reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zakończenie karmienia

Może i ja coś napiszę, jako mama z doświadczeniem podwójnym;-)
Sara do 8- mego miesiąca życia przesypiała całe nocki. A usypiałam podobnie jak Wy, w swoim łóżku i przy piersi. Odpowiadał mi ten układ. Niestety po tym okresie coś się jej odwidziało i w środku nocy wybudzała się z wielkim krzykiem. Najgorzej było jak mnie nie było, wtedy to był już atak histerii:-( Tylko ja bylam w stanie ją uspokoić. Dopiero jak miala ponad 1,5 roczku postanowiłam coś z tym zrobić. Na dłuższą metę było to męczące. Wystarczyło ją nauczyć zasypiania samej w łóżeczku. Wtedy jak dziecko budzi się a nie ma tego przy czym zasypiało, domaga się tego (tj pierś, smoczek, butelka itp.) Łatwe to nie było. nauka, bardzo trudna dla nas wszystkich trwała ponad tydzień. Ale opłacało się. Od tamtej pory Sara spała spokojnie:tak: :happy: . Robercika szybciej nauczyłam zasypiać. Teraz jak się wyjątkowo przebudzi, wystarczy, że szepnę do niego lub poglaszczę (czasami coś może mu się przyśnić niedobrego). Ale nie muszę go godzinami usypiać;-) .
 
reklama
Ups, Monia a czesto macie takie noce? No ale jest jeden plus tego, że woli jak tata z nią biega po pokoju - mama może iśc lulu.

Nie..... czasem, raz na 2 - 3 miesiące ale ja się strasznie boję takiego nieutulonego płaczu i bardzo to przeżywam:tak: Myślę, że wtedy Kamili śni sie coś złego, czasem boli ja brzuszek - to widać dokładnie:tak:

Karioka, u nas to nie o to chodzi, Kamila zasypia sama w łóżeczku, przeważnie przez całą noc ma smoka w buzi:tak: . Tak, jak napisałam to pewnie złe sny albo brzuszek - na szczęście takie noce są sporadyczne:tak: - mam nadzieję, że nie zapeszę;-) :-p
Jeżeli taka sytuacja zdarza sie częściej i bobas jest przenoszony podczas snu w inne miejsce, to zgadzam sie z Tobą, dziecko po przebudzeniu oczekuje takich samych warunków jakie miało podczas zasypiania:tak:

Joasiu, no to niezbyt ciekawa sytuacja, współczuję bardzo Twojej koleżance. Ta malutka pewno ma bardzo silne lęki, duże napięcie psychiczne... Nie chcę się wymądrzać bo się na tym nie znam ale taka sytuacja z całą pewnością nie jest normalna i męcząca dla dziecka i rodziców:-(
 
Wiecie dziewczyny, nie karmię już ponad rok.
Ale jak nacisnę mleczarnię, to jeszcze coś leci, a z prawego nawet tryska :szok:.
To normalne :eek: ?
 
reklama
Do góry