kantadeska
Zaangażowana w BB
Mnie ogromnie śmieszą takie rzeczy... Jakiś czas temu wpadł mi w ręce artykuł o różnych przesądach związanych z ciążą, dziećmi i nami samymi. Oto kilka z nich
Matka w połogu nie powinna odwiedzać sąsiadów, bo grozi to ogólną wszawicą
;-)Dziecko, które spotyka się z obcymi powinno być "zabezpieczone" czerwona
kokardką. Ale, jeśli ktoś je -mimo to- urzeknie - to trzeba zły urok odczynić.
W tym celu wylewamy nad dzieckiem wosk albo przeciągamy je przez...spódnicę.
Wokół chrztu: Chrzestną nie może być kobieta w ciąży - wtedy niechybnie
jedno z dzieci umrze. Nie może też być wdową - dziecko będzie nieszczęśliwe.
No i chrzestnymi nie powinno być małżeństwo, gdyż z pewnością zostanie
bezpłodne. Względnie sie rozwiedzie.
Nie wolno na prezent dawać dziecku krzyżyka...bo to wróży krzyż na całe życie.
jeśli dziecko krzyczy w dzień chrztu, to...dobrze. Oznacza to, że sie
będzie dobrze chować.
Ktoś z gości powinien maluchowi podarować łyżkę, by nie cierpiało głodu. A
w pieluchę należy wsypać cukru. Któż nie chce dla dziecka słodkiego, miłego życia?
A na inne problemy (wszystkie - niemowlęcy płacz, pała z matmy i niedobra
synowa...) autorka artykułu podaje - oczywiście z przymrużeniem oka - przepis:
"Stań z dzieckiem na rozstaju dróg. Popluj za siebie, posyp dziecko
nietoperzem w proszku. Przygotuj wywar z wąsów kota i łusek jaszczurki.
Eliksir pij powoli". Tylko się nie śmiej, bo się zadławisz. I nieszczęście
gotowe...
Uśmiechnijcie sie i Wy :-)
Matka w połogu nie powinna odwiedzać sąsiadów, bo grozi to ogólną wszawicą
;-)Dziecko, które spotyka się z obcymi powinno być "zabezpieczone" czerwona
kokardką. Ale, jeśli ktoś je -mimo to- urzeknie - to trzeba zły urok odczynić.
W tym celu wylewamy nad dzieckiem wosk albo przeciągamy je przez...spódnicę.
Wokół chrztu: Chrzestną nie może być kobieta w ciąży - wtedy niechybnie
jedno z dzieci umrze. Nie może też być wdową - dziecko będzie nieszczęśliwe.
No i chrzestnymi nie powinno być małżeństwo, gdyż z pewnością zostanie
bezpłodne. Względnie sie rozwiedzie.
Nie wolno na prezent dawać dziecku krzyżyka...bo to wróży krzyż na całe życie.
jeśli dziecko krzyczy w dzień chrztu, to...dobrze. Oznacza to, że sie
będzie dobrze chować.
Ktoś z gości powinien maluchowi podarować łyżkę, by nie cierpiało głodu. A
w pieluchę należy wsypać cukru. Któż nie chce dla dziecka słodkiego, miłego życia?
A na inne problemy (wszystkie - niemowlęcy płacz, pała z matmy i niedobra
synowa...) autorka artykułu podaje - oczywiście z przymrużeniem oka - przepis:
"Stań z dzieckiem na rozstaju dróg. Popluj za siebie, posyp dziecko
nietoperzem w proszku. Przygotuj wywar z wąsów kota i łusek jaszczurki.
Eliksir pij powoli". Tylko się nie śmiej, bo się zadławisz. I nieszczęście
gotowe...
Uśmiechnijcie sie i Wy :-)