reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowe słodkości

madzik449

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
21 Marzec 2008
Postów
41
Miasto
Leszno
Witam
Chciałam zapytać czy dajecie maluchom jakieś słodkości, a jeżeli tak to jakie. Mój synek ma 14 miesięcy i ogólnie staram się nie dawać mu słodyczy. Od czasu do czasu dostaje gorzką czekoladę ( moja teściowa twierdzi: "to takie nie dobre, daj mu mleczną, w końcu to dziecko").
Czasem daje mu tez misia Lubisia.
A Wy???
 
reklama
Mój Adas ze słodyczy to praktycznie tylko herbatniki bebe albo Petitki zbożowe.Jak jakies rodzinne swieto to domowego ciasta zje kawałek.Czekolady nie dostaje,batonow tez nie.Od czasu do czasu kakao na sniadanie:tak:
 
Słodkości są również w owocach ;-). A tak na poważnie, ja póki co nie mam zamiaru mojej córci dawać czekolady. Posmakowały jej natomiast ciasteczka z Hipp i Miśkopty. Ostatnio zjadła też Lubisia i nic jej nie było. Pojawiły się na rynku batony owocowe z Hipp ( banan z jabłkiem i banan z maliną). Zawieraja tylko naturalne cukry. Zosi smakowały. Nawet dziś kupiłam jej bo akurat trafiłam na nie, a nie wszędzie można je dostać. Niestety są drogie (moim zdaniem). Czasem dam jej jakieś kruche ciasteczko albo biszkopta. Kakao jest jednym z alergenów więc wolę nie ryzykować. Wiem, że wszystko jest dla ludzi ale w odpowiedniej ilość i o odpowiednim czasie.
 
Moja siostra nie dawala coreczce czekolay. Udalo jej sie to przez dwa lata. A pozniej zyczliwy dziadek (tesc mojej siostry) podjal sam decyzje (!), ze dziecka nie mozna meczyc (! jak to meczyc? przeciez nie znala smaku czekolady!!) i zaczal malej dawac w tajemnicy. Teraz Ulka jak widzi czekolade dostaje szalu, krzyczy i placze ze chce i juz!.
Kiedys nie zwracala uwagi naczekolade jak sobie otworzylysmy do kawy i nie chciala probowac nawet.
A teraz jest problem, bo mala wpadaw histerie nawet w sklepie jak dojrzy czekolade a moja siostra nie chce jej kupic. Mala oczywiscie dostaje kosteczke co jakis czas, ale rzadko. A moze za rzadko? Tylko ze to nie jest zdrowe i dobre dla niej w wiekszych ilosciach i co tu zrobic?...:no:
 
Moja córka ze słodyczy najbardziej lubi rodzynki ;) tak naprawdę nawet nie zna słodyczy, chyba że można za nie uznać paluszki Junior Lajkonika ;-) Dziwnie patrzy na dzieci z lizakami, bo nawet nie wie co to jest. Czekolady też nie je, głównie dlatego że jest alergikiem. Ale gdybym miała jej dawać, to pewnie byłaby to gorzka czekolada albo kakao.
 
Moja Oliwka najbardziej lubi Lubisie :tak:, głównie czekoladowe. Czasem dostanie kawałek czekolady, czasem zje lizaka. Uważam, że w małych ilościach nie zaszkodzi. Był czas, że inni dawali jej zbyt często czekoladę czy coś innego, ale już się to skończyło :tak: No i jak widzi sernik to jej się uszy trzęsą ;-)
 
Mój Grześ tez bardzo lubi Lubisie ,ale te mleczne:-):tak:Ze słodkości je herbatniki , biszkopty , czasem dostanie kawałek czekolady ( wszystko w rozsądnych ilosciach:tak:), za paluszkami też przepada. Bardzo polubił rodzynki i suszone morele a to za sprawa dziadka:tak:
Iteż za sernikiem i jabłecznikiem przepada:tak:Lizaków jeszcze nie próbował:no:
Jeżeli dziecko dostaje czekoladę w małych ilościach i od czasu do czasu to nic mu nie będzie.Każda mama wie co jest najlepsze dla jego dziecka:-):tak:
 
A jeszcze co do lizaków - to Oliwka może raz zjadła całego, zazwyczaj pociumka, pociumka i wywala :baffled: Aha, lubi też lody i jak ja jem to zawsze trochę jej daję polizać ;-)
Najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek :tak:
 
reklama
reklama
Do góry