reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zastrzyki neoparine kilka pytań

Ja ten pierwszy raz też poszlam prywatnie i pani ginekolog twierdzi że nie może mi ich dać na refundację bo nie ma podstawaprzepisala mi je na podstawie wywiadu który ze mną przeprowadzila lekarz ogólny powiedział że nie ma uprawnień a dziś lekarz z NFZ powiedział że też mi ich nie przepiszę nic właśnie z tego nie rozumiem jeśli mogę wiedzieć ile placipas za ten badania które potwierdziły ten zespół? Na tą chwilę je biorę bo ciąża się rozwija ale sama się zastanawiam czy dobrze robię

Jak szłam do ginekologa pierwszy raz po teście ciążowym, to miałam za sobą "tylko" badania w kierunku trombofilii i badania kariotypów (ja i partner). Wszystkie prawidłowe (mutacja mthfr, heterozygota, przyjmowałam kwas foliowy w formie metylowanej). Już wtedy heparynę dostałam ze względu na sam wywiad położniczy (3 poronienia).

Od ginekolog miałam zalecenie zrobić białko c, białko s, chyba przeciwciała przeciwko kardiolipinie i antykoagulant tocznia. Nie pamiętam ile płaciłam, ale możesz sprawdzić na stronach laboratorium. Moja gin na podstawie dodatniego antykoagulantu tocznia i moich 3 poronień stwierdziła zespół antyfosfolipidowy. Ale, ginekolog nie jest od takiej diagnozy, więc musiałam iść do reumatologa, który ten zespół potwierdził i jeszcze zlecił mi dodatkowe badania.

Cały czas heparynę miałam całkowicie bezpłatnie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny powiedzcie proszę jak to u Was wyglądało . Biorę lek neoparine. Codziennie robię zastrzyk w brzuch i tak mam robić do końca ciąży. Dzis w nocy w miejscu ukłucia pojawiła mi się krew . Wcześniej nie miałam takiej sytuacji..czy któraś z Was miała podobnie ? i kolejne pytanie..po porodzie je będę brała dalej ?pisze ,żeby w takim przypadku nie karmić piersią .lekarza mam dopiero 12 ego .później napiszę do doktor ,ale zaczyna mnie to martwić . A biorę zastrzyki ze względu na wcześniejsze poronienia...
Również byłam całą ciążę na neoparonie i 6 tyg. Po porodzie. Miałam miejsca, które podchodziły krwią, siniaki.
Karmię piersią już rok.
 
Ostatnia edycja:
Hej Kati nie znamy się ale mam podobną sytuację i szukam wszędzie porad mianowicie jestem po dwóch poronieniach i ciąży pozamacicznej po 5 latach zdążył się cud i zaszłam w ciążę od razu pobiegglam do ginekologa prywatnie po wywiadzie i USG potwierdzającym pęcherzyk ciążowy dostałam też neoparin niestety nie
Mam go refundowanego dziś poszłam do lekarza na nfz zdrowia bo finansowo ciężko chodzić prywatnie był zdziwiony że dostałam zastrzyki bez żadnych badań ...na to chwilę zarodek się rozwija ale ja zastanawiam się czy dobrze robię biorąc te zastrzyki ..powiedzcie mi dziewczyny jak u was to wyglądało bo boje się je przerwać że nic nie będzie z ciąży ale nie ukrywam że pojawił się strach i nie wiem juz sama co o tym myśleć miałaś jakieś badania robione pod tym kontem A każdą odpowiedź będę wdzieczna
U mnie była zdrowa ciąża, dwa poronienia i kolejna ciąża już na lekach.
Po dwóch poronieniach robiłam badania na trombofilię. Wyszły mi mutacje pai1, mthfr. Od pozytywnego testu lekarz przepisał mi neoparin. Wizyty prywatne. Lekarz nie miał jakiejś tam umowy z funduszem i mógł wystawić tylko na 100%, dał mi zaświadczenie do lekarza rodzinnego( o ciąży i konieczności przyjmowania neoparinu) Lekarz rodzinny wypisywał mi receptę z tym, że był to ryczałt. Za opakowanie(10 sztuk) płaciłam niecałe 6 zl ( 2022 roku).
Cała ciąża na neoparinie, acardzie. Początkowo też na luteinie. Ginekolog wiedział, że to moja ostatnia próba ( głównie z racji wieku) I powiedxial, że robimy wszystko żeby ją utrzymać. Urodziłam zdrowego syna.
 
Ja ten pierwszy raz też poszlam prywatnie i pani ginekolog twierdzi że nie może mi ich dać na refundację bo nie ma podstawaprzepisala mi je na podstawie wywiadu który ze mną przeprowadzila lekarz ogólny powiedział że nie ma uprawnień a dziś lekarz z NFZ powiedział że też mi ich nie przepiszę nic właśnie z tego nie rozumiem jeśli mogę wiedzieć ile placipas za ten badania które potwierdziły ten zespół? Na tą chwilę je biorę bo ciąża się rozwija ale sama się zastanawiam czy dobrze robię
Czasami lekarze wystawiają refundację dopiero jak jest założona karta ciąży. Z refundacją heparyny to w ogóle jest różnie i wszystko zależy od lekarza i z jakiego powodu przyjmuje się zastrzyki.
Tak jak koleżanka pisała warto zrobić badanie na zespół antyfosfolipidowy ale w pierwszej kolejności polecam zrobić badanie na mutacje. Kobiety bardzo często je mają a zespół antyfosfolipidowy zdarza się dużo rzadziej.

 
Hej Kati nie znamy się ale mam podobną sytuację i szukam wszędzie porad mianowicie jestem po dwóch poronieniach i ciąży pozamacicznej po 5 latach zdążył się cud i zaszłam w ciążę od razu pobiegglam do ginekologa prywatnie po wywiadzie i USG potwierdzającym pęcherzyk ciążowy dostałam też neoparin niestety nie
Mam go refundowanego dziś poszłam do lekarza na nfz zdrowia bo finansowo ciężko chodzić prywatnie był zdziwiony że dostałam zastrzyki bez żadnych badań ...na to chwilę zarodek się rozwija ale ja zastanawiam się czy dobrze robię biorąc te zastrzyki ..powiedzcie mi dziewczyny jak u was to wyglądało bo boje się je przerwać że nic nie będzie z ciąży ale nie ukrywam że pojawił się strach i nie wiem juz sama co o tym myśleć miałaś jakieś badania robione pod tym kontem A każdą odpowiedź będę wdzieczna
Jeżeli zaczęłaś robić zastrzyki, to już musisz do końca ciąży i okres połogu. Nie można odstawiać w trakcie ciąży, taka opinia była 2 ginekologów do których chodziłam w ciąży. Dawka 0,4 mg to dawka profilaktyczna. Nie zaszkodzi, a może pomoże. Lekarz,żeby mógł wystąpić heparynę na refundację musi mieć podkładkę. Najlepiej wykonane badania, czy to na zespół antyfospolipidowy, albo mutacje genetyczne w kierunki zakrzepicy (sprawdź na stronie Diagnostyki, tam są pakiety w dobrych cenach, pojedyncze badania wychodzą razem dużo drożej)
 
Jeżeli zaczęłaś robić zastrzyki, to już musisz do końca ciąży i okres połogu. Nie można odstawiać w trakcie ciąży, taka opinia była 2 ginekologów do których chodziłam w ciąży. Dawka 0,4 mg to dawka profilaktyczna. Nie zaszkodzi, a może pomoże. Lekarz,żeby mógł wystąpić heparynę na refundację musi mieć podkładkę. Najlepiej wykonane badania, czy to na zespół antyfospolipidowy, albo mutacje genetyczne w kierunki zakrzepicy (sprawdź na stronie Diagnostyki, tam są pakiety w dobrych cenach, pojedyncze badania wychodzą razem dużo drożej)
Tu się nie zgodzę, nie trzeba brać do końca ciąży. Miałam zalecenia od Immunologa by brać do 12 tyg ciąży. W obu ciążach brałam całą ciążę ze względu na krwiaki. Pierwsza ciąża donoszona, zdrowy syn. Obecnie 6 mc ciąży. Brałam zastrzyki i przerywałam nawet na np miesiąc bo mialam plamienia/ krwawienia. Wszystko zależy od przypadku. A mam m.in.mutacje V leiden.
 
Ja brałam clexane cała ciążę. Może się zdarzyć że po wkluciu pojawi się krew, ja miałam kilka razy. Na początku jak się kłułam w brzuch to nie było siniaków, ale pod koniec ciąży już się pojawiały. Poród miałam wywoływany i dzień przed porodem kazali mi w szpitalu odstawić clexane. W połogu już nie kazali brać. Receptę miałam na 100 proc refundacji bez żadnych badan, na wizyty chodziłam prywatnie cała ciążę i za zastrzyki nic nie płaciłam, lekarz na Recepcie musi wpisać KOD B i C, nie każdy ma takie uprawnienia z tego co wiem. U mnie wskazaniem było wcześniejsze poronienie.
 
Ja brałam clexane cała ciążę. Może się zdarzyć że po wkluciu pojawi się krew, ja miałam kilka razy. Na początku jak się kłułam w brzuch to nie było siniaków, ale pod koniec ciąży już się pojawiały. Poród miałam wywoływany i dzień przed porodem kazali mi w szpitalu odstawić clexane. W połogu już nie kazali brać. Receptę miałam na 100 proc refundacji bez żadnych badan, na wizyty chodziłam prywatnie cała ciążę i za zastrzyki nic nie płaciłam, lekarz na Recepcie musi wpisać KOD B i C, nie każdy ma takie uprawnienia z tego co wiem. U mnie wskazaniem było wcześniejsze poronienie.
Coś w tym jest. .no zobaczymy czy donoszę do terminu . Jeżeli chodzi o zastrzyki to mam brać na pewno do końca ciąży. .może to głupie ale czasem boje się kłuć,żeby małą tam gdzieś nie zahaczyć 😁..siniaki też mam ..i również otrzymuje neoparine za darmo. Też jestem po poronieniach..dokładnie 5 .
 
reklama
Coś w tym jest. .no zobaczymy czy donoszę do terminu . Jeżeli chodzi o zastrzyki to mam brać na pewno do końca ciąży. .może to głupie ale czasem boje się kłuć,żeby małą tam gdzieś nie zahaczyć 😁..siniaki też mam ..i również otrzymuje neoparine za darmo. Też jestem po poronieniach..dokładnie 5 .
Hehe, ja też się bałam, że igła dotrze do maleństwa, zwłaszcza, że maluch baaaaardzo się ruszał i mocno się wypychał.
Moja ginekolog mówiła, że nie ma takiej możliwości, nawet jak brzuch jest już bardzo duży 🙂
 
reklama
Do góry