reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakażenie Covid a starania o ciążę

stzosia

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
19 Styczeń 2019
Postów
113
Cześć Dziewczyny!

Chciałam się Was poradzić czy któraś z Was była może w podobnej sytuacji i jak to wyglądało...
Jestem mamą 2letniej córeczki i chcieliśmy z mężem zacząć starania o kolejnego dzidziusia. Obecnie cała nasza trójka kończy izolację z powodu Covid. Córeczka przyniosła do domu, a my pomimo szczepienia (2 dawka w styczniu), niestety też się zaraziliśmy i przechodziliśmy objawowo- 3 dni gorączki 38/39. Czy któraś z Was w pierwszym cyklu po chorobie u siebie, a zwłaszcza męża zaczęła starania? Owulację będę miała dopiero za 3 tygodnie, jednak z tego co się orientuję wysoka temp. ma bezpośredni wpływ na plemniki. Pytam z czystej ciekawości. Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi :-) Przy pierwszej ciąży ta grupa była dla mnie bardzo dużym wsparciem :-)
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

Chciałam się Was poradzić czy któraś z Was była może w podobnej sytuacji i jak to wyglądało...
Jestem mamą 2letniej córeczki i chcieliśmy z mężem zacząć starania o kolejnego dzidziusia. Obecnie cała nasza trójka kończy izolację z powodu Covid. Córeczka przyniosła do domu, a my pomimo szczepienia (2 dawka w styczniu), niestety też się zaraziliśmy i przechodziliśmy objawowo- 3 dni gorączki 38/39. Czy któraś z Was w pierwszym cyklu po chorobie u siebie, a zwłaszcza męża zaczęła starania? Owulację będę miała dopiero za 3 tygodnie, jednak z tego co się orientuję wysoka temp. ma bezpośredni wpływ na plemniki. Pytam z czystej ciekawości. Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi :-) Przy pierwszej ciąży ta grupa była dla mnie bardzo dużym wsparciem :-)
Ja zaszłam w ciążę w cyklu, w którym przechodziliśmy covid. Nie było to zamierzone, ale tak nam się trafiło. Bardzo się stresowałam na początku ciąży, czy aby wszystko będzie z dzieckiem ok. Uspokoiłam się trochę dopiero po połówkowych. Jednak do tej pory czasami zdarza mi się zastanawiać, czy aby na pewno nie będzie u dziecka żadnych powikłań.

Gdybym wtedy nie zaszła w ciążę to odczekała bym jeden cykl. Tak jak to doradzają w przypadku każdej infekcji. No chyba, że miałabym jakieś długofalowe skutki. To dłużej.
 
My byliśmy chorzy na covid w połowie kwietnia. W maju zaszlam w ciążę. Obecnie 8tc. Rozmawiałem z lekarzem na ten temat m powiedział, żeby odczekać chociaż jeden cykl, ponieważ źle się czułam po chorobie. Byłam osłabiona więc kazał nam dojsc do siebie. Gdy poczułam się lepiej od razu działaliśmy i się udało :)
 
My byliśmy chorzy na covid w połowie kwietnia. W maju zaszlam w ciążę. Obecnie 8tc. Rozmawiałem z lekarzem na ten temat m powiedział, żeby odczekać chociaż jeden cykl, ponieważ źle się czułam po chorobie. Byłam osłabiona więc kazał nam dojsc do siebie. Gdy poczułam się lepiej od razu działaliśmy i się udało :)
Ale super, bardzo Wam gratuluję! A jeśli mogę spytać - czy Twój mąż również miał jakieś objawy choroby?
 
Ale super, bardzo Wam gratuluję! A jeśli mogę spytać - czy Twój mąż również miał jakieś objawy choroby?
Mąż przeszedł lżej niż ja. Miał stan podgorączkowy, katar, ból gardła i utratę węchu i smaku na 2tygodnie. Ja natomiast miałam temperaturę prawie 40 stopni przez 2 dni, byłam tak osłabiona, że ciężko mi było dojść do toalety. Węch u smak stracilam na ponad miesiąc
 
Do góry