reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zasypianie noworodka

Dołączył(a)
21 Maj 2010
Postów
8
Miasto
Irlandia
Moja córka ma tydzień i 3 dni. Zasypia tylko w moim łóżku przy piersi. Kiedy przenoszę ją do jej łóżeczka wybudza się i zaczyna płakać. Wtedy znów muszę jej dać pierś, bo samodzielnie nie uśnie.
Mam głowę pełną "Języków niemowląt" i "uśnij wreszcie" i wszystkiego, co czytam w prasie i internecie.

Wszędzie twierdzą, że na naukę samodzielnego zasypiania w łóżeczku nie jest nigdy za wcześnie, ja jednak mam wątpliwości- czy tak maleńkie dziecko może się tego nauczyć? Z drugiej strony nie chcę, żeby ten nawyk zakorzenił się na dobre...

Jestem zagubiona i czuję się bezradna :(
 
reklama
Odłóż na bok wszystkie poradniki bo one nie są o Twoim dziecku :)) I słuchaj maleństwa na wychowanie przyjdzie jeszcze czas. Znam masę dzieci, które przez pierwszy rok spały z mami a potem bezproblemowo przeniosły się do własnch łóżek. I przede wszystkim rób tak aby było Ci wygodnie i abyś była jak najbardziej wyspana i zrelaksowana. Spanie i karmienie z dzieckiem daje Ci cenne minuty na sen :) (Acha ja jestem zwolenniczką spania z dzieckiem jest też druga grupa przeciwniczek :)) No wyobraź sobie jak się musi czuć takie małe dzieciątko w dużym łóżku w pustym spokoju. Przecież nawet Ty pewnie śpisz z mężem. Najważniejsze, żeby dziecko się wyspało. Wtedy będzie rosło, dobrze przybierało i mało płakało. Jak tego dokonasz wybór należy do Ciebie :)) Powodzenia
 
To za wcześnie aby ustawiać dziecko. Ona ma dopiero tydzień i tak naprawdę dopiero ją poznajesz. Rób jak ci intuicja podpowiada a książki odłóż narazie na półkę.
 
Właśnie przez to śpimy z mężem w osobnych łóżkach, w osobnych pokojach.

Wiem, że jest malutka, ale nie chcę też zakorzeniać w niej tego nawyku, chociaż nie mam opcji, jak to zmienić :( Jestem naprawdę zagubiona.
 
dziewczyno, malutka była z tobą w brzuszku przez 9 mcy a ty teraz chcesz ja odstawic od siebie! przecież to maleństwo ma tylko ciebie, tatusia pozna później. Ja spałam z synkiem (i z mężem) przez 2 mce, a zamierzałam 3. Na początku położony do łóżeczka odrazu płakał jedyne co to spał w wózku w dzień. Ale w nocy z nami. I pewnego razu tak sobie go odłożyłam do łóżeczka i już tak zostało. Nawet jak karmisz piersią to jest o wiele wygodniej dla was obojga, nie musisz wstawac ani budzic dziecka jak już zaśnie przy piersi :)
 
Na nawyki jeszcze mała ma czas. Do 3 mca spokojnie możesz z nią spać, nawet jest wskazane. Dziecko jest spokojniejsze i czuje się bezpiecznie.
 
znaczy że co? I tak karmisz na żądanie, prawda? wiec czy ona będzie cię miała przy sobie czy nie to i tak dostanie pierś. To są jej potrzeby a nie zachcianki. Nie da się rozpieścic tak małego dziecka. Gdyby była tu mowa o ponad rocznym dziecku to moze i tak ale takiej kruszynki nie rozpieścisz.
 
reklama
dziecko nie będzie wykorzystywało twojej piersi tylko i wyłacznie jak będzie przytulane przez ciebie. Dziecko jak już pisałam było w twoim brzuszku przez 9 mcy i teraz nie możesz go odstawic na bok! Przy tobie czuje się bezpieczne. Nie możesz się bac że przyzwyczaisz do siebie za bardzo dziecko nosząc je i przytulając. Nie mówie też że masz ją cały czas miec na rękach. Ale zrozum jeśli będzie chciała do ciebie się przytulic to "bez żadnego ale" powinnaś to zrobic.
Ja nosiłam i przytulałam swoje dziecko bardzo dużo i teraz ma 5.5 mca i sam się bawi większośc czasu na macie lub kocyku więc jak widac nie przyzwyczaił się do tego.
Nie słuchaj nikogo kto mówi że w ten sposób rozpieszczasz dziecko, bo to nie prawda.
Jedyne co osiągasz w ten sposób to to że dziecko będzie wiedziało że nie może liczyc na matkę lub jak już w końcu się zlitujesz nad płaczącym godzinę dzieckiem i weźmiesz na ręce to będzie wiedziało że tylko długim płaczem osiągnie to czego chce!
Moja rada: przytulac, przytulac, przytulac! A wtedy też nie będzie wykorzystywała piersi jako pretekstu do tego!
 
Do góry