reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zarządzanie niepokojem. Jeśli Ci się przyda - korzystaj :)

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 744
Miasto
Warszawa
Dużo z Was do mnie pisze, że czuje niepokój. Sporo moich przyjaciół dzwoni od rana dzieląc się swoimi emocjami. Jest technika, która powstała do zarządzania zmartwieniami i niepokojem (Butler i Hope'a (1995) i nazywa się drzewko zmartwień. Jeśli czujesz niepokój – skorzystaj z niej. Może Ci pomóc.

Drzewko zmartwień może być używane, żeby zarządzić swoim niepokojem

  1. Pierwszy krok. Zauważ, że pojawia się zmartwienie/niepokój.
  1. Następnym krokiem jest określenie, czy jest to prawdziwy problem, z którym coś można zrobić, czy też hipotetyczny problem, nad którym nie masz kontroli.
  2. Jeśli to rzeczywisty problem, to zastanów się, jakie działania możesz podjąć. Czy jest coś co możesz zrobić w tej chwili. Jeśli tak. To zrób to. Jeśli nie skup się na czymś innym. Jeśli jest to niemożliwe do zrobienia w danym momencie, zaplanuj, co możesz zrobić i kiedy, odpuść i zajmij się czymś nad czym masz kontrolę.
  3. Jeśli zmartwienie jest hipotetyczne, a działanie nie jest możliwe, to zmartwienie należy odłożyć na bok, a uwagę skupić na czymś innym.
Prawdziwe zmartwienie. Prawdziwe zmartwienia związane z wydarzeniami dotyczą rzeczywistych problemów, które dotykają Cię w tej chwili i wobec których możesz podjąć działania. W odpowiedzi na prawdziwe zmartwienie związane z wydarzeniem, możemy wdrożyć strategie, aby spróbować je rozwiązać, a tym samym złagodzić część lęku, który one wywołują. Na przykład po kłótni z partnerem uczuciowym możemy zmniejszyć wynikające z tego zmartwienia, natychmiast przepraszając go lub próbując rozwiązać przyczynę kłótni.

Hipotetyczne zmartwienie związane z wydarzeniem. Obawy o hipotetyczne zdarzenia dotyczą rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, ale które mogą się wydarzyć w przyszłości. Często towarzyszy im „A co, jeśli…? Jeżeli, cały czas zadajesz sobie takie pytanie, zacznij się zastanawiać, czy masz jakiś wpływ na to, co się wydarza. A jeśli nie, pomyśl, na co możesz mieć wpływ w tym momencie i zrób to.

Dobrym sposobem są też ćwiczenia uważności, bo obniżają lęk. I nie mówię o medytacji. Tylko o czymś prostszym, np.: przez minutę obserwuj chmury na niebie i skup się na tym w 100%. Jeśli pojawiają się jakieś myśli i emocje, zauważ je, nie oceniaj i wróć do obserwowania. Możesz ćwiczyć uważność krojąc jabłko, pijąc kawę, np. skupiając się na jej smaku lub/i zapachu. Oglądając listki. Kolorując jakiś rysunek. Obserwując swój oddech. Ważne, żeby całkowicie się skupić na tym, co robisz, bez oceny, bez krytyki. I nastaw sobie np. 3 x w ciągu dnia budzik, żeby poćwiczyć, przez minutę, dwie, trzy. Po jakimś czasie zaczniesz zauważać, że twój lęk się zmniejsza, że łatwiej ci się skupić na „tu i teraz” i zatrzymują się ruminacje.

Najlepsze co możemy zrobić to zadbać o nasz dobrostan, bo wtedy mamy siłę, żeby zadbać o innych. Tak jak w samolocie – maskę najpierw wkładamy sobie, a potem dziecku.

Dobrego dnia i dobrze, że możemy się nawzajem wspierać :)
 
reklama
Super, myślę, że komuś na pewno się to przyda, a ja będę wiedziała już gdzie szukać porad na ten temat. Niestety mamy takie czasy, że warto sobie i pomagać i wspierać w miarę możliwości
 
Do góry