Hej, czy ktokolwiek również miał tak silne objawy zgagi? Jestem w 24 tygodniu, od tygodnia czuję ucisk w klatce, ból przy przełykaniu jakiegokolwiek pokarmu i jakby cały czas zalegał na przełyku (uczucie jakby coś utknęło) Wcześniej miałam często refluks, go jeszcze jestem w stanie zneutralizować jakimiś tabletkami do ssania jednak pozostałe objawy są nie do wytrzymania. Domyślam się, że to nie minie, bo brzuch rośnie, jestem pod opieką gastrologa, teraz jem małe posiłki, a i tak ten dyskomfort w klatce cały czas czuję
reklama
U mnie taka zgaga zaczęła się koło 26 tygodnia i trzymała mnie prawie do 34. Na początku pomagało popijanie mleka, ale po paru tygodniach przestało się sprawdzać. Tak naprawdę ulgę przynosiło mi tylko odpowiednie profilowanie poduszek podczas snu (bo najgorzej czułam się w nocy i na rano) i całkowite wykluczenie z diety pieczywa. Dalej to była ciągła ciuciubabka i losowanie, co tym razem mogę jeść, a co muszę wykluczyć na jakiś czas z menu.
Mnie złapał ucisk tydzień temu w klatce piersiowej, właśnie jakby coś tam „utknęło”. Na początku się przestraszyłam, byłam u kardiologa, zrobiła ekg, wyszło kilka nieprawidłowości, ale mogło to być z nerwów. W podejrzeniach wpisała (zapalenie osierdzia? zatorowość płucna?) dostałam skierowanie na szpital, tam zrobili badania krwi, troponiny, dimery, echo serca. Wszystko w zasadzie wyszło w porządku jedynie te dimery 1600, ale lekarz mówił, że w ciąży to fizjologia i mnie wypuścili. Ja nie czułam i tak od początku, że to ból serca tylko właśnie przełyk, bo po jedzeniu i to małym posiłku, nasila się ten ucisk, jedzenie mam wrażenie, że nie chce się przemieszczać. Jak jem to przy przełykaniu za każdym razem czuję dyskomfort, ból jakby wszystko mi się zwęziło i tam zostawało na parę godzin...U mnie taka zgaga zaczęła się koło 26 tygodnia i trzymała mnie prawie do 34. Na początku pomagało popijanie mleka, ale po paru tygodniach przestało się sprawdzać. Tak naprawdę ulgę przynosiło mi tylko odpowiednie profilowanie poduszek podczas snu (bo najgorzej czułam się w nocy i na rano) i całkowite wykluczenie z diety pieczywa. Dalej to była ciągła ciuciubabka i losowanie, co tym razem mogę jeść, a co muszę wykluczyć na jakiś czas z menu.
paulenka91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2017
- Postów
- 35 373
To są objawy refluksu, w ciąży pewnie jeszcze dodatkowo wszystkie objawy się nasiliły. U mnie w ciąży pierwszy raz zaobserwowałam, było to wrażenie guli w gardle, ciągle jakby coś stało i nie mogłam przełknąć, plus zgaga, jakoś minelo. Wróciło po 2 latach, po gastroskopii wyszło że mam refluks. Bez leków się nie obyło.
Mnie złapał ucisk tydzień temu w klatce piersiowej, właśnie jakby coś tam „utknęło”. Na początku się przestraszyłam, byłam u kardiologa, zrobiła ekg, wyszło kilka nieprawidłowości, ale mogło to być z nerwów. W podejrzeniach wpisała (zapalenie osierdzia? zatorowość płucna?) dostałam skierowanie na szpital, tam zrobili badania krwi, troponiny, dimery, echo serca. Wszystko w zasadzie wyszło w porządku jedynie te dimery 1600, ale lekarz mówił, że w ciąży to fizjologia i mnie wypuścili. Ja nie czułam i tak od początku, że to ból serca tylko właśnie przełyk, bo po jedzeniu i to małym posiłku, nasila się ten ucisk, jedzenie mam wrażenie, że nie chce się przemieszczać. Jak jem to przy przełykaniu za każdym razem czuję dyskomfort, ból jakby wszystko mi się zwęziło i tam zostawało na parę godzin...
Ja żołądek leczyłam już przed ciążą, też miałam gastroskopię, na szczęście lekarz przepisał mi wczoraj leki i pod względem żołądkowym jest już lepiej. W ciąży to wszystko się mnie przyczepia po kolei, teraz będę walczyć z anemiąTo są objawy refluksu, w ciąży pewnie jeszcze dodatkowo wszystkie objawy się nasiliły. U mnie w ciąży pierwszy raz zaobserwowałam, było to wrażenie guli w gardle, ciągle jakby coś stało i nie mogłam przełknąć, plus zgaga, jakoś minelo. Wróciło po 2 latach, po gastroskopii wyszło że mam refluks. Bez leków się nie obyło.
Podziel się: