarz powinien z kobietą decydować, a nie sama kobieta, co do tego, że często tylko jedno z rodziców zostaje z takim dzieckiem, to pomijając sytuację gdy jeden rodzic umrze, czy gwałt itp, to w normalnej sytuacji jeśli drugi nie bierze odpowiedzialności za dziecko, to chyba ten pierwszy wie z kim się związał..
 
Asteraki z tego co wiem potwierdzić na blisko 100% wade dziecka może tylko aminopunkcja a nikt jej nie robi przed 12 tygodniem.
 
Myślę ze w każdym społeczeństwie powinno się znaleźć miejsce dla upośledzonych dzieci. My zdrowi dorośli też możemy się kiedyś stać inwaludami z powodu choroby czy po wypadku samochodowym. Opiekowalam się 18 latka ktora od dziecka jest na respiratorze i porusza tylko głowa i kcukiem i jest bardzo radosna pozytywna osobą. Cieszę się ze jej mama ja urodziła :)
 
dodatkowo znam pary które mają chore dziecko z własnej winy np narkotyki, i co, uważasz że to jest dobre że taka para "usunie ciążę" ? bo ja uważam, że powinna ponieść konsekwencje tego co zrobili, wiadomo, najbardziej szkoda takiego maluszka, ale dlaczego ma ono zostać zabite, bo rodzice nie wiedzieli jak się zabezpieczyć i do tego brali narkotyki czy pili czy inne.
Wiesz, ja uważam, że niektórzy ludzie nigdy nie powinni mieć dzieci. Dziecko nie może być kara, bo raz że na to nie zasługuje, a dwa, że tacy ,,rodzice" i tak się nie zmienia, nie wyciągną wniosków i tylko dziecka szkoda. Na studiach ambitnie poszłam na praktyki, które polegały między innymi na wizytacji rodzin patologicznych. Ile razy chodziła mi ręką, kiedy widziałam zaniedbane dziecko i nawalona matkę, ale nie wolno nic takim zrobić...

widzisz, tak jest często że lekarz straszy a później okazuje się że dziecko jest zdrowe
Lekarz nie straszy bez powodu, ale z doświadczenia. Na szereg czynników nie mamy żadnego wpływu, natomiast one mają decydujący wpływ na rozwój dziecka. To że mój syn nie miał np. wylewów dokomorowych należy traktować w kategorii cudu i tak też do tego podchodzę. Miałam szczęście, że rodziłam w Polsce, akurat w tym szpitalu, który miał sprzęt i doświadczony personel, na Cyprze jest tylko jeden oddział patologii noworodka! W niektórych krajach w ogóle nie ratuje się dzieci przed bodajże 35. tygodniem.
to w normalnej sytuacji jeśli drugi nie bierze odpowiedzialności za dziecko, to chyba ten pierwszy
Nawet na tym forum masz historie mam, które też myślały, że wiedza z kim się wiążą, a później zostały same z górą problemów. To się łatwo mówi, ale życie potrafi być zagmatwane.

Myślę ze w każdym społeczeństwie powinno się znaleźć miejsce dla upośledzonych dzieci. My zdrowi dorośli też możemy się kiedyś stać inwaludami z powodu choroby czy po wypadku samochodowym.
Powinno i to nie tylko z powodu, który wymienilas, ale tego miejsca nie ma nie tylko dla niepełnosprawnych, ale również osób starszych.
 
Do góry