reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachcianki i to co pysznego robimy do jedzonka ;)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
A czemu nie jeść ciast lub kapusty z grzybami. Ja tam jem
Ja robiłam ze 4 miesiące temu listeriozę, , brucelozę i cytomegalia,toxoplazmozę do tego chyba jeszcze przeciwciała antykardiolipidowe i wszystko ok a całe życie mam zwierzaki i z nimi obcuję na codzień. Niestety to kosztowne badania zapłaciłam coś około 400 zł za wszystko jak nie 500. Teraz powtórzę tylko toxoplazmozę bo nią jeśli już najłatwiej się zarazić szczególnie z surowego mięsa a wiadomo mielone zanim się przygotuje to próbuje czy dobrze przyprawione.
 
reklama
Ja w pierwszej ciąży piłam cole - nie często od wielkiego dzwoni ale jednak i nic małej nie było kolek nie miała, kawę piję 1 dzennie słabą rozpuszczalną z dużą ilością mleka, od czasu do czasu skuszę się na pizzę i jakiegoś mcdonalda, wszystko oczywiście w rozsądnych ilościach i od czasu do czasu. Ciasta, pierogi z kapustą i grzybami jak najbardziej tak w ciąży - nie podczas karmienia. A znalazłam jeszcze takie info, może komuś się przyda

Ryby.
Ryby są smacznym i wartościowym składnikiem naszego pożywienia. Niestety, pewne gatunki, nie są zalecane w ciąży. Mogą zawierać one metale ciężkie oraz inne pierwiastki pochodzące z zanieczyszcznonego środowiska.
Ryby, których należy unikać:

*okonie
o szczupaki
o sandacze
o miętusy
o wątróbki z dorsza, innych ryb
o węgorze
o surowe owoce morza
o ryby zimnowędzone oraz wędzone, niewiadomego pochodzenia, niezbyt świeże

Ryby, które można spożywać bez ograniczeń:

* ryby, pochodzące z otwartych mórz, oceanów, np. dorsz, makrela, sielawa
* potrawy ze śledzi, paluszki rybne, kawior
* łososie morskie, oceaniczne
* ryby hodowlane
* sieje
* śledzie, poch. z połowów oceanicznych
* świeże ryby, z renomowanych wędzarni
* surowe ryby, np. sushi można spożywać pod warunkiem, że są świeże, poch. z renomowanego sklepu, baru, restauracji

Mięso
Unikaj:

* surowych, półsurowych mięs, drobiu, jaj
* wątróbek ! ! ! ! ! (zawierają b. duże ilości wit A.)
* tatara, surowego, mielonego mięsa
* nie spożywaj na zimno mięs, które powinny być podgrzane !
* uważaj na podroby, spożywaj tylko świeże, z renomowanych firm, sklepów
* zwróć uwage, czy mięso z grilla jest dostatecznie dopieczone !

Mleko i sery
Bez ograniczeń można spożywać:

* sery żółte
* białe
* topione
* Feta, pod warunkiem, że wyprod. go z pasteryzowanego mleka


Należy unikać:

* niepasteryzowanego mleka i serów z niego wyprodukowanych
miękkich i półmiękkich serów pleśniowych (camambert, gorgonzola, brie)

Inne zasady:

* Pamiętaj, że bakterie i pasożyty, pochodzące ze źle przygotowanych potraw mogą zaszkodzić Twojemu dziecku !
* Zwróć uwagę, czy jedzenie jest dogotowane i dopieczone ! Potrawy gotowe, do podgrzania powinny być odpowiednio długo przyrządzane, wg. przepisu. Nie zapomnij, że kuchenka mikrofalowa podgrzewana nierównomiernie !
* Regularnie, często, myj ręcę podczas gotowania.
* Wykorzystuj świeże i świeżo zapakowane produkty.
* Myj owoce, warzywa, obieraj, jeśli to jest możliwe.
* Zachowaj szczególną ostrożność podczas zagranicznych wojaży !
* Nie odchudzaj się podczas ciąży ! (Toksyny, będące skutkiem odchudzania moga uszkodzić płód oraz zaszkodzić Tobie !). Jeśli sporo przybywasz na wadze, ogranicz spożywanie ciastek, śmietany, chipsów, cukierków, dużej ilości tluszczu.

Uwaga ! Lista produktów nie polecanych w ciąży pochodzi z broszury szwedzkiego Urzędu Konsumenta
_________________

i jeszcze czytałam gdzieś by nie przesadzać z herbatami malinowymi i ogólne z ziołami i jeszcze o orzeszkach zmienych co mnie mega ździwiło http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta/article_id/739/offsetk/0


edycja o soku malinowym, że nie wolno bo: "W soku z malin występuje kwas salicylowy - substancja używana m. in. do produkcji obecnego w aspirynie kwasu acetylosalicylowego, który ma właściwości napotne. Malinowe olejki eteryczne działają rozgrzewająco..."
 
Ostatnia edycja:
znalazłam częściowo o ziołach Zioła w ciąży:
Stosowanie ziół w czasie ciąży lub karmienia piersią zawsze wymaga konsultacji z lekarzem. Za w miarę bezpieczne uchodzą: łopian, melisa, mniszek, pokrzywa i rumianek. Niebezpieczne są rośliny wpływające na kurczliwość mięśni macicy (glistnik, krwawnik). Szkodliwie działają na płód m.in.: żeń-szeń, chmiel, arcydzięgiel, rozmaryn, cząber, tymianek. Kobiety w ciąży powinny też unikać środków przeczyszczjących i moczopędnych (aloes, kruszyna, rabarbar dłoniasty, szakłak amerykański, senes, rzewień), grozi to przekrwieniem narządów w obrębie miednicy. Zioła napotne, jak gorący sok z malin czy herbatka lipowa powodują gwałtowne ukrwienie skóry i jednoczesne odpłynięcie krwi m.in. z łożyska, co może prowadzić do niedotlenienia płodu. Ryzykowne może być stosowanie bylicy, werbeny, ruty, serdecznika i szałwii.
 
Ryby, które można spożywać bez ograniczeń:

* ryby, pochodzące z otwartych mórz, oceanów, np. dorsz, makrela, sielawa
* potrawy ze śledzi, paluszki rybne, kawior
* łososie morskie, oceaniczne
* ryby hodowlane
* sieje
* śledzie, poch. z połowów oceanicznych
* świeże ryby, z renomowanych wędzarni
* surowe ryby, np. sushi można spożywać pod warunkiem, że są świeże, poch. z renomowanego sklepu, baru, restauracji

OO oo oo! W koncu cos o tych nieszczesnych sledziach! Dzieki ;-)

Co do kawy to czytalam gdzies ostatnio artykul o obalaniu mitow ciazowych i bylo napisane że żeby sie cos stalo to trzeba by pic 7 kaw dziennie :O
Myślę, że lekarze zabraniają kawy tak na wszelki wypadek... w granicach rozsądku pewnie nie zaszkodzi. Tak samo z Colą.

Ja akurat nie mam problemu z kawa mdli mnie na sam zapach hehe a jeszcze pare tygodni temu nie moglam sie obyc bez kilku kaw dziennie :-)
 
A mi się chcę śmiać. Mąż mi kupił na 5 rocznice ślubu ekspres ciśnieniowy do kawy i napiłam się tylko raz kawy i do samego zapachu mam obrzydzenie. Coś czuję, że postoi jeszcze trochę:)
 
A w temacie coli to powiem Wam, że ona mi najbardziej pomagała na mdłości w poprzedniej ciąży. Spróbujcie jeśli Wam nic innego nie pomaga. Na kawę też nie mogę patrzeć póki co...
 
jak się cieszę, że taki wątek powstał:-)
powiedzcie mi co sądzicie o jedzeniu mozarelli?uwielbiam ją jeść i tak myślę czy mogę?
kapustę jem grzyby też jadłam w pierwszej ciąży, w sumie jadłam wszystko bo ginka mówiła że można wszystko ale z umiarem,
colę wypiję ale rzadko,kawa jedna góra dwie dziennie
jedyne czego nie jadłam w pierwszej ciąży to sery pleśniowe, a bardzo je lubię
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj przeglądałam jakieś stare gazety i akurat były tam przepisy ;-) I zachciało mi się smażonego camemberta... surowego wiem że nie można, bo to ser pleśniowy. Ale taki usmażony też jest zabroniony?
 
reklama
hania_uk , dobrze że zadałas takie pytanie , sama jestem fanką smażonego sera :) wiadomo zę pewnie to za tłuste ,ale jak się raz czy dwa przytrafi to się pewnie nic nie stanie ;) mi się wydaje że jeżeli się czegoś nie je za dużo to nie zaszkodzi :) szklanka Coli , czy jakiś kawałek camemberta nic wielkiego nie narobi - tak uważam ;) byle nie jeść go codziennie ale raz na kilkanaście dni dwa czy trzy kawałeczki nikomu krzywdy nie zrobią :p taką mam nadzieje ;)
dla mnie najgorszą wiadomością jest to że będe musiała zrezygnowac z sushi które wręcz ubóstwiam ! chyba że jakieś wegetariańskie sobie wszamie , i bez algi bo pewnie też nie jest wskazana .... ah ah ...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry