reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zajęcia dodatkowe po szkole - co polecacie?

My swojego Mateusza wysyłaliśmy na przeróżne zajęcia - najpierw na grę na keyboardzie, ale jakoś zabrakło mu zapału, później pół roku chodził na tańce, ale też zaczął kręcić nosem. Teraz chodzi na basen i widać, że mu to bardzo odpowiada, pewnie niebawem też zapiszemy go na piłkę nożną jeśli będzie chciał.
Generalnie każdemu dziecku podoba się coś zupełnie innego, więc nie ma złotego środka, trzeba próbować różnych rzeczy.
 
reklama
A co sądzicie o kółku szachowym? Bo właśnie zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, bo mój najmłodszy mężczyzna zainteresował się nieco tym tematem. Zastanawiam się tylko czy to nie jest chwilowa zachcianka, jak większość rozpoczynanych przez niego zainteresowań.
 
A co sądzicie o kółku szachowym? Bo właśnie zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, bo mój najmłodszy mężczyzna zainteresował się nieco tym tematem. Zastanawiam się tylko czy to nie jest chwilowa zachcianka, jak większość rozpoczynanych przez niego zainteresowań.
Bardzo fajna sprawa! Tak mało jest intelektualnych rozrywek dla dzieci, a szachy rozwijają umysł. A "słomianym zapałem" młodego nie ma co się przejmować, w tym wieku rzadko podejmuje się decyzje na dłuższe lata. Ważne, żeby spróbował - a nuż chwyci...
 
Mój chodzi na basen, karate i szachy. Jakiś czas do tego miał jeszcze tenisa, ale już nie wyrabiałam na zakrętach :-D
 
dzień dobry
moje dziecko zaczęło od j. ang..Kiedy poszła do 1 kl. zapisała sie do zuchów.Teraz chodzi na ang,zuchy i mówi coś o j. włoskim i tańcu.Będzie się musiała zdecydować na jedno z tych dwóch,bo nie wyrobię.Jest mnóstwo zajęć pozalekcyjnych,ale czy dobrze kiedy dziecko w wielu uczestniczy?nie wiem,jakoś nie mam przekonania.Zobaczymy co jeszcze wymyśli:)
 
Moja córka namówiła mnie, abym posłała ją na zajęcia do szkoły gotowania Little Chef. Na początku myślałam, że to jej kolejny chwilowy pomysł, jednak chyba załapała bakcyla,bo bardzo chętnie chodzi na zajęcia i nie może doczekać się następnych ;)
 
Harcerstwo to super sprawa. Z tych "zajęć dodatkowych" nie rezygnujcie. Obecnie jest masa zajęć dla dzieci, brakuje tylko czasu.
 
Zajęcia dodatkowe powinny interesować, ale tez kształcić/trenować. Faktycznie można spróbować pokazać dziecku kilka różnych zajęć i niech samo sobie wybierze, co mu odpowiada. Tylko nie można przesadzać, dziecko powinno też mieć czas na odpoczynek, a o tym niektórzy rodzice zapominają.
 
reklama
Witam. Ja podobnie borykam sie z problemem zajęć dodatkowych jedni mówia zapisuj dziecko nie bedzie sie nudzić inni nie obciązaj jej ona ma jeszcze czas niech jeszcze korzysta z dzieciństwa. Córka ma skończone w maju 7 lat teraz idzie do pierwsej klasy o profilu niemieckim.Przetrzymałam ja 2 lata w "0" żeby zatrzymać dzieciństwo, mała ogólnie rozgarnięta czyta, ładnie dodaje odejmuje w zakresie 100 może nie szynko ale daje rade Ma kłopoty duże z wyobraźnia przestrzenna odwraca literki ale pamięć ma dobrą.W tym roku mam dylematchciała bym wiele chyba jak kazda mama ale:Curka zapisana do szkoły iświerlicy przebywa tam od 6.30-16.00 na świetlicy po zajęciach szkolnych ma kólka zainteresowań takie jak komputery, taniec, zuchy i zajęcia plastyczne, kółko ortograficzne i matematyczne i język angielski. Więc niby dzieje sie tam dużo czy zapisywac gdzies więćej??Ja chciałam:-angielski-celem utrwalenia chociaż 1 x w tyg-niemiecki - bo nowy języka aby się uczyła-balet - bo w szkole kieruja ja jako jej zainteresowanie mocne i namiętne- jazda konnna - 1 x w tyg- tu na kontakt ze zwierzętami choc naświetlicy maja osobna sale i zwierzyniec o który dbają ( tu razem z synem 5l) - basen 2x w tyg jako nauka pływania ( tu razem z synem 5l)Ale to jest moje co chcę choc boje się ze to na 7-dmiolatke za duzo bo i szkoła i to wszystko?? Sama nie wiem.

myślę że twoja córka ma już bardzo dużo zajęć dodatkowych, tym bardziej że po szkole przebywa jeszcze w świetlicy ... i nie chodzi tu już o zabieranie dzieciństwa, ale o czas spędzony w domu z rodziną, o to że chyba zbyt dużo się od niej wymaga a ona będzie za wszelką cenę próbowała zaspokoić twoje oczekiwanie - twoje a nie swoje ... wszystko ok jeśli jakieś zajęcia macie razem, to wtedy jest czas z mamą i relaks jednocześnie (tak jak basen), ale wiele innych zajęć dodatkowych to może być dla dziecka zbyt wiele (w każdym wieku) i w końcu tego tempa nie wytrzyma :-( zajęcia mogą być dla dziecka ciekawe ale nigdy nie zastąpią czasu spędzonego z rodziną, osobiście nie wysyłałabym też dziecka po szkole na matematykę czy język obcy (to oczywiście tylko moje zdanie) bo w szkole i tak już mają wystarczająco dużo nauki a nie da ci to żadnej gwarancji że w przyszłych latach będzie jej z nauką lepiej szło, jeśli nie ma jakiś problemów z nauką to po co jej jeszcze dokładać? w końcu się całkiem zniechęci i żadne zajęcia dodatkowe nie namówią jej wtedy do nauki, skończy 18 lat i stwierdzi że ma już tego dość i co wtedy? pamiętaj że w tym wieku dziecko najwięcej się uczy przez zabawę i jest mu to niezbędne do prawidłowego rozwoju, a wyścig szczurów to nie jest odpowiednie dla nikogo, a już w szczególności dla 7-letniego dziecka, naprawdę ona nie musi być we wszystkim najlepsza, ważne żebyście ją chwalili za to że się stara albo jest dobra w czymś co lubi, chyba nie chcecie żeby wyrosła na zakompleksioną kobietę bez poczucia własnej wartości, która z dzieciństwa będzie pamiętała jedynie to że ciągle musiała coś rodzicom udowadniać
 
Do góry