Tusiaczek2402
Moderatorka
Dziewczyny z racji tego, że moje dziecko ma w ambitnym planie chodzenie myślę o sprzęcie, który mu pomoże.
Osobiście jestem przeciwna chodzikom, bo wydaje mi się, że zaburzają one naturalny proces nauki chodzenia.
Szelki o których wspomniała Lilla też jakoś mi się niekoniecznie podobają, takie dziecko na sznurku. Poza tym do tego jeszcze u nas daleko, bo Szymek nadal potrzebuje podparcia.
Natomiast chciałam Was zapytać co myślicie o pchaczach?
Osobiście jestem przeciwna chodzikom, bo wydaje mi się, że zaburzają one naturalny proces nauki chodzenia.
Szelki o których wspomniała Lilla też jakoś mi się niekoniecznie podobają, takie dziecko na sznurku. Poza tym do tego jeszcze u nas daleko, bo Szymek nadal potrzebuje podparcia.
Natomiast chciałam Was zapytać co myślicie o pchaczach?