Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Dziewczyny!
Nie martwcie się, ja też jeszcze w polu! Teraz jeszcze z remontem powalczymy, potem meble do małego pokoju - zastanawiam się nad szafą wnękową zamiast zwykłej i komody. Koszt jest podobny a we wnękowej lepiej jest miejsce wykorzystane. Pomyślimy po malowaniu. A potem jak już wróce w lutum z kontroli to pewnie zacznę przeglądać "obiecanki" od bratowej i uzupełniać co brakuje. Z pościelą kłopotu nie mam bo dostanę w spadku razem z obijakami. A kupię coś jak Mały skończy trzy mies. Do wózka też już wybrałam i teraz jeszcze kocyk na szydełku na lato zrobię. Czyli dokupić pozostanie mi trochę rzeczy na początek. Ale i tak jak liczę to sporo kaski w sklepie zostawię. Dobrze, że wszystko w jednym miejscu kupować będę bo jakbym miała biegać to bym chyba oszalała.
Doświadczone mamy a co myślicie o przwijaku nakładanym na łóżeczko? Mam za mało miejsca na komodę do przewijania czy stolik a jakoś nie uśmiecha mi się przewijanie Malucha na wersalce, szczególnie na początku, gdy robi się to często. Szkoda mi kręgosłupa... Martwi mnie, że to może być niestabilne, albo coś. Później oczywiście z konieczności będę przewijać na wersalce, ale na początku, może to wystarczy?
Co Wy na to?
Nie martwcie się, ja też jeszcze w polu! Teraz jeszcze z remontem powalczymy, potem meble do małego pokoju - zastanawiam się nad szafą wnękową zamiast zwykłej i komody. Koszt jest podobny a we wnękowej lepiej jest miejsce wykorzystane. Pomyślimy po malowaniu. A potem jak już wróce w lutum z kontroli to pewnie zacznę przeglądać "obiecanki" od bratowej i uzupełniać co brakuje. Z pościelą kłopotu nie mam bo dostanę w spadku razem z obijakami. A kupię coś jak Mały skończy trzy mies. Do wózka też już wybrałam i teraz jeszcze kocyk na szydełku na lato zrobię. Czyli dokupić pozostanie mi trochę rzeczy na początek. Ale i tak jak liczę to sporo kaski w sklepie zostawię. Dobrze, że wszystko w jednym miejscu kupować będę bo jakbym miała biegać to bym chyba oszalała.
Doświadczone mamy a co myślicie o przwijaku nakładanym na łóżeczko? Mam za mało miejsca na komodę do przewijania czy stolik a jakoś nie uśmiecha mi się przewijanie Malucha na wersalce, szczególnie na początku, gdy robi się to często. Szkoda mi kręgosłupa... Martwi mnie, że to może być niestabilne, albo coś. Później oczywiście z konieczności będę przewijać na wersalce, ale na początku, może to wystarczy?
Co Wy na to?