Podsumowanie świątecznych prezentów:
- u mojego brata dodatek do prezentu dla Mel w takiej postaci:
Tiny Love Łuk z zabawkami MAŁA KSIĘŻNICZKA 0+ (4900680059) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Znalazłam na OLX używkę za 25zł
Kupowałam z myślą o zabawie w łóżeczku, bo karuzela fajna do patrzenia ale Melka cały czas coś musi mieć w rękach.
I muszę dziewczyny przyznać, że to jest super, Melka jest bardzo zadowolona. Szkoda tylko, że nie ma muzyczki.
- pacynki szt. 3 - rewelacja, Melka cały czas ciumka ich metki. Najbardziej spodobała się sowa z ikei.
- kubeczek niekapek - testujemy, będziemy rezygnować już z butelki
- pluszowe zabawki - przeurocze ale nie mam już ich gdzie układać
- projektor - strasznie drogi jak sprawdzałam cenę a jakościowo bez szału. ALE sprawdza się. Piękne kolorowe obrazki na ścianie, choć musi być wysoko postawiony. Ma funkcję, że sam się wyłączy i jak Mel krzyknie głośniej to znowu się włączy. Uspokajająca melodyjka, kołysanka, dla mojego ucha nie do końca przyjemna ale Mel baaardzo się podoba
-
To tyle mi przychodzi do głowy. Postanowiłam podsumować bo za chwilę kolejne święta, okazje i może komuś przyda się opinia. Może też wrzucicie opinie o nowych zabawkach, czy warte zakupu?
edit:
- grzechotki na nóżki - fajne skarpetki z babydream, cieplutkie i zabawne. Choć bez szału.
- termoforek w pluszaku - chyba jednak dla starszego dziecka, 4 latka była nim zachwycona i chciała też taki