reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wysypka w ciazy

No nie wygląda to najlepiej,ale musisz zaczekać do wizyty.Jeśli bardzo to Cię niepokoi idź do rodzinnego albo jedź na oddział gin-poł ,tam musi być ginekolog który mógłby to obejrzeć,będziesz spokojniejsza:-)
 
reklama
no nie wygląda to na liszaja, chyba tylko lekarz poradzi najlepiej

ja nie wiem od czego dostałam liszaja bo ze zwierzątkami nie mam nic do czynienia, a od kiedy dowiedziałam się o ciąży i o tym że nigdy nie miałam toksoplazmozy to normalnie sterylne warunki w domu panowały:-D
 
Dziewczyny ja też miałam wysypkę w ciąży i po ciazy, ale taką paskudnie swędzącą. Piszę to po to by uspokoić przyszłe ciężarne i mamy, bo w końcu poradziłam sobie z tym dziadostwem, chociaż trwało to aż 2 tygodnie po porodzie, potem był tydzień przerwy a potem znowu…Zaczęło się od swędzącej wysypki na brzuchu-myślałam ze to rozstępy mnie swędzą, ale okazało się że to już wysypka. Poszłam z tym do mojego gina-bo żadnej wysypki nie wolno lekceważyć!, no i skierował mnie do szpitala-byłam jakieś 2 dni przed terminem porodu. Tam wykluczyli mi holestazę-uff , ale na swędzenie nie pomogli. Dostawałam jedynie wapno, nawiasem mówiąc w domu też już sobie aplikowałam wapno i nic nie pomagało;(a swędziało jak cholera. Puścili mnie do domu i już na dobre wysypka rozprzestrzeniła się po całym ciele. Noce nieprzespane a wręcz przeryczane ze zmęczenia przez właśnie swędzenie. W szpitalu zalecili tylko kąpiele w Balneum-nie pomagało nic a nic. Ale…sprawdziłam na sobie, że pomagało mi obficie, i na okrągło, smarowanie się kremem Nivea. Za drugim razem, kiedy znów wyszło mi to dziadostwo, również obficie ale tylko po kąpieli smarowałam się wazeliną, zwykłą kosmetyczną-i też pomagałoJ W obu przypadkach nie mogę powiedzieć, że przestało swędzieć ale chyba szybciej się zaleczało. Od tamtej pory już nic mi nie wychodziJa jestem 2 miesiące po porodzie. Zapomniałam powiedzieć że byłam z wysypką u dermatolog, ale trafiła mi się jakaś niekompetentna bo patrzyła na mnie jak na dziwadło, jakby po raz pierwszy spotkała się z takim uczuleniem, no i co najważniejsze, nie pomogła nawet radą.
Opis mojej wysypki: zaczęło się od krostek w okolicy brzucha, potem podczas drapania, którego wierzcie mi nie da się opanować, pojawiły się malutkie , białe krostki, które dopiero po rozdrapaniu robiły się czerwone. Nie miały żadnego płynu i były maciupeńkie, ale rozsiane gromadnie-ochyda. Wyglądałam potwornie, bo miałam to na rękach i nogach. Za drugim razem, czyli po tygodniu przerwyJzaczęło się od wysypka na piersiach. Tylko ta wyglądała trochę jak pokrzywka, zresztą sama nie wiem, bo pierwszy raz coś takiego widziałam, i oczywiście swędziało;(i pojawiły się takie zgrubiałe, czerwone płaty skóry-skóra jak nie moja. Na szczęście przeszło. Natłuszczanie pomagało!
 
Do góry