Witam dziewczyny,
mam 4,5 letnią córeczkę. Jest bardzo rezolutną i mądrą dziewczynką, ale wkurza mnie jej zachowanie np na placu zabaw: upatrzy sobie jedno dziecko (a ono nie jest zainteresowane wspólną zabawą) i za nim biega, wręcz się mu narzuca, kiedy tlumaczę, żeby znalazła sobie kogoś innego do zabawy to i tak nie skutkuje. Jest mi jej żal wtedy. Córeczka lubi bawić się w mniejszym gronie (2 lub 3 osobowym). Ma swoje koleżanki, ale teraz kiedy jest okres wakacyjny jej koleżanki wyjechały, ona chodzi do przedszkola.
Ostatnio zauważyłam iż w przedszkolu stoi sama i nie bawi się z nikim, wydaje się smutna. A mnie się serce kraje jak to widzę... Czy któraś z was tak miała i jak rozwiązałyście ten problem? Będę wdzięczna za podpowiedzi...
mam 4,5 letnią córeczkę. Jest bardzo rezolutną i mądrą dziewczynką, ale wkurza mnie jej zachowanie np na placu zabaw: upatrzy sobie jedno dziecko (a ono nie jest zainteresowane wspólną zabawą) i za nim biega, wręcz się mu narzuca, kiedy tlumaczę, żeby znalazła sobie kogoś innego do zabawy to i tak nie skutkuje. Jest mi jej żal wtedy. Córeczka lubi bawić się w mniejszym gronie (2 lub 3 osobowym). Ma swoje koleżanki, ale teraz kiedy jest okres wakacyjny jej koleżanki wyjechały, ona chodzi do przedszkola.
Ostatnio zauważyłam iż w przedszkolu stoi sama i nie bawi się z nikim, wydaje się smutna. A mnie się serce kraje jak to widzę... Czy któraś z was tak miała i jak rozwiązałyście ten problem? Będę wdzięczna za podpowiedzi...