reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachciewajki :)

Wiolcia_6

Grudniówka 2010 :)
Dołączył(a)
3 Kwiecień 2010
Postów
4 378
Miasto
Małopolska
Czyli na co Wy macie ochotę?? Do czego Was ciągnie a czego znieśc nie możecie?
Ja np nie mogę znieść ani widoku ani zapachu nabiału ale za to wszystko co słodkie jest mile widziane :-D To smao jesli chodzi o pizze, spaghetii i zapiekanki:tak: Oj będę wieeeelką ciężarówką :-D
 
reklama
W chwili obecnej to cebularze plasują się na pierwszym miejscu :) trochę mnie odrzuciło od nabiału ( oprócz niektórych jogurtów) i mięsa.
 
a ja znana jestem ze swojego zamilowania do jedzenia a teraz nic praktycznie mi nie smakuje, jem ale bez przyjemnosci i male porcje bo nie moge wiecej, no i jem ryby gdzie normalnie za nimi nie przepadalam a np dzis na sniadanie wciagnelam 2 puszki makrelii w ..OLEJU! jedyne co jem bez oporow to surowki z oliwka :) i marze o ogorkach kiszonych ale niestety juz mi sie skonczyly:(
 
gruszki i winogrona przeżywałam na początku :) W sumie dalej mnie ciągnie do nich. Dziś np na obiad zjem sałatkę ze świeżo gotowanych ziemniaków+pomidor+cebula+orzechy włoskie polane jogurtem naturalnym (albo smietaną)+bazylia....
Tak za mną chodzi już 2 dni ta sałatka więc chcę się uwolnić od tej myśli :)) Poza tym strasznie mi sie zmieniły smaki...
 
ja też nie zauważyłam u siebie jakiś drastycznych zmian, ani na jedzenie ani na zapachy, choć wędliny i mięso zaczęłam spożywać w mniejszych ilościach a w większych nabiał i warzywa, owoce.
 
a ja piję codziennie sok z marchewki, ale taki jednodniowy niepasteryzowany, bez cukru i zimny, jak nie wypije go jednego dnia to na drugi dzień już mnie nosi żeby sobie kupić i wypić od razu ;-)
w pierwszej ciąży przeżywałam okres na ser żółty, mogłam go jeść ze wszystkim, potem na mizerie, aż się porzygałam ;/ potem byla kolej na szproty w pomidorach, no i tony owoców, przytyłam wtedy 20 kg

teraz staram się nie myśleć co bym zjadła bo nie uśmiech mi się znowu tyle kg przytyć, chociaż w ciązy dwóch miesięcy zrzuciłam 16 kg, ale te 4 kg uporczywie mi zostały ;/
 
kbetina 4 kg to nie wiele. Wiele kobiet tyje po 30 kg i pozostaje w postaci tłuszczyku aż 10 kg. Poza tym wszystko przez ten zółty ser, który staram sie omijac jak tylko mogę.
U mnie niestety moja ukochana pizza jest juz bee:((( Nie wiem jak to przezyje... a kroluja owocne-powrocil zaped na winogron i gruszki.
 
reklama
Do góry