Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 322
TiaaaaaaNie ma szans, żeby dziecko to wypluło.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
TiaaaaaaNie ma szans, żeby dziecko to wypluło.
Ja nawet już za język podawałam strzykawką i wołała wstrzymać i prawie się zakrztusić niż przełknąć łyżeczką też próbowałam noi nic. Nie cierpi tego smakuNigdy tego nie słyszałam. U nas wręcz zalecano czopki bo szybciej działają.
A jak w ogóle podajesz ten syrop? Przecież on jest w strzykawce. Podajesz na policzek i to spływa do gardła. Nie ma szans, żeby dziecko to wypluło.
Ale przecież są smakowe syropy, słodkie. Można dodać do mleka. Są różne sposoby. Strach pomyśleć jak będziesz musiała podać kiedyś antybiotyk.Ja nawet już za język podawałam strzykawką i wołała wstrzymać i prawie się zakrztusić niż przełknąć łyżeczką też próbowałam noi nic. Nie cierpi tego smaku
No ja podawałam do samego gardła, więc nie było szans na wyplucie.Tiaaaaaa
No właśnie tych smakowych słodkich nie lubi. Rozcieńczałam z wodą to nic nie dało,mleka nie ściągałam,bo nie było na to czasu i możliwości w środku nocy nosząc ją .Ale przecież są smakowe syropy, słodkie. Można dodać do mleka. Są różne sposoby. Strach pomyśleć jak będziesz musiała podać kiedyś antybiotyk.
No a my ostatnio lecieliśmy późnym wieczorem po czopek, bo syn zwymiotował tak podany syrop.No ja podawałam do samego gardła, więc nie było szans na wyplucie.
No ale przy wymiotach wiadomo, że podaje się czopek przy gorączce. Myślałam, że nie trzeba tego pisać bo to jasne. Do mnie np nie przemawia całkowicie wsadzanie czegokolwiek do pupy. Ja mam przykre doświadczenia z tym jako dziecko i swojemu też tego oszczędzałam. Poza tym u nas z kolei ta droga odpadała bo jak próbowałam córce wsadzić czopek to momentalnie zaciskała zwieracze i czopek wychodził. Więc u nas tylko syropy się sprawdziły. Przy antybiotyku trzeba jakoś to podać. W grę wchodzi tylko droga oralna (oprócz ostateczności w postaci zastrzyków) a jak wiadomo antybiotyki są ohydne w smaku. Więc mimo wszystko jakoś bym próbowała z syropami.No a my ostatnio lecieliśmy późnym wieczorem po czopek, bo syn zwymiotował tak podany syrop.
Nie wiem, co będzie jak trzeba bedzie dac antybiotyk, póki co nie trzeba było. I oby długo się to nie zmieniło
Trochę nie wiem, co chcesz osiągnac. Nie kazde dziecko da sobie podać w ten sposob syrop. Ja już wolę dac czopka niż patrzec jak na siłę wepchnąć strzykawkę.
Ale ja nie napisałam, ze syn miał wymioty. Napisalam, ze zwymiotowal tak podany syrop. Reakcja na sposob podania.No ale przy wymiotach wiadomo, że podaje się czopek przy gorączce. Myślałam, że nie trzeba tego pisać bo to jasne. Do mnie np nie przemawia całkowicie wsadzanie czegokolwiek do pupy. Ja mam przykre doświadczenia z tym jako dziecko i swojemu też tego oszczędzałam. Poza tym u nas z kolei ta droga odpadała bo jak próbowałam córce wsadzić czopek to momentalnie zaciskała zwieracze i czopek wychodził. Więc u nas tylko syropy się sprawdziły. Przy antybiotyku trzeba jakoś to podać. W grę wchodzi tylko droga oralna (oprócz ostateczności w postaci zastrzyków) a jak wiadomo antybiotyki są ohydne w smaku. Więc mimo wszystko jakoś bym próbowała z syropami.
Ale tutaj jest mowa o 5 miesięcznym dziecku a nie 1,5-2 latku. Ja tylko i wyłącznie odnoszę się do tej sytuacji. Nie porównuje niemowlaka do starszego dziecka. No wybacz ale takiego malucha nie trzeba jakoś specjalnie trzymać i używać siły.Ale ja nie napisałam, ze syn miał wymioty. Napisalam, ze zwymiotowal tak podany syrop. Reakcja na sposob podania.
Do mnie też nie przemawiały czopki i chcialam mu tego oszczędzic tak długo jak się tylko da, ale jest to jednak o wiele większa pewność, że dawka została podana w odpowiedniej ilości.
I sorry, ale dla mnie wpychanie komuś siłą do gardła strzykawki z syropem (gdzie mojego syna w takiej sytuacji muszą trzymac 2 osoby, a trzecia podawać syrop) jest rownie nieprzyjemne co czopek. Tyle, ze z czopkiem poradzę sobie sama.
Ale przecież są smakowe syropy, słodkie. Można dodać do mleka. Są różne sposoby. Strach pomyśleć jak będziesz musiała podać kiedyś antybiotyk.