reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zabawki, gadgety, co polecacie, a z czym lepiej się wstrzymać?

ale jak myślisz czy nasze dzieci nie są jeszcze za małe na taki rowerek bo niby pisze że od 2-5 lat a nie chcę kupować jakiegoś plastikowego na parę miesięcy
jest doskonały:tak::tak::tak::tak: Adasiowi tez bym taki kupiła ale mam po Mai trójkołowiec, więc ,,,,,,,:confused::confused::confused::confused: a taki jak wkleiłas linkl to aja ma ale większy:tak: i Adaśko tez go odziedziczy jeśli "dożyje" a ona potem będzie miała duży:tak:
 
reklama
luandzia- rowerek super. wlasnie wczoraj moja tesciowa kupila piotrusiowi taki z podporkami. i wiem, ze darowanemu koniu itd... ale mowie wam az jestem zla :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: kupila taki szajs, ze szkoda gadac! powiedzialaby to bym jej dolozyla stowke i kupilybysmy taki porzadny! (zajrzyj do sportowego w gemini- bardzo podobne do tego ktory podalas sa za niecale 300zl). zuzia bedzie mogla sie do niego przymierzyc. piotrus ten z gemini mial dobry, nawet trzeba bylo mu troszke siedzenie podwyzszyc a ten, ktory kupila tesciowa (z takim samym rozmiarem kolek) jest jeszcze troszeczke za duzy.
 
ale jak myślisz czy nasze dzieci nie są jeszcze za małe na taki rowerek bo niby pisze że od 2-5 lat a nie chcę kupować jakiegoś plastikowego na parę miesięcy
czy to nie za wcześnie na taki rowerek?? Widzę,że u nas 3 latki jeżdżą takimi rowerkami, no i jeden 2,5, Mateusz np. sięga do pedałów przy rowerku (mam na myśli ten co dostał na roczek), ale ani w głowie mu pedałowanie. Przymierz Zuzie do takiego rowerka,bo to nie wiadomo jak będzie jej się siedziało,czy nie będzie traciła równowagi na siodełku

Ja myślałabym o czymś takim http://www.allegro.pl/item695894535_sliczny_rowerek_dzieciecy_hit_kurier_gls.html
 
Ostatnia edycja:
mam pytanie do dziewczyn, ktore mieszkaja w domach. czym wasze dzieci bawia sie na podworku? my mamy piaskownice, hustawke, 3 rowerki, motorek na akumulator, 2 taczki, jak jest cieplo to basen, wywrotke, traktor z przyczepa i quada na patyku i mojemu dziecku sie nudzi. tzn rzadko sie bawi zabawkami, bardziej interesuja go narzedzia M, siedzenie w aucie niz zabawa swoimi rzeczami.
 
Julitka czesto sie bawi sama na dworze, a ja jestem w domu. ona biega z psem. zabawkami sie pobawi troche i tyle. choc na pewno nie mamy tyle atrackji, co wy. jendak zawsze takie smaotne przebywanie na podowroku jest zwiazane z tym, ze drzwi sa niemal caly czas otwarte i niunka wbiega co ajkis czas dod omu
 
moj piotrus tez biega z kotem, a raczej za kotem... z kombinerkami albo srubokretem w rece :sorry2: domyslacie sie, ze kot nie za bardzo to lubi :baffled:
ja piortka nie moge zostawic samego na polu. mieszkamy przy ruchliwej drodze, brame mlody juz sam umie otworzyc no i wogole go nie widze z zadnego pokoju, jedynie z kuchni i to tez musialabym caly czas przy oknie sterczec.

u nas wlasnie tez "zabawa" polaga na ciaglym bieganiu, chodzeniu, zagladaniu do piwnicy, do stodoly, do garazow itp. bawic zabawkami sie nie bardzo chce i teraz nie wiem czy to norma czy mam wymienic zabawki bo te sie mu znudzily.
 
Co prawda my mieszkamy w bloku,ale na wsi... W zasadzie mogłabym zostawić Mateusza samego,bo jak widzi samochód to odsuwa się na bok, wiem,że nie podleci pod koła, dla niego najlepszą zabawą jest piaskownica tylko co chwila biega do garażu po zabawki. Ja akurat nie mam okna na podwórko,ale teściowa ma i zawsze jest ktoś, kto zerknie na niego. jak pójdziemy na działkę to orze, kopie, choć najciekawsze są narzędzia mamy:baffled: Robi się coraz śmielszy i ciekawszy jeśli chodzi o inne dzieci, kąty i zaczyna mi uciekać do nich.
 
mam pytanie do dziewczyn, ktore mieszkaja w domach. czym wasze dzieci bawia sie na podworku? my mamy piaskownice, hustawke, 3 rowerki, motorek na akumulator, 2 taczki, jak jest cieplo to basen, wywrotke, traktor z przyczepa i quada na patyku i mojemu dziecku sie nudzi. tzn rzadko sie bawi zabawkami, bardziej interesuja go narzedzia M, siedzenie w aucie niz zabawa swoimi rzeczami.

My mamy tak samo i młody jest przeszczęśliwy na dworzu :tak::tak: a u babci ma dwie duże ciężarówki, samochodzik-jeździk małą zjeżdżalnie , basenik i też bardzo szczęsliwy potrafi tak biegać z tą cieżarowką cały dzień(z przerwa na spanie i jedzenie) najmniej interesuje go zjeżdżalnia ale on kocha wszystko co ma koła
 
reklama
Julitka czesto sie bawi sama na dworze, a ja jestem w domu. ona biega z psem. zabawkami sie pobawi troche i tyle. choc na pewno nie mamy tyle atrackji, co wy. jendak zawsze takie smaotne przebywanie na podowroku jest zwiazane z tym, ze drzwi sa niemal caly czas otwarte i niunka wbiega co ajkis czas dod omu

Co prawda my mieszkamy w bloku,ale na wsi... W zasadzie mogłabym zostawić Mateusza samego,bo jak widzi samochód to odsuwa się na bok, wiem,że nie podleci pod koła, dla niego najlepszą zabawą jest piaskownica tylko co chwila biega do garażu po zabawki. Ja akurat nie mam okna na podwórko,ale teściowa ma i zawsze jest ktoś, kto zerknie na niego. jak pójdziemy na działkę to orze, kopie, choć najciekawsze są narzędzia mamy:baffled: Robi się coraz śmielszy i ciekawszy jeśli chodzi o inne dzieci, kąty i zaczyna mi uciekać do nich.

zostawiacie dzieci same na dworze :szok::szok::szok: ja chyba bym się nie odważyła pomimo tego że mamy duży ogród i działka jest ogrodzona ale ja nie mam takiego zaufania do mojego dziecka a już tego że mała nie wybiegnie pod samochód na pewno nie byłabym pewna :sorry2:
 
Do góry