reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Za szybka radość -załamana jestem

Jak już ktoś napisał lekarz wszechwiedzący nie jest i mylić się może a w tak ważnej sytuacji wydaje mi się, że faktycznie warto skonsultować się z innym lekarzem. Trzymaj się:*
 
reklama
za szybko sie wyslalo .to wczoraj pojawily najpierw plamy a potem lekkie krwawienie dzwonilam do swojego lekarza pracuje w szpitalu powiedzial ze mam przyjechac jak dostane takie krwawienie jak na miesiaczke ale nic na razie tak nie ma i czekam bo mam termin na przyszly tydzien na zabieg u swojego lekarza w szpitalu ,chyba ze cos w tym tygodniu sie wydarzy nasili sie krwawienie na razie plamy i nic poza tym .jest mi przykro bo sie cieszylam ze synek bedzie mial rodzenstwo.ale moja ciaza od samego poczatku byla jakas dziwna bo od 4 tyg plamienia i lezenie w lozku od razu zapisany duphaston 3x1 na poczatku bylo ok wszystko sie uregulowalo ale ok 8tyg pojawily sie pojedyncze plamienia brazowawe a we wtorek 9tydzien szok na usg ze nie ma serduszka i ze zrodek od ostatniego razu bardzo malo urosl.najlepsze jest to ze wszystkie wyniki co robi sie w ciazy byla idealne a tu takie cos,pierwsza ciaza zupelnie inaczej bez zadnych komplikacji a ta od samego poczatku te plamienia ,odklejona kosmowka i maly krwiaczek wszystko w pierwszychg tygodniach ciazy,widocznie tak mialo byc cos poporostu od samego poczatku nie zagralo.teraz czekam na zabieg bo nic mi innego nie pozostalo.jest ciezko ale mam przy sobie kochajacego meza ktory mnie naprawde wspiera i synka z ktorym spedzam mnostwo czasu i wtedy o tym nie mysle.dziekuje wszystkim
 
Do góry